80-90 zł – o tyle więcej miesięczne płacą osoby, które wiosną zaciągnęły kredyt hipoteczny w euro. Od marca trzymiesięczny EURIBOR, który decyduje o oprocentowaniu pożyczek w euro, wzrósł o ponad 65 proc. Wysoka procentowa zmiana jest efektem niskiej bazy, bo nominalnie stawka wzrosła o 40 pkt bazowych, ale w połączeniu ze zmianami na rynku walutowym, raty zaciągniętych wiosną kredytów w euro wzrosły o ponad 6 proc. Dla 30-letniego kredytu na 300 tys. zł to miesięcznie  o

80-90 zł – o tyle więcej miesięczne płacą osoby, które wiosną zaciągnęły kredyt hipoteczny w euro.

dokumentyOd marca trzymiesięczny EURIBOR, który decyduje o oprocentowaniu pożyczek w euro, wzrósł o ponad 65 proc. Wysoka procentowa zmiana jest efektem niskiej bazy, bo nominalnie stawka wzrosła o 40 pkt bazowych, ale w połączeniu ze zmianami na rynku walutowym, raty zaciągniętych wiosną kredytów w euro wzrosły o ponad 6 proc. Dla 30-letniego kredytu na 300 tys. zł to miesięcznie  o 80-90 zł (zależnie od marży) więcej.

31 marca br., trzymiesięczna stopa EURIBOR zanotowała najniższy poziom w historii – 0,634. Od tego dnia EURIBOR 3M zaczął powoli rosnąć i po dwumiesięcznym okresie lekkich spadków w sierpniu i wrześniu, poszybował w górę, najwyższy na razie pułap osiągając 8 listopada br. Główną przyczyną tego wzrostu jest nerwowość na rynku długu w związku z kłopotami niektórych krajów strefy euro (Grecja, Hiszpania, Irlandia).

Na wzrost stawek bazowych nałożyły się majowe niepokoje na rynku walutowym. W efekcie (biorąc pod uwagę średni miesięczny EURIBOR oraz średni miesięczny kurs EUR/PLN) raty kredytów w euro wzrosły od kwietnia do maja o ponad 5 proc. I choć jesienią sytuacja na rynku walutowym nie jest już tak nerwowa i złoty umocnił się do euro o kilka procent, raty kredytów w euro nadal są wyższe niż wiosną, a to za sprawą właśnie wzrostu stawki EURIBOR.

Wahania kursów walut nie wpływają za to na wysokość pierwszej raty kredytów nowo zaciąganych, co więcej – korzystniej jest pożyczyć gdy złoty jest słabszy, a kursy walut wyższe. W niezłej sytuacji są zatem osoby, które kredyty w euro zaciągały w maju i czerwcu gdy euro kosztowało nawet ponad 4,10 zł.

O wysokości pierwszej raty nowego kredytu decydują marża i stawka bazowa. Zatrzymanie spadku marż kredytów walutowych, w połączeniu ze wzrostem stawki EURIBOR, powoduje rosnącą ratę nowo zaciąganego kredytu, choć wzrosty są mniejsze niż dla kredytów już spłacanych.

W oczekiwaniu na nowelizację rekomendacji S II, banki zaprzestają powoli promowania kredytów walutowych. Oczekujemy, że w najbliższych miesiącach trend ten będzie podtrzymany, bo część instytucji prawdopodobnie będzie musiała całkowicie przerzucić się na udzielanie kredytów złotowych. Dalsza niepewność w krajach strefy euro może powodować kolejny wzrost kosztu pieniądza i stawek EURIBOR, co dalej bezpośrednio będzie wpływać na raty kredytów w tej walucie.


Marcin Krasoń

Zobacz także:

PKO BP liderem finansowania kredytów remontowych

Liczba kredytów hipotecznych w USA jak w 1993 r.

Czy warto ubezpieczyć kredyt gotówkowy?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj