Oksana Kosaczenko, menedżerka Witalija Pietrowa, kierowcy zespołu Renault, opowiada w gazecie „Sowiecki Sport” o tym, jak Rosjanin trafił do mistrzostw świata Formuły 1. Kosaczenko powiedziała, że Pietrow miał pięć ofert z różnych zespołów przed rozpoczęciem sezonu 2010. Przyjście rosyjskiego kierowcy do Renault było możliwe tylko dzięki jej bliskiej znajomości z Erikiem Boullier. – Szef Renault, Eric Boullier, jest moim starym przyjacielem.
Oksana Kosaczenko, menedżerka Witalija Pietrowa, kierowcy zespołu Renault, opowiada w gazecie „Sowiecki Sport” o tym, jak Rosjanin trafił do mistrzostw świata Formuły 1.
Kosaczenko powiedziała, że Pietrow miał pięć ofert z różnych zespołów przed rozpoczęciem sezonu 2010. Przyjście rosyjskiego kierowcy do Renault było możliwe tylko dzięki jej bliskiej znajomości z Erikiem Boullier.
– Szef Renault, Eric Boullier, jest moim starym przyjacielem. Nasza znajomość nie była związana ze sportem motorowym. Pewnego razu zadzwoniłam do Erica, a on powiedział: „Jak będziesz następnym razem w Paryżu, to daj mi znać.” I ja byłam właśnie wtedy w Paryżu, niedaleko od niego. Spotkaliśmy się w ciągu 15 minut. Boullier powiedział: „Będę szefem zespołu Renault”. Zastanawiam się nad ściągnięciem Pietrowa – opowiada Oksana Kosaczenko.
Menedżerka kolegi Roberta Kubicy z zespołu potwierdziła, że gdy jej podopieczny podpisał umowę z Renault, napisała list do Władimira Putina, premiera Rosji, by wspierał pierwszego rosyjskiego kierowcę w F1.
– Praca w tutaj to nie jest spacerek. To ciężka praca. Wszyscy się do ciebie uśmiechają, ściskają i posyłają buziaki. Ale jeśli powiesz za dużo, to oni nigdy nie zapomną. Jest tam jak w norze węży. Wszyscy jesteśmy wężami – mniejszymi i większymi. Niektóre mają lśniącą skórę inne nie – twierdzi Kosaczenko, która daje sobie w tym biznesie sześć lat. Jej zdaniem po Witaliju Pietrowa długo trzeba będzie czekać na kolejnego Rosjanina w F1.
Zobacz także:
– Już huczy od plotek. Webber: Pokopcie i się dowiecie
– Kubica DOSTAŁ furę marzenie!!!
– Na razie nie będą mieli silników jak Kubica
