Nasz indeks największych spółek, który w środę był liderem wśród europejskich parkietów, dziś wystąpił w roli outsidera. Bez wyraźnej przyczyny tracił momentami nawet 1,5 proc. Środowy wyskok indeksów w trakcie końcowego fixingu nie wyszedł warszawskim bykom na dobre. Dziś od rana wskaźniki wyraźnie traciły na wartości. mimo że na europejskich parkietach nastroje początkowo wcale nie były najgorsze. WIG20 zniżkował na otwarciu 0,5 proc. i do południa poruszał się w bardzo
Nasz indeks największych spółek, który w środę był liderem wśród europejskich parkietów, dziś wystąpił w roli outsidera. Bez wyraźnej przyczyny tracił momentami nawet 1,5 proc.
Środowy wyskok indeksów w trakcie końcowego fixingu nie wyszedł warszawskim bykom na dobre. Dziś od rana wskaźniki wyraźnie traciły na wartości. mimo że na europejskich parkietach nastroje początkowo wcale nie były najgorsze. WIG20 zniżkował na otwarciu 0,5 proc. i do południa poruszał się w bardzo wąskim przedziale 2770-2780 punktów. Pozostałe indeksy także nie grzeszyły ani siłą, ani dynamiką zmian. Od południa sytuacja zaczęła się zdecydowanie pogarszać. Po dwóch godzinach indeks największych spółek zniżkował już o ponad 1 proc. Spadek został powstrzymany w okolicach 2755 punktów.
Największym ciężarem dla indeksu były mocno tracące na wartości akcje KGHM. W najgorszym momencie zniżkowały o 3,3 proc. Do niedawnego lidera wzrostów szybko dołączyły też walory Telekomunikacji Polskiej. Wczesnym popołudniem były one przeceniane o 3 proc. Nienajlepiej też zachowywały się papiery PKO, które szły w dół o ponad 1,5 proc. Po około 1 proc. zniżkowały akcje PGNiG i PKN Orlen. Do nielicznych zwyżkujących należały akcje Lotosu, PGE i Cyfrowego Polsatu, zyskujące po ponad 1 proc.
Na głównych giełdach europejskich dzień rozpoczął się od niewielkich spadków, nie przekraczających 0,1 proc. i niemal przez cały dzień sytuacja nie ulegała większym zmianom. Nastroje na moment poprawiły dane o nieco wyższej niż się spodziewano wartości wskaźnika aktywności gospodarczej w przemyśle strefy euro. Zresztą dla usług jego odczyt był o wiele mniej optymistyczny. W dalszej części handlu indeksy przebywały nieznacznie pod kreską.
Także na parkietach naszego regionu oraz państw borykających się z finansowymi kłopotami było wyjątkowo spokojnie. W Madrycie wskaźnik tracił 0,6 proc. Ponad półtoraprocentową zniżkę zaliczał jedynie turecki ISE100.
Żadnej reakcji inwestorów nie zanotowano po publikacji serii danych makroekonomicznych zza oceanu. Liczba rozpoczętych budów domów wyniosłą w listopadzie 555 tys. i była nieznacznie wyższa, niż się spodziewano. Z kolei liczby wydanych zezwoleń na budowę spadła z 552 do 530 tys. i nieco rozczarowała. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, sięgająca 420 tys. okazała się zgoda z oczekiwaniami i nieznacznie niższa, niż w poprzednim tygodniu. W pierwszych minutach handlu indeksy na Wall Street zyskiwały po 0,1-0,2 proc.
Nasz parkiet był do końca dnia wyjątkowo odporny na wszelkie informacje i wpływy zewnętrzne. Podobnie, jak w trakcie kilku poprzednich sesji aktywność inwestorów była niewielka i koncentrowała się jedynie na kilku największych spółkach.
Ostatecznie WIG20 zniżkował o 1,1 proc., WIG spadł o 0,79 proc. a mWIG40 o 0,24 proc. W końcówce na plus udało się wyjść wskaźnikowi małych firm, który zyskał 0,22 proc. Obroty wyniosły 1,9 mld zł.
Roman Przasnyski
Zobacz także:
– TMS Brokers przygotowuje ofertę na New Connect