Kiedy Roberta Kubicę przeniesiono z intensywnej terapii do specjalnie przygotowanej dla niego salki, dziennikarzowi „Przeglądu Sportowego” udało się zamienić z nim kilka słów. – Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby jak najszybciej wrócić – zapewnia Kubica, przed którym dziś dwie kolejne operacje. Dzięki startom w rajdach stałem się lepszym kierowcą. Może nie tyle w samej Formule 1, ale ogólnie. Kierowcą bardziej kompletnym – opowiada Robert Kubica o kulisach startu w rajdzie 

Kiedy Roberta Kubicę przeniesiono z intensywnej terapii do specjalnie przygotowanej dla niego salki, dziennikarzowi „Przeglądu Sportowego” udało się zamienić z nim kilka słów. – Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby jak najszybciej wrócić – zapewnia Kubica, przed którym dziś dwie kolejne operacje.
 
– Dzięki startom w rajdach stałem się lepszym kierowcą. Może nie tyle w samej Formule 1, ale ogólnie. Kierowcą bardziej kompletnym – opowiada Robert Kubica o kulisach startu w rajdzie Ronde di Andora.
 
– Nie jest tak, że jeździłem tam po kilkanaście razy w roku, tylko po to, żeby realizować pasję. Nie wystartowałem w rajdzie Monte Carlo, więc do sezonu chciałem się przygotować w może dwóch takich małych rajdach jak ten. Chodziło o koncentrację… Ale niestety… – dodaje, zawieszając głos.
 
Kubica wraca myślami do poważnego wypadku w 2003 roku, kiedy złamał rękę. – Na początku lekarze mówili, że rehabilitacja zajmie co najmniej rok. Potem powiedzieli, że minimum trzy miesiące – wspomina.
 
Kubica wrócił po sześciu tygodniach i wygrał wyścig, debiutując w Formule 3.
 
 

 

Więcej sportu
EuroSport
 
EuroSport

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj