dom

Zaniedbania właścicieli, samorządów oraz brak przemyślanych działań ze strony służb konserwatorskich często powodują, że zabytki ulegają powolnej degradacji.

Jak podaje Najwyższa Izba Kontroli, wielu konserwatorów uchyla się od przeprowadzania kontroli obiektów, a także nie zgłasza zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa lub wykroczenia, pomimo stwierdzenia zniszczenia lub uszczerbku zabytku. Samorządy lekceważą obowiązek prowadzenia gminnych ewidencji zabytków oraz sporządzania programów opieki nad nimi.
Konserwatorzy głównie koncentrują się na wykonywaniu podstawowych obowiązków, wynikających z ustawy o ochronie zabytków. Nie reagują na zaniedbania samorządów, które nie stosują jednolitej praktyki przyjmowania i publikowania gminnej ewidencji zabytków. Prowadzi to do takich sytuacji, jak w Bydgoszczy, gdzie urzędnicy zgodzili się na rozbiórkę budynku magazynowego objętego gminną ewidencją zabytków.
Połowa ze skontrolowanych gmin zawarła z wojewodą porozumienie w sprawie ochrony zabytków. Dzięki temu samorządy dostały uprawnienia do nadzoru konserwatorskiego czy wydawania decyzji administracyjnych w zakresie prac remontowych czy umieszczania na zabytkach reklam. Z 11 skontrolowanych gmin, 5 nie wywiązało się z umowy prowadzenia kontroli nadzoru konserwatorskiego.
Konserwatorzy zabytków w jednostkowych przypadkach przeprowadzali wykonania zastępcze prac konserwatorskich lub składali wnioski o wywłaszczenie nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa. Podejmuje się wtedy prace naprawcze lub zabezpiecza obiekt, po czym dochodzi się od właściciela zabytku zwrotu środków finansowych. Według raportu NIK konserwatorzy jednak rzadko korzystają z tych uprawnień, gdyż nie mają kontaktu z właścicielami i zdani są jedynie na dobrą wolę starostów.
Źródło: krn.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj