Decydujesz się na kampanię AdWords. Dobierasz słowa kluczowe i tworzysz opisy lub zlecasz ich wykonanie, wpłacasz pieniądze i gotowe. Klienci będą klikać, czerpać pełnym garściami z Twojej strony i kupować od Ciebie. Czy aby na pewno jest to tak łatwe jak się niektórym wydaje? Sprawdźmy!
Jeśli w ogóle pada to pytanie, to łatwo się domyślić, że zapewne odpowiedź będzie przecząca. Nawet największy budżet i dobrze skonstruowane reklamy AdWords nie są gwarancją zwrotu inwestycji, jakiej dokonałeś u Google’a. Jest kilka kwestii, które powinieneś dopracować na swojej firmowej stronie internetowej zanim zdecydujesz się na jakiekolwiek działania promocyjne. Co przyjdzie Ci z nawet najlepiej przeprowadzonej kampanii reklamowej, jeśli nie będziesz miał czego pokazać swojemu klientowi na Twojej witrynie? Równie dużo zależy od tego, jak wygląda Twoja strona internetowa, jak od optymalizacji działań AdWords, a o tym, niestety, bardzo często przedsiębiorcy zapominają. Spróbujmy sobie teraz wszystko przypomnieć.
Wydaje się, że najważniejszą sprawą jest to, jak Twoja strona zrealizowana jest pod względem technicznym, a co za tym idzie – także wizualnym. Jeśli coś jest cały czas w budowie lub niedopracowane – poczekaj, nie pokazuj klientowi czegoś, z czego i tak nie będzie mógł jeszcze skorzystać. Szanse, że będzie o tym pamiętał i zdecyduje się do Ciebie powrócić, są naprawdę marne. Podobnie w przypadku, gdy nie masz w ogóle nowoczesnej strony, odpowiadającej choćby na potrzeby użytkownika mobilnego. Witryna z automatycznego generatora stron lub taka, którą stworzyłeś 10 lat temu i właśnie sobie o niej przypomniałeś, to również nie jest dobry materiał na kampanię w wyszukiwarkach. Nawet jeśli kampania wygeneruje wejścia na stronę, to nie przyniesie realnego zysku, a przecież właśnie o tę konwersję chodzi, nie o same, „puste” kliknięcia. Jest mnóstwo kwestii, które przy niedopracowaniu technicznym, mogą po prostu zniechęcić Twojego potencjalnego klienta do skorzystania z Twojej strony. Równie szybko jak wszedł on na nią, może także z niej wyjść i odwiedzić konkurencję.
Drugi ważny obszar to treść, jaką swojemu odbiorcy zaprezentujesz. Krótko mówiąc, na Twojej stronie musi znaleźć się to, czego klient oczekiwał, widząc Twoją reklamę AdWords. Jeśli odeślesz go do siebie, nie posiadając nawet produktu, który znalazł się w wybranym przez Ciebie słowie kluczowym, to możesz być niemal pewny, że zostaniesz zapamiętany przez klienta, lecz negatywnie. Ponownie jest to przypadek nabijania sobie efektów kampanii w postaci samych wejść na stronę, bez zwrotu z inwestycji. Nie możesz mieć w takim przypadku zarzutów, co do samego przeprowadzenia kampanii. Jeśli klienci wchodzą na Twoją stronę, to ona swoją rolę spełnia. Problem leży w kwestii zawartości strony, nie samej skuteczności kampanii. Składasz klientowi obietnicę bez pokrycia, po czym ponosisz jej koszty w postaci utraty wizerunkowej. Jeśli jest to wynik po prostu źle dobranej podstrony, to bardzo łatwo to naprawić. Jeśli jednak w ogóle nie możesz zaproponować odbiorcy tego, co mu obiecałeś, to zastanów się, co tak naprawdę chcesz osiągnąć swoją kampanią i najpierw przygotuj odpowiednio swoją ofertę, zanim zaczniesz ją promować.
Wniosek z tego może być tylko taki, że podobnie jak w przypadku pozycjonowania strony oraz innych działań promocyjnych, nie powinieneś się decydować na kampanię reklamową w wyszukiwarkach bez odpowiedniego przygotowania oferty – czyli w tym wypadku, Twojej strony internetowej. Tak samo jak nie reklamujesz na billboardach produktu, którego jeszcze nie możesz klientowi dostarczyć, nie powinieneś reklamować niedokończonej lub nieaktualnej strony internetowej. Nawet najskuteczniejszą kampanią nie sprzedasz niedziałającego sprzętu, obiecując klientowi, że działa on znakomicie. Przed konkretnym działaniem zakupowym, jest jeszcze przecież etap weryfikacji oferty przez klienta – to, jak przez ten etap przejdzie Twoja strona internetowa, zależy tylko od Twojego podejścia do niej.
Autorem artykułu jest Web Lider – agencja interaktywna oferująca pozycjonowanie stron i kampanie Google AdWords.