Zaciągnięcie kredytu na zakup mieszkania lub budowę domu jest jedną z najważniejszych decyzji jakie podejmujemy w dorosłym życiu. Jest zobowiązanie, które będzie nam towarzyszyć przez doskonałą większość naszego życia – tak jest w przypadku większości kredytobiorców. Od tego kredytu może nas uwolnić jedynie nieoczekiwany spadek lub wygrana na loterii. Lub inny sposób nieoczekiwanego wzbogacenia się . Ale decyzję musimy podjąć rozpatrując ją tak, jakbyśmy ten kredyt mieli spłacać wiele lat. Dlatego tak ważny jest odpowiedni wybór.
A ofert na rynku jest wiele. Wszystkie kuszą słowami – najlepszy kredyt, najtańszy, najlżejszy…
Co może zrobić osoba szukająca najlepszego kredytu? Dróg jest kilka :
Może wybrać się do kilku banków i spróbować samodzielnie znaleźć najlepszą ofertę. Ale jak to zrobić? Banków udzielających kredyty hipoteczne jest ponad 20 . Odwiedzić 20 oddziałów? I jak potem wybrać? Przecież każdy pracownik banku będzie zachwalał swój produkt jako najlepszy. Czym się kierować przy wyborze ? Patrząc tylko na wysokość raty można przeoczyć wysokie opłaty kredytowe, cenę za inspekcję, aneksy do umów i tysiąc innych ważnych rzeczy.
Kolejnym sposobem jest skorzystanie z portali internetowych oferujących porównanie kredytów. Ale to może być zgubne – bo przy tych porównaniach nie bierze się pod uwagę indywidualnych cech klienta – takich jak źródło i wysokość dochodu, wiek czy cel kredytowania.
Każdy klient jest inny a porównywarki nie są w stanie przewidzieć wszystkich sytuacji.
Co jeszcze może zrobić osoba poszukująca najlepszego kredytu?
Na portalach finansowych publikowane są artykuły zawierające rankingi kredytów hipotecznych. Opisywane są tam najlepsze w danym miesiącu lub kwartale oferty banków.
Sposób dobry – pod warunkiem, że jesteśmy bardzo „typowym” klientem. Typowym – to znaczy najlepiej pracującym na umowie na czas nieokreślony, zarabiającym powyżej 4000 na rękę, pozostającym w związku małżeńskim, nie posiadającym zbyt wiele kredytów. Wówczas taki ranking faktycznie może nam wskazać najciekawsze oferty. Pod warunkiem, że opisane w nim będą też wszystkie promocje „drobnym druczkiem”
Ale jeżeli prowadzimy działalność gospodarczą lub uzyskujemy dochód z tytułu umowy zlecenie to sprawa już nie wygląda tak prosto. Jaki bank zaakceptuje krótko prowadzoną działalność? Gdzie pójść, gdy poprzedni rok zakończony został stratą ? Jak bank podejdzie do umowy zlecenia lub o dzieło z nieregularnymi wpływami?
Jeżeli nie jesteśmy „typowym” klientem to zarówno wycieczka po bankach jak i przeszukiwanie Internetu może niewiele pomóc. Mało tego – może narazić nas na spore koszty. Składając wniosek do banku najczęściej mamy już podpisaną umowę przedwstępną i wpłacony zadatek. W umowie określony też jest termin zawarcia umowy ostatecznej. Jeżeli źle wybierzemy banki i trafimy na tyle nieszczęśliwie, że nasz wniosek zostanie odrzucony to narażamy się na utratę zadatku i wymarzonego mieszkania.
Dlatego najkorzystniejszym rozwiązaniem będzie oddać się w ręce dobrego doradcy kredytowego.
W pierwszej kolejności należałoby się zastanowić nad terminem „doradca kredytowy” oraz czego oczekujemy od osoby, która ma nam doradzić przy wyborze najlepszego kredytu.
Kim jest taka osoba? Czy to osoba pracująca w banku?
Doradca jest osobą, która ze wszystkich ofert kredytowych wybierze najlepszą ofertę na rynku – ściśle dopasowaną do naszej sytuacji. I pomoże nam przebrnąć przez labirynt procedur bankowych. Tego przynajmniej byśmy oczekiwali.
Patrząc w tym kontekście to osoba pracująca w banku nie jest doradcą . Pracując w banku „X” może nam zaoferować tylko produkty tego banku. Nie jest w stanie porównać ofert, nie pomoże wybrać najlepszej, gdyż porusza się tylko w ramach oferty swojego pracodawcy.
Najlepiej udać się do firmy takk zwanego pośrednika , który posiada swojej ofercie wszystkie banki – a przynajmniej koło 20 ofert. Wówczas mamy pewność, że znajdziemy coś dla siebie.
Ale jak rozpoznać, ze dany doradca jest „dobry”?
Firmy pośrednictwa finansowego swego czasu zyskały bardzo złą sławę. Pobierały dodatkowe opłaty, wybierały banki, w których miały największą prowizję. Wiele osób bardzo zraziło się do „Pośredników” , wielu też zostało przez nich oszukanych.
To nie nastraja pozytywnie do takich instytucji.
Ale kryzys na rynku finansowym oraz coraz większa świadomość klientów wyczyściły rynek z nieuczciwych firm mianujących się niesłusznie firmami doradczymi. Skończyło się pobieranie opłat za doradztwo, opłat „przygotowawczych” , prowizji „za załatwienie kredytu” – a przynajmniej my powinniśmy mieć świadomość , że nic nie musimy. Pośrednik nie może „załatwić” kredytu. Musi trzymać się procedur bankowych – to nie on wydaje decyzje. Jedyne co może zrobić to znaleźć taki bank, który zaakceptuje nietypową sytuację.
Ale nadal musimy uważać – bo zdarzają się nieuczciwi pośrednicy.
Jak sprawdzić uczciwość naszego pośrednika?
Pierwsze pytanie, jakie powinniśmy zadać to czy za usługi będziemy musieli zapłacić. Odpowiedź , jaką powinniśmy uzyskać to zapewnienie, ze oferta nie będzie się w żaden sposób różniła od tego co uzyskalibyśmy bezpośrednio w banku. Pamiętajmy, ze banki wypłacają prowizję pośrednikom za pozyskanie klienta – więc nie należy w żadnym wypadku płacić im dodatkowych pieniędzy!!!
Dobrze jest, jeżeli po otrzymaniu symulacji od pośrednika przejdziemy się przynajmniej do jednego z zaproponowanych przez niego banków, żeby sprawdzić czy oferta będzie taka sama.
Drugie pytanie, jakie powinniśmy zadać to czy firma przygotowuje tylko ofertę a potem przekazuje nas do banku czy oferuje obsługę i pomoc w trakcie całego procesu od złożenia wniosku do wypłaty całego kredytu. Są firmy, które tylko pomagają wybrać ofertę a następnie przekazują nas do pracowników banku, zostawiając niejako „na pastwę losu” .
Trzecia bardzo ważna rzecz, to informacja do ilu banków zamierza złożyć wniosek dany pośrednik.
Wybranie oferty pod kątem cech klienta to jedno. Dobry pośrednik zna preferencje banków i powinien dobrać nam najbardziej przyjazny dla nas bank – czyli taki, który zaakceptuje nasz wiek, źródło dochodu i jego wysokość oraz lokal, który chcemy kupić lub wybudować. Ale nigdy nie należy się opierać tylko na jednym banku. Pamiętajmy, że bank może odmówić udzielenia kredytu bez podania konkretnej przyczyny – dlatego zawsze należy zabezpieczyć się składając oferty do kilku banków jednocześnie. Pozwoli nam to też porównać oferty i ewentualnie negocjować cenę .
Dlatego firmy pośrednictwa kredytowego mając w swojej ofercie wiele produktów mogą na jednym komplecie dokumentów złożyć nasz wniosek do kilku banków. Tej możliwości nie ma pracownik banku – on może nam zaoferować jedynie produkt banku, w którym pracuje.
Kolejną przewagą tzw. „pośredników” jest to, że nie mają oni nałożonych limitów i planów sprzedażowych na produkty dodatkowe. Bardzo często starając się o kredyt bezpośrednio w banku usłyszymy, że absolutnie konieczne jest założenie konta, wykupienie ubezpieczenia na życie lub podpisanie umowy na kartę kredytową. To są produkty, które bardzo często powodują, że nasz kredyt jest droższy. Bo cóż z tego, że mamy w miarę przyzwoitą ratę kredytu jak musimy co miesiąc zapłacić dodatkowo za prowadzenie konta np. 20 zł, za ubezpieczenie 45 zł a za wydanie karty kredytowej 100 zł . Jak zsumujemy te wszystkie koszty to wyjdzie nam całkiem pokaźna sumka.
Pracownik banku ma w obowiązku sprzedawać klientom pakiety dodatkowe – bo tak naprawdę to na tym banki zarabiają. Pośrednik nic nie musi – jeżeli danego produktu można uniknąć to powinien o tym fakcie poinformować swojego klienta.
Najważniejsza różnica pomiędzy pracownikiem banku a pośrednikiem kredytowym jest taka, że większość pracowników banku ma stałą pensję a za zrealizowanie kredytu jedynie dodatkową prowizję. Owszem, zależy im na udzieleniu kredytu – ale jeżeli to się nie uda to i tak otrzymają stałą pensję. Pośrednik jest wynagradzany przez banki tylko i wyłącznie za sukces – czyli uruchomienie kredytu. Jeżeli kredyt nie dojdzie do skutku to cała jego praca idzie na marne. To powoduje, że determinacja pośrednika jest bardzo duża – będzie robił wszystko, żebyśmy otrzymali kredyt. Nie będzie składał wniosków tam, gdzie nie ma szans na jego udzielenie żeby tylko pokazać, że pracuje.
Ten fakt powoduje, że firmy pośrednictwa są dużo skuteczniejsze w realizacji kredytów. Bo od tego zależy ich przetrwanie. Dlatego oddając się w ręce pośrednika, którego ktoś nam polecił lub którego sami sprawdziliśmy możemy czuć się najbardziej pewni, że kupno naszego wymarzonego gniazdka dojdzie do skutku.
Autor: Anna Krajewska – specjalista ds. kredytów
http://e-kredyt24.com/node/81