Na początku dzisiejszej sesji europejskiej złoty podlega lekkiemu umocnieniu – notowania EUR/PLN zeszły poniżej zeszłotygodniowych minimów, usytuowanych w pobliżu poziomu 3,9850, a kurs USD/PLN zniżkuje pod poziom 3,0500. Polska waluta ma szansę utrzymać dziś tendencję aprecjacyjną, o ile pozwolą na to nastroje na europejskich giełdach.
Interesujące, że na rynek złotego póki co bez wpływu pozostają pesymistyczne doniesienia odnośnie kondycji polskiego sektora finansów publicznych. Zdaniem ministra M. Boni, szefa Zespołu Doradców Strategicznych premiera, deficyt poniżej 3% PKB jest możliwy raczej w 2013 r. niż 2012 r.
Na początku dzisiejszej sesji europejskiej złoty podlega lekkiemu umocnieniu – notowania EUR/PLN zeszły poniżej zeszłotygodniowych minimów, usytuowanych w pobliżu poziomu 3,9850, a kurs USD/PLN zniżkuje pod poziom 3,0500.
Polska waluta ma szansę utrzymać dziś tendencję aprecjacyjną, o ile pozwolą na to nastroje na europejskich giełdach. Interesujące, że na rynek złotego póki co bez wpływu pozostają pesymistyczne doniesienia odnośnie kondycji polskiego sektora finansów publicznych. Zdaniem ministra M. Boni, szefa Zespołu Doradców Strategicznych premiera, deficyt poniżej 3% PKB jest możliwy raczej w 2013 r. niż 2012 r. Wcześniejsza data jest wymagana przez Unię Europejską w ramach nałożonej na Polskę procedury nadmiernego deficytu. Zmiana tego terminu będzie zapewne wymagała negocjacji z UE. Jak pokazał wcześniejszy przykład Węgier oraz Rumunii, tego typu rozmowy wpływają zazwyczaj negatywnie na krajową walutę.
Brak wpływu tych doniesień na polski rynek walutowy świadczy albo o sile oddziaływania globalnych nastrojów lub też oznacza, iż inwestorzy mogą zwlekać z reakcją do czasu oficjalnego podniesienia tematu na forum Unii. O godzinie 9.00 z kraju poznaliśmy dane o aktywności gospodarczej w sektorze przemysłowym w lipcu – indeks PMI dla krajowego przemysłu wyniósł on 52,1 pkt, wobec oczekiwanego niewielkiego spadku do 53,2 pkt (z 53,3 pkt w czerwcu). Jeszcze przed południem (o godz. 10.00) na krajowy rynek napłynie prognoza inflacji Ministerstwa Finansów.
Eurodolar na początku sesji europejskiej konsoliduje się poniżej oporu na poziomie 1,3100, usytuowanego w pobliżu zniesienia 38,2% fali spadkowej, obserwowanej na wykresie EUR/USD od listopada 2009 r. do czerwca 2010 r. Ciekawie wygląda sytuacja na indeksie dolara, odzwierciedlającym wartość amerykańskiej waluty względem koszyka walut (euro, jena, funta brytyjskiego, dolara kanadyjskiego, korony szwedzkiej oraz franka szwajcarskiego). Indeks ten znajduje się obecnie na poziomie bardzo istotnego wsparcia w okolicach poziomu 81,50 – stanowi ono 50% zniesienia fali wzrostowej wartości dolara względem głównych walut, obserwowanej na wykresie pomiędzy listopadem 2009 r., a czerwcem bieżącego roku.
Rozpoczynający się tydzień będzie obfitował w sporo istotnych publikacji makroekonomicznych – już dziś poznamy odczyt indeksu PMI dla brytyjskiego sektora przemysłowego oraz wartość indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu. Publikacje te będą miały miejsce o godzinie odpowiednio: 10.28 i 16.00. W czasie sesji azjatyckiej opublikowany został wskaźnik PMI dla przemysłu chińskiego – jego odczyt rozczarował inwestorów oczekujących wzrostu wskaźnika – spadł on bowiem o 1 punkt z 50,4 pkt w czerwcu do 49,4 pkt w lipcu. Zniżka pod poziom 50,0 pkt oznacza spadek aktywności gospodarczej w chińskim sektorze przemysłowym. Indeks giełdy w Szanghaju po tej publikacji wytracił część zysków. W kolejnych dniach na rynek napłyną m.in. dane o dochodach i wydatkach Amerykanów oraz jedna z najważniejszych publikacji z gospodarki Stanów Zjednoczonych – raport Departamentu Pracy USA. Publikowane dane mogą mieć rozstrzygający wpływ na średnioterminowy kierunek w notowaniach pary EUR/USD.
Joanna Pluta