Pierwsze godziny dzisiejszej sesji przyniosły sporo emocji. Rynki w Europie otworzyły się w gorszych nastrojach m.in. za sprawą spadków na giełdach azjatyckich. Inwestorów szczególnie zaniepokoiła ponad 5-procentowa przecena na giełdzie w Szanghaju. Za sprawą mniejszego apetytu na ryzykowne aktywa przecenie podlegały ceny surowców, ciągnąc również w dół dolara australijskiego oraz dolara kanadyjskiego.
Pierwsze godziny dzisiejszej sesji przyniosły sporo emocji. Rynki w Europie otworzyły się w gorszych nastrojach m.in. za sprawą spadków na giełdach azjatyckich. Inwestorów szczególnie zaniepokoiła ponad 5-procentowa przecena na giełdzie w Szanghaju. Za sprawą mniejszego apetytu na ryzykowne aktywa przecenie podlegały ceny surowców, ciągnąc również w dół dolara australijskiego oraz dolara kanadyjskiego.
Zmienność na rynku wzrosła wraz z pojawieniem się informacji o przydzieleniu Irlandii pomocy finansowej z Unii Europejskiej. Pogłoski te wsparły notowania euro. Szybko jednak informacje te zostały zdementowane zarówno przez przedstawicieli rządu Irlandii jak i władz Unii Europejskiej. Jednak niepotwierdzenie tych doniesień nie spowodowało powrotu euro do trwalszego osłabienia.
Odbicie w notowaniach eurodolara utrzymało się, a kurs powrócił powyżej poziomu 1,3700. W takiej sytuacji przełamanie tego wsparcia okazać się może jedynie fałszywym sygnałem do spadków. Sprawa Irlandii ma nieco mniejszy kaliber niż świeże jeszcze problemy greckiej gospodarki. Europejskie władze trzymają rękę na pulsie, podkreślając jednocześnie gotowość do działań jeśli będzie to konieczne. Napływ kolejnych informacji na rynek wskazujących na negocjacje pomiędzy Unią Europejską, a irlandzkim rządem zwiększają prawdopodobieństwo tego, że Irlandia otrzyma jednak pomoc finansową od UE. Być może decyzję tę poznamy już w ten weekend tak, aby inwestorzy mieli czas spokojnie ją przeanalizować.
Dzisiejsze publikacje dynamiki PKB strefy euro oraz samych Niemiec wypadły zgodnie z oczekiwaniami, co z kolei nie wywołało istotnego wpływu na rynek walutowy.
Z kolei złoty po porannym osłabieniu zdołał odrobić straty. W przypadku EUR/PLN kurs tej pary kończy sesję bez zmian w stosunku do poziomu otwarcia. Natomiast notowania złotego względem dolara po odbiciu się od oporu na poziomie 2,9000 kończą dzień z dwugroszowym zyskiem względem amerykańskiej waluty. W krótkim terminie złoty będzie podlegał ogólno rynkowym nastrojom, natomiast w szerszym horyzoncie wciąż zachowuje potencjał do dalszego umocnienia.
Michał Fronc
Zobacz także:
– Wszystkie oczy są zwrócone na debiut GPW
– Wzrostowa sesja na zakończenie tygodnia
– Rynek wciąż pod wpływem wczorajszej decyzji Fed