Były mistrz świata Formuły 1, Lewis Hamilton został ukarany za “palenie gumy” na ulicach Melbourne. Australijska policja zatrzymała Brytyjczyka w piątkowy wieczór, kiedy wyjeżdżał z toru podczas marcowego weekendu na początku tego sezonu.
Hamilton co prawda nie pojawił się na rozprawie, ale przesłał oficjalne pismo, w którym przyznaje się do winy i przeprasza za swoje zachowanie.
– Bardzo żałuję tego momentu, kiedy chwilowo zabrakło mi rozsądku. Akceptuje odpowiedzialność i zgadzam się z opinia policjanta, który mnie zatrzymał. Zdaje sobie sprawę, że jako osoba publiczna musze dawać przykład innym kierowcom, szczególnie jeśli chodzi o kwestie związane z bezpieczeństwem ruchu drogowego – przyznał Lewis Hamilton.
Kierowca McLarena został ukarany grzywną w wysokości 288 funtów, dodatkowo ma obowiązek publicznie zaapelować do użytkowników dróg o unikanie tego typu „rozrywki”.
– Kierowcy mogą jeździć bardzo szybko po torze. Nie wolno jednak robić im tego na publicznych drogach. Hamilton dał zły przykład i został za to ukarany. Mam nadzieję, że zastosuje się do wskazówek i publicznie zaapeluje, by na ulicach zachowywać się odpowiedzialnie, nie przekraczać prędkości i nie bawić się w palenie opon – stwierdził przedstawiciel władz stanu Victoria, John Brumby.
Zobacz także:
– Zarobki ujawnione – Kubica przed Webberem!
– W końcu jest rewolucja! Renault potwierdza
– Nick Heidfeld zwolniony z Mercedesa