Niektórzy mogą dziś przecierać oczy ze zdumienia widząc informację, że w wyborach prezydenckich USA zwyciężył kandydat Republikanów. Doland Trump zebrał co najmniej 270 głosów elektorskich i został 45 prezydentem USA. Liderce sondaży Hilary Clinton pozostało tylko pogodzić się z porażką i pogratulować swojemu dotychczasowymi rywalowi. W swoim przemówieniu Trump skupiał się na podkreśleniu faktu, że przywróci dawny blask Ameryki, zawsze będzie stawiał interesy USA na pierwszym miejscu oraz będzie prezydentem wszystkich Amerykanów.

W trakcie zmieniającego się stanu rzeczy w nocy i rosnącej przewadze Trumpa na rynkach widać było silny wzrost awersji do bardziej ryzykowanych aktywów. Przypominało to trochę sytuację jaka miała miejsce podczas referendum w sprawie pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, gdzie zwolennicy Brexitu z minuty na minutę zdobywali przewagę wbrew ostatnim sondażom wskazującym na to, że zwyciężą zwolennicy pozostanie Wielkiej Brytanii w UE. Przede wszystkim Stany Zjednoczone weszły obecnie w okres niepewności związanej z prezydenturą Trump’a. W szczególności polityka zagraniczna obecnie jest mniej przewidywalna, ze względu na dotychczasowe postulaty o zmniejszeniu amerykańskiego zaangażowania i finansowania NATO oraz plany renegocjacji traktatów handlowych.
Rynki finansowe nerwowo zareagowały na wynik wyborów w USA. Obserwowana była ucieczka kapitału w stronę aktywów uznawanych za bezpieczne. Na wartości silnie zyskiwało złoto w skrajnym momencie osiągając wartość 1337 USD za uncję. Indeksy giełdowe silnie zniżkowały, spadały rentowności obligacji na rynkach bazowych oraz taniała ropa. Można było zaobserwować aprecjację walut uznawanych za bezpieczne przystanie – jena japońskiego i franka szwajcarskiego. Nie można nie wspomnieć o peso meksykańskim, które w ostatnich tygodniach było barometrem amerykańskich wyborów i właśnie na parach z MXN obserwowaliśmy najsilniejsze ruchy. Peso silnie traciło na wartości zarówno względem dolara (14%!), jak i euro (17%!). Waluta amerykańska reagowała negatywnie na wieść o utrzymującej się przewadze Trump’a.  Silnie podskoczyła zmienność na EURUSD. Jeszcze wczoraj na zamknięciu kurs oscylował w rejonie 1,1010, nad ranem zwyżka notowań wyhamowała w okolicy 1,1300, natomiast aktualnie po silnej korekcie cena wróciła ponownie w rejon 1,1060. Na rynku krajowym złoty pozostaje względnie stabilny wobec euro oscylując obecnie w okolicy 4,34. W wyniku słabości dolara notowania USDPLN zeszły na chwilę poniżej poziomu 3,8400, jednak nie udało się na dłużej utrzymać tego stanu rzeczy i spadki na USDPLN zostały już niemalże w całości zniwelowane.
Wyniki amerykańskich wyborów prezydenckich oraz ich wpływ na rynki finansowe będzie dzisiaj tematem numer jeden na rynkach. Na drugim planie pozostaje kończące się dziś posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej i decyzja odnośnie stóp procentowych. Konsensus rynkowy zakłada, że główna stopa procentowa zostanie utrzymana nie poziomie 1,5%. Istotny będzie komunikat po posiedzeniu RPP i najnowsze projekcje NBP dotyczące wzrostu gospodarczego i inflacji, które mogą wpłynąć zmianę obecnego stanowisko Rady.
EURUSD
Na EURUSD obserwujemy podwyższoną zmienności. Dziś nad ranem para zbliżyła się w okolice 1,1300, jednak obecnie można zaobserwować równie silnie odreagowanie ostatnich wzrostów. Notowania ponownie powróciły poniżej kluczowych średnich EMA w skali dziennej (200-, 100- i 50-okresowej) i obecnie handlowane są w okolicy 1,1060 zbliżając się w okolice geometrycznego poziomu wynikającego z 61,8% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej zapoczątkowanej pod koniec X.2016 r. Zejście poniżej poziomu 1,1020 otworzy drogę do ataku na nocne minimum w rejonie 1,0990. W przeciwnym wypadku możliwy jest powrót w rejon 1,1100
USDJPY
Obserwowana w nocy słabość dolara oraz wzrost awersji do ryzyka doprowadziły do silnych spadków na USDJPY. Para zniżkowała w okolice 101,20 jenów za dolara i wyhamowała na poziomie geometrycznym wynikającym ze zrównania się obecnego impulsu spadkowego z poziomu 105,52 z impulsem spadkowym z poziomu 104,31. Aktualnie para odreagowuje spadki. USDJPY zbliża się w okolice 61,8% zniesienia Fibo całości ostatnich spadków, które wyznacza najbliższy opór na poziomie 103,86. Wyjście powyżej tego poziomu będzie technicznym impulsem do powrotu do wzrostów w okolice ostatnich maksimów lokalnych. W przeciwnym wypadku notowania mogą powrócić w okolice istotnego poziomu 102,50 jenów za dolara.
Autor:Anna Wrzesińska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj