Wczorajsza sesja europejska przyniosła kontynuację nienajgorszych nastrojów, dzięki czemu główna para walutowa powoli próbowała wracać na wyższe poziomy. Jej kurs znalazł się ponad poziomem 1,24, a momentami nawet w okolicach 1,2450. Gdy wydawało się, że fala wyprzedaży wspólnej waluty zaczyna nareszcie wyhamowywać, na rynek napłynęła informacja, że Niemcy wprowadziły zakaz krótkiej sprzedaży spekulacyjnej pewnych aktywów, w tym akcji 10 największych banków.

Wczorajsza sesja europejska przyniosła kontynuację nienajgorszych nastrojów, dzięki czemu główna para walutowa powoli próbowała wracać na wyższe poziomy. Jej kurs znalazł się ponad poziomem 1,24, a momentami nawet w okolicach 1,2450.

Gdy wydawało się, że fala wyprzedaży wspólnej waluty zaczyna nareszcie wyhamowywać, na rynek napłynęła informacja, że Niemcy wprowadziły zakaz krótkiej sprzedaży spekulacyjnej pewnych aktywów, w tym akcji 10 największych banków. W efekcie kurs EUR/USD zareagował spadkiem, ponieważ rynek walutowy jest obecnie praktycznie jedynym rynkiem, gdzie można jeszcze swobodnie spekulować pod pogarszającą się sytuację w Europie. Ostatecznie główna para zanotowała minimum na poziomie 1,2144, choć dziś rano znajduje się nieco wyżej, bo na 1,2190.

Bezbronny złoty

Na wiadomości z Niemiec osłabieniem zareagował również złoty. Ograniczenie możliwości dokonywania krótkiej sprzedaży wywołuje obawy, że władze Niemiec chcą zapobiegać ewentualnej panicznej wyprzedaży aktywów, a to sugeruje, że przed nami jeszcze długi okres niepewności oraz pojawiania się złych informacji. Zwiększenie awersji do ryzyka spowodowało, że kurs EUR/PLN zanotował wzrost ponad poziom 4,05, natomiast para USD/PLN tradycyjnie zareagowała dużo dynamiczniej, a jej kurs wynosi dziś rano 3,3280.

Inflacja zza oceanu

Na dziś zaplanowano publikację trzech informacji. Pierwsze dane pojawią się dopiero o 14:00 i będą dotyczyły dynamiki przeciętnego wynagrodzenia w Polsce. Spodziewany jest jej spadek z poziomu 4,8% r/r do 4%. Z kolei o 14:30 inwestorzy poznają najnowsze odczyty inflacji CPI oraz inflacji bazowej CPI w USA. W pierwszym przypadku spodziewana jest stabilizacja na poziomie z poprzedniego miesiąca, czyli 0,1% m/m, natomiast w przypadku inflacji bazowej oczekiwany jest symboliczny wzrost z 0,0% m/m do 0,1%.

Łukasz Pilich

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj