Dr Kathleen Vohs, która zajmuje się psychologią konsumenta na University of Minnesota, ustaliła, że gdy ludzie policzą pieniądze, odczuwają lżejszy ból po zanurzeniu dłoni w gorącej wodzie, czują się też lepiej w obliczu społecznego wykluczenia. Amerykanka uważa, że powinniśmy traktować liczenie pieniędzy jak rodzaj „doładowania” przed potyczką z bólem (wszystko jedno jakim: fizycznym czy emocjonalnym).
Dr Kathleen Vohs, która zajmuje się psychologią konsumenta na University of Minnesota, ustaliła, że gdy ludzie policzą pieniądze, odczuwają lżejszy ból po zanurzeniu dłoni w gorącej wodzie, czują się też lepiej w obliczu społecznego wykluczenia.
Amerykanka uważa, że powinniśmy traktować liczenie pieniędzy jak rodzaj „doładowania” przed potyczką z bólem (wszystko jedno jakim: fizycznym czy emocjonalnym). W ramach wcześniejszych badań Vohs ustaliła, że osoby myślące o pieniądzach zyskują poczucie samowystarczalności i w związku z tym są mniej skłonne prosić o pomoc i jej udzielać. Inne studia sugerowały, że poczucie własnej wartości zwiększa zdolność do wytrzymywania bólu. Wszystko to łącznie skłoniło panią psycholog do zaplanowania nowej serii eksperymentów, by sprawdzić, czy pieniądze mogą zmieniać intensywność doświadczanego bólu.
Na początku biorący udział w badaniu studenci mieli pod pretekstem oceny zwinności palców przeliczyć osiemdziesiąt studolarówek bądź pasków papieru. Gdy potem zanurzali rękę w wodzie o temperaturze 50 stopni, ludzie przeliczający pieniądze odczuwali lżejszy ból. W innym eksperymencie osoby obcujące z banknotami odczuwały mniejsze zdenerwowanie podczas gry komputerowej, w ramach której dwaj pozostali gracze rzucali piłkę głównie do siebie.
Badacze z University of Minnesota zauważyli, że przypominanie o pieniądzach, których się nie ma, może z kolei pogłębić odczuwany ból. By stwierdzić, dzięki czemu pieniądze zmieniały odczuwanie bólu, psycholodzy poprosili badanych o oszacowanie m.in. atrakcyjności, nastroju i samooceny. Stwierdzono istnienie jednego tylko związku. Pod wpływem pieniędzy ludzie czuli się silni, dzięki nim stwierdzali, że dadzą sobie jakoś radę ze wszystkim, co ich spotka. Dla odmiany uszczuplenie zasobów pieniężnych, np. zbyt rozrzutne zakupy, generowało uczucie słabości, pogarszając umiejętność radzenia sobie z trudnościami.
Vohs zaznacza, że nie trzeba samemu wchodzić w posiadanie olbrzymich sum, by poczuć moc pieniądza. Wystarczy przeliczyć cudzą gotówkę bądź powpatrywać się w dostosowany tematycznie wygaszacz ekranu lub plakat.