Złoty rozpoczął nowy tydzień w okolicach poziomu 3,9750. Polska waluta w dalszym ciągu utrzymuje się w kanale wahań, jednak w ostatnim czasie sentyment względem złotego uległ pogorszeniu. Stało się to za sprawą wzrostu obaw o kondycję krajowego budżetu i niezgodność planów polskiego rządu z wytycznymi Komisji Europejskiej w kwestii naprawy finansów publicznych. Również w przypadku innych krajów naszego regionu nastroje
Złoty rozpoczął nowy tydzień w okolicach poziomu 3,9750. Polska waluta w dalszym ciągu utrzymuje się w kanale wahań, jednak w ostatnim czasie sentyment względem złotego uległ pogorszeniu. Stało się to za sprawą wzrostu obaw o kondycję krajowego budżetu i niezgodność planów polskiego rządu z wytycznymi Komisji Europejskiej w kwestii naprawy finansów publicznych.
Również w przypadku innych krajów naszego regionu nastroje nieco pogorszyły się za sprawą rosnących obaw o sektor budżetowy. Na Węgrzech deficyt finansów publicznych w okresie styczeń – sierpień wyniósł 125 proc. rocznego celu. Węgry są zobowiązane umowami z Międzynarodowym Funduszem Walutowym oraz Komisją Europejską, by ograniczyć tegoroczny deficyt do 3,8 proc. PKB.
W przypadku Rumunii natomiast ponownie pojawiła się obawa o kontynuację pomocy ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Rząd rumuński musi w obecnym momencie przeforsować kolejną niepopularna reformę narzuconą przez MFW. Ma ona dotyczyć zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. W związku reformami mniejszościowy rząd może po raz kolejny w tym roku stanąć przed głosowaniem nad wotum nieufności.
Na początku dzisiejszej sesji eurodolar utrzymywał się w przedziale 1,3900 – 1,4000. Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy miały niejednoznaczny wydźwięk, jednak nie wywołały większej negatywnej reakcji rynku. Inwestorzy spodziewają się, iż Fed będzie poluźniał politykę monetarną w celu wspierania gospodarki. Perspektywa ta wsparła umiarkowane wzrosty na giełdach oraz pomaga eurodolarowi utrzymać wysoki poziom.
Bezrobocie w USA we wrześniu utrzymało się na poziomie 9,6 proc., podczas gdy oczekiwano wzrostu do 9,7 proc. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym natomiast spadło aż o 95 tys. przy prognozach braku zmiany w porównaniu z sierpniem. Na głównym wskaźniku raportu Departamentu Pracy USA negatywnie odbijają się jednak zwolnienia w sektorze publicznym po zakończeniu spisu powszechnego.
Wcześnie administracja powiększyła się o tymczasowych pracowników przeprowadzających spis, co powodowało sztuczne zawyżanie wskaźnika zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. W obecnym momencie ma miejsce proces odwrotny. Inwestorzy powinni zatem zwracać większa uwagę na wskaźnik zatrudnienia w prywatnym sektorze pozarolniczym. Tu oczekiwano wzrostu o 75 tys., a rzeczywista wartość publikacji wyniosła 63 tys. Wynik ten, pomimo iż słabszy od oczekiwań, wskazuje na nieśmiałą poprawę zatrudnienia.
W czasie sesji azjatyckiej silnie względem dolara zyskał jen. Notowania USD/JPY zniżkowały do nowego piętnastoletniego minimum na poziomie 81,40. Obawy inwestorów związane z możliwą interwencją japońskich władz na rynku walutowym okazały się słabsze od ogólno rynkowej tendencji do osłabienia dolara.
Amerykańska waluta osłabia się również względem dolara australijskiego. Dziś w nocy kurs AUD/USD po raz kolejny testował poziom 0,9900. Wydaje się, iż wzrost do parytetu 1,0000 jest tylko kwestią czasu.
Joanna Pluta
Zobacz także:
– Eurodolar w pobliżu istotnego oporu
– Czy rynek ma jeszcze paliwo do wzrostów
,21,5505,1286831639