30-letni dziś przedsiębiorca otrzyma na emeryturze świadczenie, które dzisiaj byłoby warte zaledwie 800 zł netto. Może to oznaczać na przykład 10-krotny spadek dochodu względem tego sprzed emerytury. Mimo to niewielu Polaków stara się zabezpieczyć przed grożącym im na starość ubóstwem. Do regularnego, dodatkowego oszczędzania z myślą o godnej emeryturze przyznaje się tylko 6% z nich.
Za 34 lata emerytura wypłacana z dwóch obowiązkowych filarów – ZUS i OFE – będzie o ponad połowę niższa od ostatniego miesięcznego wynagrodzenia osoby przechodzącej na emeryturę – szacują eksperci Komisji Europejskiej, cytowani w jednym z opracowań Komisji Nadzoru Finansowego. Stopa zastąpienia brutto miałaby bowiem spaść z 63,2% w 2006 r. do 47,5% w 2046 roku. Obliczenia są oparte na obecnych regulacjach dotyczących wieku emerytalnego.
Składki od zadeklarowanych, a nie faktycznych zarobków
Co to oznacza dla przedsiębiorców, którzy w znamienitej większości opłacają minimalne wymagane prawem składki na ZUS, ustalone w formie ryczałtu, a nie w oparciu o prawdziwy dochód prowadzących działalność? Powróćmy najpierw do wspomnianej wcześniej stopy zastąpienia brutto, która jest niczym innym jak procentową relacją emerytury brutto do ostatniej płacy brutto, tuż przed przejściem na emeryturę. Ową „płacą brutto” w przypadku przedsiębiorców opłacających najniższe możliwe składki jest obecnie 60 proc. prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto, które w 2012 r. wynosi 3526 zł, a zatem minimalna podstawa wymiaru składek dla prowadzących działalność to 2115,60 zł.
Minimalne składki, minimalna emerytura
Zakładając, że w 2046 r. minimalna podstawa wymiaru składek dla przedsiębiorców będzie oparta o ten sam procent tego samego wskaźnika, a sam wskaźnik będzie rósł o 2,5% rocznie (taki jest cel inflacyjny Rady Polityki Pieniężnej), 34 lata później wskaźnik wynagrodzenia wynosiłby ok. 8164 zł, a minimalna podstawa wymiaru składek dla prowadzących działalność – ok. 4898 zł (8163 x 0.60). Przyjmując jednocześnie, działalność gospodarcza byłaby jedynym źródłem utrzymania dzisiaj 30-letniego przedsiębiorcy aż do emerytury, jego świadczenie emerytalne (przy 47,5-proc. stopie zastąpienia brutto) wynosiłoby w 2046 r. ok. 2327 zł brutto (4898 x 0.475). Ktoś mógłby powiedzieć – całkiem nieźle. Trzeba jednak pamiętać, że ze względu na inflację inna będzie siła nabywcza emerytury z 2046 r. – przeliczając ją na obecne realia, emeryt-przedsiębiorca miałby dzisiaj do dyspozycji ok. 1005 zł brutto, czyli ok. 823 zł na rękę (w powyższych wyliczeniach założyliśmy, że przez cały okres obowiązują zasady obecnego systemu emerytalnego).
To prawie o 300 zł więcej, niż wynosi obecnie najniższa emerytura brutto (ok. 728 zł), ale w dalszym ciągu to kwota mało satysfakcjonująca. Szczególnie dla tych przedsiębiorców, których faktyczne zarobki dzisiaj są kilku- albo nawet kilkunastokrotnie wyższe od zadeklarowanej ZUS podstawy wymiaru składek. Przykładowo, jeśli prowadzący mały sklep dziś zarabia ok. 8 tys. zł, w momencie przejścia na emeryturę odczuje aż dziesięciokrotny spadek dochodu! W takiej sytuacji jedynym sposobem na godną emeryturę wydaje się dobrowolne, regularne oszczędzanie. Z badania portalu Interia.pl i firmy Home Broker, przeprowadzonego w styczniu 2012 r. wśród aktywnych zawodowo internautów, wynika jednak, że o zabezpieczeniu starości na własną rękę myśli dzisiaj niespełna jedna czwarta Polaków. Przy czym zaledwie 6% przyznaje się do regularnego oszczędzania. 13% ankietowanych odkłada na dodatkową emeryturę, ale nieregularnie, a ponad 80% nie robi tego w ogóle.
Agata Szymborska-Sutton