Brytyjska gospodarka ma się coraz to gorzej, z uwagi na pogłębiający się spadek Funta Brytyjskiego wobec głównych walut, lecz szczególności względem europejskiej waluty. Zwalniająca gospodarka, znaczna obniżka stóp procentowych, zwiększenie bezrobocia w szybkim tempie doprowadziła do kryzysu finansowego, który objął już całą Anglię, a jednocześnie doprowadził do spadku wartości brytyjskiej waluty. Jak dotąd funt brytyjski nie osłabił się na tyle, by kurs EUR/GBP wyniósł poziom jedno euro za funta.
Długofalowe osłabianie się funta brytyjskiego ma odbicie względem obywateli angielskich w dwojaki sposób. Zyskują na tym przede wszystkim eksporterzy, którzy swoje produkty sprzedają poza granice kraju, do państw w strefie euro. Druga grupa osób zyskujących na kryzysie, są to te osoby, które jeszcze kilka miesięcy temu dokonały wymiany funta brytyjskiego na euro.
Jednakże większa część Brytyjczyków traci na tym, z uwagi na diametralny wzrost cen importowanych towarów zagranicy. Nie tylko Anglicy, którzy z tytułu kryzysu musieli zacisnąć pasa, coraz to mniej pieniędzy przeznaczają na konsumpcję, co jest podstawą należytego funkcjonowania gospodarki. Planowane wyjazdy anglików poza granice kraju stały się czymś bardziej kosztownym, wymagającym zwiększenia nakładów finansowych, co może mieć wpływ, iż w najbliższe wakacje znacznie mniej Brytyjczyków spędzi swój urlop poza granicami kraju, niż w ubiegłym roku.
W oparciu o diametralne osłabienie brytyjskiej waluty względem głównych walut, nieobca jest nam nasza sytuacja, która wygląda poważniej, aniżeli sytuacja na wyspach. Ciągle osłabiająca się w długim terminie złotówka głównie względem euro, dolara amerykańskiego oraz franka szwajcarskiego spowodowała największe umartwienie dla tych, którzy zaciągi kredyt w tych walutach.
mBrokers.pl