monety

Ponad 3600 zł średnio wydadzą rodzice dzieci przystępujących do I Komunii Świętej. Dla rodziców chrzestnych uroczystość ta wiąże się w wydatkiem blisko 1200 zł, zaś dla pozostałych gości ok. 600 zł – takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego na zlecenie firmy Provident Polska.

Maj to jeden z tych miesięcy w roku, w którym wielu naszych rodaków czekają nadzwyczaj spore wydatki. Majówkowe wyjazdy, a także uroczystości związane z przystępowaniem dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, które w ostatnich latach obchodzone są z coraz większą pompą, mogą znacząco nadwyrężyć domowy budżet. Wielkimi krokami zbliżają się też wakacje, o których również warto pomyśleć odpowiednio wcześniej.

– Komunia dziecka to niemały wydatek dla rodziców. Jak wynika z badania Barometr Providenta, całość kosztów w rodzinach z dzieckiem przystępującym do sakramentu średnio wyniesie 3651 zł. To równowartość średniej klasy komputera lub 15-letniego samochodu – zauważa Anna Karasińska, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska. – Rodzice chrzestni wydadzą także niebagatelną kwotę 1187 zł. Jako gość musimy zaś liczyć się z wydatkiem rzędu 631 zł. W tych kwotach mieści się zakup prezentu, a także wszelkie inne dodatkowe wydatki, jak np. nowy strój czy wizyta u fryzjera – dodaje.

wydatki komunijne polakow_

Zegarki do lamusa

Najważniejszą pozycją w budżecie rodziców dzieci pierwszokomunijnych jest zorganizowanie przyjęcia, zwłaszcza, że uroczystości coraz częściej odbywają się poza domem, co generuje dodatkowe koszty. Niemal co trzeci respondent wskazał, że większość przyjęć komunijnych, w których ostatnio uczestniczył, odbywała się w hotelu lub restauracji. Tylko co piąty odpowiedział, że zazwyczaj odbywały się one w domu. Zbliżony odsetek (ok. 20 proc.) respondentów stwierdził, że proporcje te rozkładały się mniej więcej pół na pół.

Dużym kosztem zarówno dla rodziców, jak i gości jest prezent dla małego bohatera uroczystości. Najpopularniejszym podarkiem są obecnie pieniądze – tak wynika z doświadczeń i obserwacji ponad połowy (57 proc.) Polaków. Dzieci często otrzymują także laptopy (41 proc.) i smartfony (39 proc.). Tuż za podium najpopularniejszych prezentów znalazł się rower (37 proc.), który jeszcze kilka lat temu był obowiązkową pozycją na liście komunijnych podarunków.

– Rodzice chrzestni najczęściej decydują się na zakup komputera, smartfonu lub wręczenie pieniędzy. Rodzice, w związku z tym, że organizują przyjęcie, zazwyczaj wybierają nieco skromniejsze prezenty, np. rower czy smartfon. Jeżeli idziemy na wydarzenie komunijne jako gość, decydujemy się najczęściej na wręczenie pieniędzy. Do lamusa jako podarki komunijne odchodzą powoli łańcuszki (12 proc.), zegarki (11 proc.) i książki (2 proc. ) – mówi Anna Karasińska.

Oszczędności to podstawa

W obliczu tak znaczących wydatków bardzo ważną kwestią pozostaje sposób ich finansowania. Pierwsza Komunia Święta to okazja, o której wiemy z dużym wyprzedzeniem, możemy się więc do niej przygotować. Ponad połowa (55 proc.) respondentów, których czekają wydatki komunijne, zadeklarowała, że oszczędzała wcześniej na ten cel. Z kolei 45 proc. zapowiedziało, że wesprze się dodatkowo bądź też sfinansuje te wydatki w całości z bieżących dochodów.

Po pożyczki na wydatki związane z komuniami sięgamy stosunkowo rzadko, jednak część osób nie jest w stanie bez nich dopiąć budżetu. Z Barometru Providenta wynika, że 3 proc. respondentów pożyczy pieniądze w banku lub firmie pożyczkowej, przy czym w grupie rodziców dzieci pierwszokomunijnych odsetek ten jest dwukrotnie wyższy i wynosi 6 proc. Z kolei 2,5 proc. wesprze się pożyczką od rodziny.

– Pierwsza Komunia Święta to zarówno dla dziecka, jak i jego najbliższych bardzo ważna uroczystość, dlatego coraz większą wagę przywiązujemy do jej oprawy. Warto jednak zachować rozsądek przy planowaniu wydatków. Decyzja o ewentualnej pożyczce powinna być dobrze przemyślana i odpowiedzialna – podkreśla Karolina Łuczak, kierownik biura prasowego i komunikacji zewnętrznej w Provident Polska. – Warto pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze, pożyczajmy tylko w znanych, legalnie działających instytucjach. Po drugie, policzmy, czy będzie nas stać na spłatę. Warto pamiętać, że w kolejnych miesiącach mogą nas czekać kolejne, dodatkowe wydatki związane np. z wakacjami. I po trzecie, nie zaciągajmy pożyczki, jeśli już teraz mamy problem ze spłatą wcześniejszych zobowiązań bądź z trudnością pokrywamy stałe koszty. W takich sytuacjach wyjściem jest jedynie zaciśnięcie pasa lub poszukanie źródła dodatkowego dochodu. Jeśli nie mamy pewności, czy wystarczy nam pieniędzy na spłatę rat, lepiej zrezygnować z pożyczki – radzi.

Źródło: Provident

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj