Poniedziałkową sesję na rynkach europejskich indeksy rozpoczęły od niewielkich spadków na skutek przeceny na giełdach w Azji, zniżki w trakcie sesji zostały jednak zniwelowane. W trakcie dnia w centrum uwagi inwestorów były dane makroekonomiczne w USA, które okazały się mieszane.  Produkcja przemysłowa zamiast wzrosnąć spadła o 0,2%, co stanowi kolejny argument dla FED do poluzowania polityki monetarnej. Lepszy okazał się natomiast odczyt indeksu NAHB

Poniedziałkową sesję na rynkach europejskich indeksy rozpoczęły od niewielkich spadków na skutek przeceny na giełdach w Azji, zniżki w trakcie sesji zostały jednak zniwelowane. W trakcie dnia w centrum uwagi inwestorów były dane makroekonomiczne w USA, które okazały się mieszane.

Produkcja przemysłowa zamiast wzrosnąć spadła o 0,2%, co stanowi kolejny argument dla FED do poluzowania polityki monetarnej. Lepszy okazał się natomiast odczyt indeksu NAHB obrazujący nastroje w branży budowlanej. Do tego wyniki kwartalne w ciągu dnia opublikował Citigroup, rezultat przebił prognozy, ale zysk rzędu 7 centów na akcję nie powala na kolana. Na koniec dnia główne indeksy w na giełdach w Londynie, Paryżu i Frankfurcie urosły odpowiednio o 0,69%, 0,19% i 0,37%.

Na GPW w w dniu wczorajszym indeks WIG20 ponownie rozpoczął wspinaczkę w stronę tegorocznych maksimów. Obroty na całym rynku nie były jednak zbyt wielkie i sięgnęły 1,4 mld złotych. Wskaźnik dużych spółek zyskał na zamknięciu 0,35%, a miało to związek głównie z bardzo dobrą postawą akcji banku PKO BP, które zyskały 1,87%. Dobre dane w poniedziałek nadeszły z polskiej gospodarki wzrosły wynagrodzenia, a także zwiększyło się zatrudnienie o 1,8% (bardziej niż oczekiwano). Informacje jednak nie powinny wpłynąć na decyzję RPP w sprawie stóp procentowych. Pomimo dobrych danych makro początek tygodnia był mało udany dla złotego, nasza waluta straciła względem dolara i euro ponad 0,5%. Kurs EUR/PLN dotarł do poziomu 3,92 zł, a USD/PLN osiągnął 2,80 zł.

Sesja na Wall Street także upłynęła po myśli kupujących, a indeks S&P500 urósł o 0,72%. Na rynku surowcowym na skutek osłabienia dolara mocno drożała m.in. ropa naftowa, której cena poszła w górę o blisko 2% i przekroczyła 83 dolary za baryłkę. Po sesji gracze poznali wyniki kwartalne spółek IBM oraz Apple, które przebiły prognozy analityków, co powinno wpłynąć na dzisiejsze notowania. Nastroje na rynkach cały czas sprzyjają wzrostom, więc następne sesje powinny przynieść dalszą ich kontynuację.


Maciej Dyja

Zobacz także:

Sprzedaż Certyfikatów Investor Gold FIZ

Wpływ państwa na kierunek i rozwój inwestycji PE i VC

Sytuacja strefy euro znowu straszy inwestorów

,21,5568,1287494073

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj