Innowacje w internecie nie zaczynają się ani nie kończą na kombinowaniu kolejnej podróby Naszej-Klasy. Powoli zaczyna dochodzić do przedsiębiorców-innowatorów, że internet nie musi być w centrum biznesu. Że wystarczy, aby był gdzieś z boku, zakopany w procesach biznesowych firmy. Dzięki temu można połączyć internet oraz jedną wybraną branżę, w której jesteś prawdziwym ekspertem, w całkiem zyskowny produkt.

Innowacje w internecie nie zaczynają się ani nie kończą na kombinowaniu kolejnej podróby Naszej-Klasy. Powoli zaczyna dochodzić do przedsiębiorców-innowatorów, że internet nie musi być w centrum biznesu. Że wystarczy, aby był gdzieś z boku, zakopany w procesach biznesowych firmy. Dzięki temu można połączyć internet oraz jedną wybraną branżę, w której jesteś prawdziwym ekspertem, w całkiem zyskowny produkt.

Nawet jeśli ta branża jest skostniała, obrośnięta leśnymi dziadkami trzymającymi się stołków i w zasadzie pozbawiona możliwości bieżącej kontroli wyników.

W ramach letnich inspiracji biznesowych, zobacz jak można stworzyć ciekawą rzecz w bardzo tradycyjnym biznesie: wyspecjalizowanej edukacji młodzieży w szkole średniej.

Przez dziesiątki lat niewiele się pod tym względem zmieniło. Uczniowie uczęszczają na lekcje w wyznaczonych z góry godzinach. Typowa nauka w szkołach dzieli się na godziny lekcyjne, przy czym każda godzina jest poświęcona innemu przedmiotowi, jak język, matematyka lub historia. Uczniowie na całym świecie dostają zadania domowe, które wykonują samodzielnie, z pomocą rodziców, w kółkach naukowych lub, jeśli mają szczęście, razem ze swoimi sympatiami. Okresowo przeprowadzane testy i klasówki odgrywają rolę informacji zwrotnych między nauczycielami i uczniami, sprawdzających jak się odbywa proces nauczania. W systemie tym zakłada się, że taki sam tryb nauczania jest odpowiedni dla wszystkich uczniów. Wszelka debata nad indywidualizacją nauczania szybko przeradza się w dyskusję o liczebności klas i o kosztach.

A gdyby tak uczeń mógł sam wybierać sobie czas, w którym chce korzystać z pomocy nauczyciela? A gdyby mógł wybrać również przedmioty, w których potrzebuje pomocy? Wtedy pierwszeństwo przyznaje swoim potrzebom, jego sukces nie zależy od widzi-mi-się kadry pedagogicznej która akurat pracuje w najbliższej szkole. A gdyby uczeń mógł jeszcze określić ile godzin będzie potrzebował pomocy tutora i jak intensywna powinna być w poszczególnych przedmiotach?

A gdyby wreszcie mógł wybrać swojego nauczyciela! Taki tutor może mieszkać w Indiach lub w innym dowolnie odległym miejscu, o ile jest w stanie się porozumieć w jakimś języku. Taki tutor zacznie kurs z nowym uczniem od przeprowadzenia testów wprowadzających, aby ocenić rozumienie przedmiotu przez ucznia i dostosować do jego potrzeb szczegółowy tok nauczania.

Nie ma co gdybać… ponieważ na tym polega nauka w systemie TutorVista.

Początkowe wyniki wskazują, że u amerykańskich uczniów uczestniczących w tym systemie radykalnie poprawia się zrozumienie poszczególnych przedmiotów, a także osiągają w nich lepsze wyniki. Nie jest to system kosztowny. Uczniowie mogą korzystać z pomocy tutorów dowolną liczbę godzin za 99 dolarów miesięcznie. System leży więc w zasięgu możliwości finansowych uczniów i ich rodziców.

TutorVista zapewnia spersonalizowane nauczanie, zaspokajające wyjątkowe potrzeby edukacyjne pojedynczych uczniów w formacie online, zgodnie z ogólnym nastawieniem dzisiejszego pokolenia uczniów na indywidualne traktowanie przez dostawców produktów i usług. Tutorzy współtworzą „plan uczenia się” z każdym ze swoich uczniów, a wykonując ten plan, współtworzą wartość w postaci uzyskiwania przez nich lepszych stopni i lepszego utrwalania wiadomości.

W roku 2008 w TutorVista uczestniczyło 600 tutorów. Byli oni rozproszeni geograficznie i każdy był niezależnym kontrahentem, związanym jednakże wspólnymi standardami zachowań, etyki i kwalifikacji wymaganymi przez TutorVista. Tutorzy mogą pracować tak długo jak mają na to ochotę. Wszelkie zasoby są udostępniane w miarę potrzeby z ich globalnej puli. TutorVista skupia uwagę na sprawdzaniu referencji i kwalifikacji tutorów i na zapewnianiu im podstawowego przeszkolenia, na opracowywaniu algorytmów harmonogramu i na kształtowaniu metod dydaktycznych.

Cyfryzacja platformy dla wzajemnej interakcji ucznia i tutora oraz wszechobecna komunikowalność sprawiają, że tutoring na odległość jest rzeczywistością. W 2008 roku TutorVista ma około 10 000 uczniów płacących za naukę i rozszerza swoją bazę tutorską na ponad 5000 osób w różnych krajach poza Indiami, w tym również w Stanach Zjednoczonych.

Oto kilka wskazówek, które ci się przydadzą podczas opracowywania podobnego projektu dla twojej branży. Są w końcu wakacje i w tym wolnym upalnym czasie przyda się niewielki wysiłek intelektualny.

W centrum doświadczenia takiego projektu zawsze powinna znajdować się pojedyncza osoba. Istotą świata Nowej Innowacji nie jest nastawienie się na tworzenie masowej klienteli, co oferują wielkie spółki w rodzaju wytwórców z branży samochodowej, którzy umożliwiają klientom wybieranie sobie kolorów z zaoferowanej listy, albo firma Dell pozwalająca swoim klientom wybierać opcje komputerowe z bogatego menu komponentów i w istocie „budować” swoje własne systemy.

Tworzenie masowej klienteli nie do końca wypaliło tak jak tego oczekiwano, ponieważ duża część klientów buntuje się przeciw traktowaniu na zasadzie „Nie obchodzi nas to co ty chcesz – wybieraj spośród tego co ci oferujemy”, a zadowolenie wszystkich przekracza możliwości zaplecza (procesy biznesowe i logistyka) nawet największych firm.

Jednak cyfryzacja procesów biznesowych, znająca się na rzeczy baza klientów i wszechobecna dostępność informacji (poprzez internet) umożliwiły w ostatnich latach nie tylko wyjście poza tworzenie masowej klienteli, ale nawet uczyniły z niego wymóg konkurencyjności.

Sposób wychodzenia poza tworzenie masowej klienteli polega na zrozumieniu zachowań, potrzeb i kwalifikacji pojedynczych konsumentów i na współtworzeniu z nimi wyjątkowych wartości dla każdego z nich. Klienci odgrywają aktywną rolę we współtworzeniu wartości, a firmy wykorzystują rozszerzoną bazę zasobów do dostarczania wartości.

To nie jest proste zwiększenie liczby klas do wyboru w szkole – tu chodzi o dostarczenia doświadczenia z zakresu nauczania, które ma charakter osobisty i jest współtworzone przez ucznia i nauczyciela. Oferowanie do wyboru większej liczby rozmiarów i fasonów obuwia to coś innego niż wykonanie dokładnego cyfrowego pomiaru stóp pojedynczych klientów i umożliwienie im personalizacji swojego obuwia.

Żadna pojedyncza firma nie jest w stanie zapewnić całego zakresu kwalifikacji potrzebnych do stworzenia świata Nowej Innowacji. W jednym z przykładów, firmie oferującej indywidualizowane ubezpieczenia pacjentów chorych na cukrzycę, do stworzenia działającego i wydajnego systemu oprócz firmy ubezpieczeniowej potrzebne są: firmy opracowujące narzędzia diagnostyczne; firmy zapewniające dostarczanie leków; szpitale specjalizujące się w leczeniu towarzyszących cukrzycy chorób nerek, oczu i serca; operatorzy sieci; wytwórcy specjalnych urządzeń, jak telefony komórkowe i zegarki z czujnikami; przetwórcy żywności i wyspecjalizowanych artykułów spożywczych; dietetycy i instruktorzy odnowy biologicznej.

Firma ubezpieczeniowa pełni rolę firmy węzłowej, która wpływa na cały system przez stworzenie struktury wspólnego obsługiwania pacjentów oraz ustanowienie norm obsługi i interfejsu klientów. Firma węzłowa, w tym przypadku ubezpieczyciel, nie jest właścicielem innych firm, lecz współpracuje z nimi w celu dostarczania wspólnego rozwiązania. Jest to przesunięcie od modeli opartych na własności i kontroli do modeli opartych na uprzywilejowanym dostępie i oddziaływaniu. Takie węzłowe sieci stają się teraz normą. Żeby daleko nie szukać: Nike, Apple, Facebook.

Historycznie biorąc, firmy gromadziły u siebie wszelkie potrzebne im środki. Dzisiejsze firmy odstąpiły od takiego modelu integracji pionowej i inicjują realizację programów dostępu do wyspecjalizowanych dostawców globalnych. Na przykład firma Flextronics zapewnia dostęp do światowej klasy opracowań i możliwości wytwórczych licznym spółkom nasyconym elektroniką. Ponadto źródłem umiejętności stają się w coraz większym stopniu konsumenci. Oferują oni porady, sugestie, nowe koncepcje i oceny istniejących produktów. Wreszcie może wnieść swój udział każda odpowiednio wykwalifikowana osoba z każdego miejsca na świecie.

W świecie Nowej Innowacji strategicznym imperatywem jest konieczność ciągłego skalowania i zmniejszania rozmiarów operacji. Może będzie trzeba budować nową infrastrukturę wymagającą koncentrowania wielu talentów na bardzo krótki czas. Firmy globalne nie lubią angażować wielkiej liczby pracowników i zwalniać ich po pół roku, kiedy projekt zostaje zrealizowany. Przeciwnie, w swej pracy dla dużej liczby firm dostawcy mogą sobie pozwalać na skupianie wielu utalentowanych ludzi na krótkie okresy.

Firma Infosys może w ciągu tygodnia przesuwać od 300 do 500 inżynierów wyspecjalizowanych w oprogramowaniu z jednego miejsca na inne lub od jednego projektu do innego. Rekrutuje również od 15 000 do 20 000 pracowników rocznie spośród ponad miliona kandydatów. Selektywne zlecanie pracy innym firmom jest konieczne do uzyskania odpowiedniej skali w krótkim czasie.

Jeśli nie masz ochoty siedzieć w wakacje nad nowymi projektami, ale ciekawi cię świat Nowej Innowacji, więcej przykładów firm skutecznie wdrażających nowe rozwiązania oraz wiele wskazówek, zasad i porad dotyczących wdrożenia nowych zasad działalności i konkurowania z firmami znajdziesz w książce „Nowa era innowacji” C.K. Prahalada i M.S. Krishnana (Wydawnictwo Naukowe PWN, 2010). Książkę znajdziesz w księgarni www.ksiegarnia.pwn.pl – wejdź na tę stronę i wpisz w pole wyszukiwarki tytuł. Wykorzystanie za zgodą Wydawcy.

Zobacz także:

Inkubatory – sposób na własny biznes

Jak odnieść sukces w biznesie?

Promocja firm na portalach

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj