Majowa, 5-proc. inflacja wywołuje dyskusję w RPP i ożywia polityków, dodając nowy argument do tematu drożejącego państwa. Czy powinna wywołać podobne reakcje na poziomie przedsiębiorstw i czy na tej podstawie powinny zapadać decyzje biznesowe? Odpowiedź brzmi: nie. O czym mówi nam wskaźnik inflacji? W dużym uproszczeniu pokazuje, o ile wzrosną nasze domowe wydatki. Składowe tego wskaźnika mają w stopniu jak najbliższym rzeczywistości oddawać strukturę
Majowa, 5-proc. inflacja wywołuje dyskusję w RPP i ożywia polityków, dodając nowy argument do tematu drożejącego państwa. Czy powinna wywołać podobne reakcje na poziomie przedsiębiorstw i czy na tej podstawie powinny zapadać decyzje biznesowe? Odpowiedź brzmi: nie.
O czym mówi nam wskaźnik inflacji? W dużym uproszczeniu pokazuje, o ile wzrosną nasze domowe wydatki. Składowe tego wskaźnika mają w stopniu jak najbliższym rzeczywistości oddawać strukturę wydatków domowych, dlatego np. żywność zajmuje tam najwyższą pozycję, z blisko 25- proc. udziałem, a telekomunikacja to tylko ok. 5 procent. Naturalnym skutkiem informacji o inflacji jest więc presja pracowników na dostosowanie ich wynagrodzeń do poziomu zwiększających się cen. Czy przedsiębiorcy powinni w ten sam sposób reagować i dostosować ceny swoich usług i produktów? Oczywiście nie.
Inflacja nie odzwierciedla struktury kosztowej konkretnego przedsiębiorstwa. Planując politykę ceną, firma powinna w pierwszej kolejności skupić się na rzeczywistych kosztach i ich zmianie. Jeżeli jest to producent mebli, to kluczowe są dla niego takie pozycje jak cena surowca, energii i wpływ na koszt pracy, a nie na przykład zmiana cen nieruchomości. Kierowanie się inflacją mogłoby prowadzić do nieuzasadnionych podwyżek i pogorszyłoby pozycję konkurencyjną firmy. Dodatkowo nawet faktyczna zmiana cen surowca powinna z punktu widzenia tego samego ryzyka być kompensowana w cenie produktów z uwzględnieniem zmian dokonywanych przez naszych konkurentów, przez co w branżach o wysokiej konkurencyjności część strat może okazać się nie do odzyskania.
Nie oznacza to jednak, że informacja o inflacji nie daje przedsiębiorcy żadnej wiedzy. Przygotowuje go ona do trendów, których w pewnym stopniu na pewno jest już świadkiem, a po części uczestnikiem. Przedsiębiorca wie o tym, że może oczekiwać presji cenowej dostawców i kontrahentów, a w dłuższym okresie powinien planować politykę kształtowania cen i odpowiedzi na wymuszone nią zmiany zachowań konkurencji.
Przedsiębiorcy powinni również zwrócić uwagę na to, że podleganie presji inflacyjnej w punkcie negocjacji wynagrodzeń z pracownikami może mieć poważne negatywne skutki dla firmy. Zwiększająca się inflacja oznacza także podwyższanie stóp procentowych, a w efekcie – wyższy koszt finansowania dla przedsiębiorstw i większą presję na wyniku finansowym.
Piotr Marciniak