Kłopoty związane z długiem w Europie dominują trendy przepływu kapitału na globalnych rynkach. W obliczu chwiejnych nastrojów handlujących i w czasach zawirowań na rynku, inwestorzy zwracają się do dolara, który wciąż dzierży tytuł bezpiecznej waluty. Do tej pory w tym miesiącu, euro straciło około 4,5% w stosunku do dolara. Europejski Bank Centralny głęboko zastanawia się nad kwestią podnoszenia stóp procentowych, co stanowiłoby skutecznie wsparcie dla wspólnej waluty.

Kłopoty związane z długiem w Europie dominują trendy przepływu kapitału na globalnych rynkach. W obliczu chwiejnych nastrojów handlujących i w czasach zawirowań na rynku, inwestorzy zwracają się do dolara, który wciąż dzierży tytuł bezpiecznej waluty. Do tej pory w tym miesiącu, euro straciło około 4,5% w stosunku do dolara. Europejski Bank Centralny głęboko zastanawia się nad kwestią podnoszenia stóp procentowych, co stanowiłoby skutecznie wsparcie dla wspólnej waluty. Jednak dziś w centrum zainteresowania będą publikacje ze Stanów. Światło dzienne ujrzy raport dotyczący sprzedaży detalicznej.

Na rynku EUR/USD presja podaży wyraźnie ustąpiła. W rezultacie kurs pary walutowej nieznacznie odbił się od lokalnych minimów. Z punktu analizy technicznej bykom pomaga ważny poziom wsparcia 1,3480. Jednak w dalszym ciągu nie można mówić o odwróceniu trendu, bowiem nadal znajdujemy się pod oporem 1,3880. Taki układ oznacza, że strona podażowa ponownie może przystąpić do ataku. W konsekwencji może nastąpić kolejny test wsparcia 1,3480. Sytuację może zmienić dzisiejsza telekonferencja premiera Grecji Jeorjosa Papandreu z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozy i kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Pozytywne wiadomości mogą zwiększyć apetyt na ryzyko i stery mogą przejąć byki. Póki, co podaż jest na uprzywilejowanej pozycji.

Podobnego scenariuszu spodziewam się na rynku GBP/USD. Wczoraj nastąpił test ważnego poziomu wsparcia 1,58. Dotychczas niedźwiedzie nie mają problemu w dalszej wędrówce na południe. Strona podażowa rozdaje karty i taka tendencja prawdopodobnie utrzyma się w środowej sesji. Droga w okolice 1,55 została otwarta.

Z kolei na rynku USD/CHF po długim rajdzie byków, nastąpił przerwa. Byki oddały pałeczkę niedźwiedziom. Wysokie poziomy skłoniły część inwestorów do realizacji zysków. W konsekwencji kurs nie przełamał ważnego poziomu oporu w rejonie 0,8950. Obecnie obserwujemy wzrost notowań pary walutowej i taki rozwój sytuacji powinien utrzymać się w dzisiejszej sesji. Następny test oporu 0,8950 jest realny. Po przełamaniu tego poziomu, kolejnym celem popytu będzie 0,9450.

Nadal bez znaczących zmian na rynku USD/JPY. Notowania pary walutowej wciąż oscylują w przedziale wahań 76,7-77,8. Górne ograniczenie kanału bocznego na wysokości 77,8 skłoniło do wygenerowania korekty spadkowej. Obecnie kurs znajduje się w okolicy dolnego wsparcia 76,7. W związku z tym, dziś możliwy jest powrót kursu w rejon 77,8.
Na rynku USD/PLN wystąpił test ważnego poziomu oporu 3,19. Ten fakt został skutecznie wykorzystywany przez stronę podażową. Niemniej w dalszym ciągu pozostajemy nad wsparciem 3,14, dlatego byki powinny być w przewadze. W rezultacie może oznaczać to wzrost kursu w dłuższym horyzoncie czasowym do 3,32.

Podobny obraz techniczny kształtuje się na rynku EUR/PLN. Należy zwrócić uwagę, że dopóki znajdujemy się nad wsparciem 4,28, dopóty możliwy jest wzrost notowań w rejon 4,38.

Krzysztof Wańczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj