Złoty umocnił się wczoraj względem dolara na fali silnego wzrostu kursu EUR/USD. Para USD/PLN przebiła istotne wsparcie na poziomie 3,0400, co daje jej potencjał do większej zniżki. Jej celem w najbliższym czasie mogą stać się minima z sierpnia usytuowane w pobliżu 2,9800. Na wykresie dziennym USD/PLN widoczna jest formacja głowy z ramionami. Przebita już została linia szyi. Formacja ta daje potencjał do spadku nawet do 2,9000.
Złoty umocnił się wczoraj względem dolara na fali silnego wzrostu kursu EUR/USD. Para USD/PLN przebiła istotne wsparcie na poziomie 3,0400, co daje jej potencjał do większej zniżki. Jej celem w najbliższym czasie mogą stać się minima z sierpnia usytuowane w pobliżu 2,9800. Na wykresie dziennym USD/PLN widoczna jest formacja głowy z ramionami. Przebita już została linia szyi. Formacja ta daje potencjał do spadku nawet do 2,9000.
Notowania EUR/PLN pod koniec wczorajszej sesji testowały kluczowe wsparcie na poziomie 3,9200. Dzisiaj test ten jest kontynuowany. Pokonanie wspomnianej bariery otworzyłoby drogę do większego umocnienia złotego względem euro. Prawdopodobieństwo przebicia wzrosło, by jednak dokonało się ono, niezbędny może okazać się impuls ze strony największych giełd, które wczoraj konsolidowały się w pobliżu poziomów poprzedniego zamknięcia. Ich silniejszy wzrost powinien sprawić, że kurs EUR/PLN zejdzie pod poziom 3,9200.
Wczoraj z naszego kraju zostały przedstawione dane na temat inflacji konsumentów (CPI) w sierpniu. Odczyt tego wskaźnika okazał się nieco niższy od prognoz. Przy okazji jego publikacji na rynek napłynęło kilka interesujących wypowiedzi przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej. A. Glapiński stwierdził, że RPP powinna działać zdecydowanie i już teraz dokonać podwyżki stóp o więcej niż 25 pb. Przeciwnego zdania jest inny przedstawiciel Rady A. Zielińska-Głębocka, według której obecnie nie ma wyraźnego uzasadnienia do wzrostu stóp. Jednorazowa podwyżka kosztu pieniądza w Polsce jeszcze w bieżącym roku wydaje się możliwa, jednak o tym, czy zostanie ona dokonana prawdopodobnie październikowa projekcja inflacji publikowana przez NBP.
Wydarzeniem dzisiejszej sesji azjatyckiej była interwencja japońskich władz na rynku jena. Zdecydowały się one na zahamowanie aprecjacji swojej waluty, która szkodziła gospodarce. Na skutek interwencji, której wartość według pogłosek rynkowych mogła przekroczyć 100 mld JPY (1,21 mld USD), kurs USD/JPY odnotował dynamiczny wzrost spod poziomu 83,00 ponad 85,00. Minister finansów Japonii powiedział, że jeśli zajdzie taka potrzeba, mogą zostać podjęte kolejne tego typu działania. Obawy przed interwencją prawdopodobnie sprawią, że w najbliższym czasie kurs USD/JPY nie powróci w okolice ustanowionych jeszcze dzisiaj nowych 15-letnich minimów pod poziomem 83,00.
Wczoraj dolar amerykański tracił na wartości. Jego osłabienie szczególnie było widoczne w notowaniach EUR/USD. Kurs tej pary walutowej przebił kluczowy opór na poziomie 1,2920, co dało impuls do dalszego dynamicznego wzrostu ponad psychologiczną barierę 1,3000. Dzisiaj obserwujemy niewielkie odreagowanie tego ruchu, do którego w pewnym stopniu mogły również przyczynić działania japońskich władz monetarnych (za sprzedawane jeny kupowały one prawdopodobnie dolary). Eurodolar zachowuje jednak potencjał do dalszej zwyżki, bowiem najbliższy istotny opór w jego notowaniach to dopiero szczyt z początku sierpnia usytuowany w okolicy 1,3340.
Wczoraj silne zmiany obserwowaliśmy również w notowaniach złota. Cena uncji kruszcu ustanowiła nowy historyczny szczyt przekraczając poziom 1270 USD. Warto zauważyć, że tak istotnych zmian nie wywołał żaden konkretny silny impuls fundamentalny. Fakt ten rodzi ryzyko, iż wspomniane ruchy nie będą trwałe. Za trwalszymi zmianami przemawia jednak analiza techniczna.
W najbliższych godzinach kluczowym wydarzeniem makroekonomicznym będzie publikacja danych z USA na temat produkcji przemysłowej w sierpniu. Poznamy je o godz. 15.15. Warto również zwrócić uwagę na rozpoczynające się dzisiaj w amerykańskim Kongresie 2-dniowe spotkanie, na którym zostanie wypracowane stanowisko USA w kontekście polityki kursowej Chin. Według amerykańskich władz wartość juana wciąż jest zbyt niska, co zaburza równowagę w handlu. Nie wykluczają one w związku z tym, przy braku dobrej woli ze strony Chin, działań odwetowych.
Tomasz Regulski
Zobacz także:
–Klienci BZ WBK i PKO BP wymieniają euro w Internetowym Kantorze
– Nowe 15-letnie minima w notowaniach USD/JPY
– Negatywna presja w notowaniach euro względem dolara