Choć wyniki matur poznamy dopiero 5 lipca, większość tegorocznych maturzystów wie już, gdzie rozpocznie studia w październiku. Według badań, prawie co piąty z nich wyprowadza się przy tej okazji z domu rodzinnego. Jednak samodzielne mieszkanie i gospodarowanie budżetem to duży test zaradności i odpowiedzialności dla młodych dotąd zależnych od rodziców. Eksperci z rynku nieruchomości, finansów i ubezpieczeń radzą, żeby przygotowania do „wyfrunięcia z gniazda” rozpocząć już teraz, żeby ograniczyć stres na początku roku akademickiego i zaoszczędzić.
Rada 1. Zacznij szukać mieszkania wcześniej
Pierwszym wyzwaniem dla studentów rozpoczynających naukę w innym mieście jest znalezienie odpowiedniego zakwaterowania. Uczelniane akademiki niestety nie są w stanie pomieścić wszystkich chętnych. Bywa też, że imprezy organizowane na ich terenie czy nawet codzienne życie tak dużej liczby osób przebywających w jednym miejscu, utrudniają naukę i spokojny odpoczynek. Dlatego, jak podają statystyki, niemal 18% rozpoczynających naukę na uczelniach wyższych wynajmuje pokój lub całe mieszkanie. Koszty są oczywiście wyższe niż opłaty ponoszone w akademikach. Można je jednak ograniczyć poprzez np. dzielenie wydatków ze współlokatorem lub wybór tańszej oferty. – Studenci powinni pomyśleć o znalezieniu mieszkania już teraz. To dobry moment, bowiem wraz z końcem roku akademickiego wygasa wiele umów żaków, którzy wracają na wakacje do domu – wyjaśnia Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. – Podczas wakacji oferta dostępnych mieszkań jest jeszcze bardzo zróżnicowana. Z jednej strony możemy wybrać propozycje najlepiej zlokalizowane, a z drugiej istnieje szansa na negocjacje cen, co będzie trudniejsze np. we wrześniu, tuż przed początkiem semestru, gdy ceny rosną. Kiedy zostawiamy decyzję o wyborze mieszkania na ostatnią, chwilę musimy zdawać sobie sprawę, że średnie czynsze wynajmu będą wyższe niż przed wakacjami. We wrześniu i październiku na rynku zostają lokale, które nie wynajęły się w okresie wakacyjnym, więc raczej trudno będzie o cenową okazję, czy oferty zlokalizowane najbliżej uczelni.
Wynajmując mieszkanie, koniecznie pamiętajmy o umowie. Nie tylko ją podpiszmy, ale też dokładnie sprawdźmy zawarte w niej zapisy. W ten sposób łatwiej będzie nam dowodzić swoich praw w razie sporów z właścicielem, np. gdy nie będzie wywiązywał się ze swoich obowiązków i odmówi zapłacenia za usunięcie awarii, która nie była naszą winą.
Rada 2. Wykorzystaj wakacje do zaplanowania budżetu
Według badań, podczas wyboru uczelni, więcej niż połowa maturzystów zwraca uwagę nie tylko na ofertę edukacyjną, ale też na koszty życia w danym mieście. Różnice pomiędzy konkretnymi lokalizacjami mogą być znaczne, np. sam koszt wynajmu mieszkania może wynosić ok. 1000 zł więcej. Do najdroższych lokalizacji należą oczywiście Warszawa i Kraków. Znacznie mniej pieniędzy wydamy na życie w Trójmieście czy Łodzi. Jak zgromadzić fundusze niezbędne do utrzymania? Zwykle pomocni są rodzice lub dalsza rodzina. Jeśli jednak nie możemy liczyć na wsparcie lub jest ono niewystarczające, trzeba poszukać innych rozwiązań. Możemy ubiegać się o różnego rodzaju stypendia. Liczba chętnych jest jednak bardzo duża, a warunki niezbędne do otrzymania takiej pomocy bywają trudne do spełnienia. Kolejnym wyjściem jest znalezienie pracy, niestety połączenie jej z zajęciami bywa kłopotliwe. Co więcej, nie zawsze uda nam się znaleźć odpowiednio płatną posadę – według badań IBE blisko połowie pracujących studentów pensja nie wystarcza na pokrycie kosztów utrzymania.
– Dodatkowe środki możemy uzyskać również od banku, w postaci kredytu studenckiego. Nie jest on wypłacany jednorazowo, lecz w ratach, po 600 zł lub 800 zł miesięcznie przez 10 miesięcy w roku, czyli w czasie, gdy trwają zajęcia – radzi Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera. – W przeciwieństwie do zwykłych pożyczek, ani student, ani jego rodzice nie muszą posiadać dochodów zapewniających zdolność kredytową. Banki wymagają stosownego zabezpieczania, lecz jeśli żak ma trudności ze znalezieniem poręczyciela np. w sytuacji, gdy dochody rodziców są zbyt niskie, to może nim być BGK lub ARiMR. Jedną z głównych zalet kredytu studenckiego jest to, że przez cały okres studiów i dodatkowo przez dwa lata po ich zakończeniu nie jest w ogóle oprocentowany. Dopiero po tym czasie naliczane są odsetki (choć bardzo niskie) i rozpoczyna się spłata zobowiązania.
Rada 3. Zaplanuj nieprzewidziane
W przekonaniu wielu maturzystów studenckie życie jest lekkie i pełne zabawy. Ich rodzice widzą to jednak nieco inaczej. Obawiają się różnego typu zagrożeń np. czy ich dziecku nie stanie się coś złego, czy jego nowe mieszkanie nie zostanie okradzione, czy przez roztargnienie nie zapomni ono zakręcić wody i zaleje sąsiadów itp. Takiego ryzyka nie da się niestety wykluczyć, ale przed jego skutkami można się ubezpieczyć. – Rodzice mogą wykupić polisę, która pomoże nie tylko w razie kłopotów zdrowotnych dziecka czy wypadku, ale również gdy uszkodzi ono swój smartfon czy laptop albo gdy jego ulubiony sprzęt zostanie skradziony – mówi Anna Zbyszewska-Hryniewicz, ekspert Avivy. – Istotne może okazać się też ubezpieczenie OC, które umożliwi uniknięcie dużych kosztów, jeśli np. spowoduje zalanie mieszkania sąsiada.
Do rozpoczęcia roku akademickiego pozostało jeszcze wiele czasu, warto chociaż część z niego poświęcić na przygotowanie się do wyzwań związanych z przeprowadzką. Dzięki temu będzie ona nie tylko łatwiejsza, ale również tańsza.
Źródło:AVIVA