Rynek aniołów biznesu w Polsce z każdym rokiem prężnie się rozwija. Coraz częściej słyszymy w mediach o rosnącym zainteresowaniu prywatnych przedsiębiorców inwestycjami w ciekawe pomysły. To właśnie oni są głównym motorem rozwoju małych, innowacyjnych i perspektywicznych firm. Pomimo wielu przeszkód związanych z biurokracją i mało korzystnych przepisach podatkowych aniołowie biznesu szukają nowych pomysłów, które mogą przynieść znaczne zyski.
Dlaczego więc Polska wciąż odstaje od krajów Europy Zachodniej i USA w kwestii wspierania młodych przedsięwzięć? Okazuje się, że problemem nie jest brak pomysłów, ponieważ w największych serwisach kojarzących pomysłodawców z inwestorami każdego dnia pojawia się łącznie kilkaset ogłoszeń. Nie chodzi też o same pomysły – przeglądając poszczególne ogłoszenia można znaleźć wiele kreatywnych projektów. Kłopot w tym, że ich autorzy w dużej mierze nie posiadają żadnego doświadczenia w prowadzeniu biznesu ani też przygotowania teoretycznego do realizacji swojego zamysłu. To powoduje, że mało który inwestor jest w stanie zaryzykować własnych pieniędzy powierzając projekt osobie, która nie ma pojęcia o realiach rynkowych. Okazuje się, że wiele osób, które teoretycznie nie prowadziły wcześniej żadnego biznesu, w praktyce posiadają predyspozycje i potrafią poświęcić się swojemu nowemu projektowi. Co w takim razie należy zrobić nie mając doświadczenia, aby znaleźć anioła biznesu, który zdecyduje się na współpracę i zainwestuje w nasz projekt swoje pieniądze?
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że dobre wrażenie jest bardzo ważne – człowiek może przekreślić swoje szanse już na samym początku, czego przykładem są błędnie sformułowane zdania w ogłoszeniu lub błędy ortograficzne. Ogłoszenie nie może wyglądać na chaotyczne – musimy przemyśleć czym jesteśmy w stanie wzbudzić uwagę zainteresowanego w swoim ogłoszeniu.
Wrażenie jest ważne, ale najważniejsze jest, abyśmy pokazali, że wiemy jak ma wyglądać nasz projekt. Dlatego jeśli uda nam się spotkać z inwestorem to musimy wiedzieć jaki jest jego model biznesowy, czyli na czym chcemy zarabiać. Trzeba zadbać praktycznie o wszystko – finanse, marketing, zarządzanie, aspekty prawne. Nie obędzie się bez porządnego biznesplanu, który należy przygotować rzetelnie pod każdym względem, aby inwestor mógł zapoznać się ze wszystkimi szansami i zagrożeniami wynikającymi z naszego biznesu. Jeśli nie mamy doświadczenia, a zależy nam na rozpoczęciu własnego biznesu z pomocą anioła biznesu, powinniśmy przyłożyć się do stworzenia planu naszego projektu. Z pomocą przychodzi Internet, w którym możemy znaleźć setki opisów dotyczących przygotowania biznesplanu. Platforma Symultana.org zrzeszająca pomysłodawców biznesu z inwestorami przedstawia szereg dokumentów, artykułów i szkoleń, które pomogą w odpowiedni sposób przygotować się na spotkanie z inwestorem, dzięki czemu bez zbędnych kosztów możemy skutecznie ubiegać się o zewnętrzne finansowanie. Norbert Poliński – ekspert ds. kontaktów z inwestorami z Symultana.org. opowiada jak Symultana pomaga w przygotowaniu do spotkania z inwestorami: „Nasza działalność w dużej mierze opiera się na ułatwieniu w dotarciu ludziom z pomysłem na własny biznes do inwestorów. Realizujemy to poprzez organizowanie spotkań pod nazwą ‘W cztery oczy z inwestorem’, na których pomysłodawcy mają kilkanaście minut na przedstawienie swojego pomysłu. Jednak przed spotkaniem udzielamy również wsparcia przedsiębiorcom udostępniając materiały na platformie internetowej oraz organizując szkolenia przygotowujące do rozmowy z inwestorem”.
Inwestor wybierając projekty, w które zainwestuje, zawsze zwraca również uwagę na osoby, które będą go realizować. Musi on zobaczyć w nas wiarę w powodzenie biznesu, duże zaangażowanie i chęć poświęcenia się temu projektowi. Musimy pokazać, że jesteśmy idealnymi osobami do realizacji tego pomysłu. Trzeba pokazać pewność siebie, ale też mieć w głowie całą wizję biznesu oraz wszelkie aspekty z nim związane. Musimy sprawić, aby nasz anioł biznesu był przekonany o słuszności współpracy z nami. „Inwestorzy zdają sobie sprawę z tego, że nie każdy musi być doświadczonym biznesmenem, aby osiągnąć sukces na rynku. Ważne jest, aby anioł biznesu odnalazł w nas potencjał i zaufał w nasze możliwości.” – tłumaczy Norbert Poliński.