laptop

Na początku tego tygodnia utrzymywał się słabszy klimat inwestycyjny na rynkach finansowych. Inwestorzy w dalszym ciągu boją się krótko- i długoterminowych konsekwencji wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a politycy próbują łagodzić nastroje rynkowe. Podczas poniedziałkowej sesji David Cameron uspokajał, że jak na razie Wielka Brytanii nie uruchomi procedury przewidzianej w art. 50 Traktatu Lizbońskiego – to w gestii nowego rządu będzie leżało przeprowadzenie tego procesu w jak najlepszy i płynny sposób.

Tym samym nie będzie natychmiastowych zmian dla obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii. Zapewnił również, że szkockie, walijskie i irlandzkie władze będą włączone w przygotowanie negocjacji poprzedzających Brexit. Z kolei Angela Merkel otwarcie mówi, że nie będą prowadzone nieformalne rozmowy odnośnie warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Niemiecka kanclerz czeka aktualnie na ruch ze strony Wielkiej Brytanii i prosi o nieopóźnianie decyzji, ponieważ ‘byłoby to z ekonomicznego punktu widzenia niekorzystne dla obu stron’. W obecnej sytuacji kiedy jest zachwiana stabilność polityczna i może być zachwiana równowaga gospodarcza oczywistą kwestią jest to, że scenariusz zakładający, iż kolejnym ruchem ze strony Banku Anglii będzie podwyżka stóp procentowych jest mało prawdopodobny. Były prezes Banku Anglii Mervyn King zwraca uwagę, że w sytuacji prawidłowych prognoz BoE zakładających spowolnienie koniunktury, bak centralny będzie zmuszony jeszcze długo utrzymywać bardzo niskie stopy procentowe.
Utrzymująca się awersja do ryzyka sprzyja dalszemu spadkowi rentowności obligacji na  świecie, a także wyprzedaży brytyjskiej waluty. Słaby sentyment do funta  najprawdopodobniej się utrzyma, gdyż rynki obawiają się negatywnych konsekwencji Brexitu. W dniu wczorajszym dwie renomowane agencje S&P Global Ratings oraz Fitch zdecydowały się zareagować na rezultat referendum w UK obniżając ocenę wiarygodności kredytowej Zjednoczonego Królestwa. Tym samy Wielka Brytanii została pozbawiona przez S&P najwyższego ratingu AAA i straciła naraz aż dwa stopnie. Z kolei Fitch obniżył rating kredytowy o jedną notę do „AA” z perspektywą negatywną. Obydwie agencje argumentują swoją decyzje spodziewanymi trudnościami zarówno gospodarczymi, jak i politycznymi w Wielkiej Brytanii. W najbliższym czasie istnieje również ryzyko takiego kroku ze strony agencji Moody’s Investors Service, która w ostatnim czasie zdecydowała się obniżyć jedynie perspektywę ratingu ze stabilnej do negatywnej. W efekcie wczorajszych wydarzeń notowania GBPUSD zbliżyły się w okolice psychologicznego poziomu 1,31 i wyhamowały spadki tuz powyżej geometrycznego zniesienia.
Na rynku rajowym złoty wreszcie łapie oddech po silnej wyprzedaży. Notowania euro/złoty powróciły dzisiaj w okolice 4,42, natomiast dolar/zloty handlowany jest w rejonie 4,00. Zdaniem wicepremiera Morawieckiego wyjście Wielkiej Brytanii z UE nie obniży dynamiki tempa wzrostu gospodarczego w Polsce o więcej niż 0,5-1,0% w 2017 i 2018 roku. Większość członków RPP nie widzi potrzeby dalszego luzowania polityki monetarnej, choć zdaniem  Eryka Łona z RPP w sytuacji istotnego ryzyka wyhamowania polskiego PKB istniałaby taka możliwość.
Dziś rozpoczyna się dwudniowy szczyt przywódców Unii Europejskiej, więc rynki w głównej mierze pozostaną pod wpływem tych doniesień. Publikowane dane makroekonomiczne pozostają na drugim planie, jednak warto dziś zwrócić uwagę na czerwcowy odczyt indeksu amerykańskich konsumentów publikowany przez Conference Board.
USDPLN
Złoty odreagowuje dzisiaj ostatnie osłabienie względem waluty amerykańskiej. USDPLN korygując ostatnie spadki powrócił poniżej poziomu 4,00. Obecnie notowania tej pary znajdują się w strefie wsparcia, która wcześniej stanowiła strefę oporu w rejonie 3,9857-4,0045. Techniczny obraz rynku sprzyja zejściu w okolice dolnego ograniczenia tej strefy. W przypadku przetestowania okolic 3,9850 para otworzy sobie drogę w kierunku geometrycznego wsparcia w strefie 3,9632/84, gdzie przebiega 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 3,7040 oraz 50% zniesienie impulsu wzrostowego z poziomu 3,7947 na 4,1327. Na chwilę obecną mając na uwadze utrzymującą się niepewność na rynkach umocnienie złotego powinno mieć ograniczony charakter.
 
EURUSD
EURUSD jest w fazie odreagowania ostatnich silnych spadków. Para sukcesywnie oddala się od zeszłotygodniowego minimum oraz 61,8% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,0539. Techniczny obraz rynku wskazuję na możliwość kontynuacji korekty wzrostowej w okolice 1,1097-1,1106, gdzie znajduje się minimum z 30.05.2016 roku oraz 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu spadkowego zapoczątkowanego z okolic 1,1425. W dalszym ciągu dominuje jednak tendencja spadkowa na tej parze.
 
Autor:Anna Wrzesińska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj