Mistrzostwa świata się skończyły i życie w Afryce wraca do normy, ale to wcale nie jest gra „fair play”. Średnia długość życia w Afryce w niektórych przypadkach jest krótsza o około 30 do 40 lat niż Europie. Istnieje wiele powodów takiej sytuacji, począwszy od złych rządów, kryzysu finansowego i zmian klimatycznych po klęski żywiołowe, skrajne ubóstwo, wojny i chciwość. Niemniej jednak – i to pomimo skoncentrowania się Europy na problemie kryzysu finansowego – posłowie
Mistrzostwa świata się skończyły i życie w Afryce wraca do normy, ale to wcale nie jest gra „fair play”. Średnia długość życia w Afryce w niektórych przypadkach jest krótsza o około 30 do 40 lat niż Europie. Istnieje wiele powodów takiej sytuacji, począwszy od złych rządów, kryzysu finansowego i zmian klimatycznych po klęski żywiołowe, skrajne ubóstwo, wojny i chciwość.
Niemniej jednak – i to pomimo skoncentrowania się Europy na problemie kryzysu finansowego – posłowie podkreślają, iż pomoc Afryce jest niezbędna. „To nie jest kwestia ideologii, ale ratowania istnień ludzkich”, powiedziała belgijska socjalistka Véronique De Keyser podczas posiedzenia Komisji Rozwoju w dniu 13 lipca br. i dyskusji nad przygotowanym przez nią sprawozdaniem w sprawie systemów ochrony zdrowia w Afryce Subsaharyjskiej.
Kryzys finansowy „nie zachęca krajów europejskich do dotrzymywania obietnic (…) dotyczących przekazywania do 2010 r. co najmniej 0,7% PKB na pomoc rozwojową”, czytamy w sprawozdaniu.
Zdrowie nie jest priorytetem
Ponadto w Afryce tradycyjnie zdrowie nie jest traktowane jako priorytet – wydaje się na nie połowę kwoty przeznaczanej na edukację. Odpowiednie ukierunkowanie funduszy nadal stanowi problem, gdyż finansowanie zwalczania określonych chorób, w tym AIDS, gruźlicy i malarii, odbywa się kosztem środków przeznaczonych na cele podstawowej opieki zdrowotnej.
Zdaniem posłanki De Keyser, która była w Afryce pielęgniarką, szpitale są często położone zbyt daleko od ludzi, którzy ich potrzebują. Pracownikom służby zdrowia niejednokrotnie brakuje doświadczenia. Słowacka członkini grupy PPE Anna Záborská oświadczyła, że UE powinna wspierać programy szkoleniowe, a liberał Charles Goerens z Luksemburga zaproponował wprowadzenie tymczasowych wiz dla pracowników służby zdrowia z Afryki. Umożliwiłoby to im zdobycie niezbędnego doświadczenia zawodowego. Poseł Goerens podkreślił również problem lekarzy wyjeżdżających z Afryki w pogoni za lepszą płacą.
Niespełnienie milenijnych celów rozwoju
Podczas czerwcowej sesji Parlament skrytykował brak realizacji milenijnych celów rozwoju w dziedzinie opieki zdrowotnej, w szczególności w zakresie zmniejszenia śmiertelności matek. Zgodnie ze sprawozdaniem brytyjskiego socjalisty Michaela Cashmana UE nie dopełniła podjętych zobowiązań w zakresie wydatków na kwotę 20 milionów EUR .
Celem UE jest stworzenie zrównoważonych systemów opieki zdrowotnej, zapewniających wszystkim dostęp do leczenia i lekarstw. Brytyjski konserwatysta Nirj Deva powiedział, że w jego kraju pochodzenia, Sri Lance, wskaźniki śmiertelności osiągnęły zachodnie standardy po wprowadzeniu bezpłatnej opieki medycznej. Dodał też, że w okresie od 1948 r. do 2010 r. średnia długość życia wzrosła o 30 lat.
Tekst i zdjęcie – Parlement Europejski
Zobacz także:
– Lato na stronie internetowej…
– Posłowie pohamowują bankowców
– Odpady : nowe zasady recyklingu