Wzrosły notowania euro wzrosła w czwartek, po tym jak irlandzcy urzędnicy opowiedzieli się pozytywnie za pomocą z zewnątrz są gotowi zaakceptować pożyczkę wartą „dziesiątki miliardów” euro od Międzynarodowego Funduszu Walutowego.  Prezes Centralnego Banku Irlandii Patrick Honohan powiedział, że kraj może w końcu uzyskać pożyczkę. Nieformalne porozumienie zostało zawarte w wyniku rozmów między irlandzkim rządem, a urzędnikami z Komisji Europejskiej. Minister finansów Irlandii

Wzrosły notowania euro wzrosła w czwartek, po tym jak irlandzcy urzędnicy opowiedzieli się pozytywnie za pomocą z zewnątrz są gotowi zaakceptować pożyczkę wartą „dziesiątki miliardów” euro od Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Prezes Centralnego Banku Irlandii Patrick Honohan powiedział, że kraj może w końcu uzyskać pożyczkę. Nieformalne porozumienie zostało zawarte w wyniku rozmów między irlandzkim rządem, a urzędnikami z Komisji Europejskiej. Minister finansów Irlandii przyznał także, że kraj chce przyjąć plan ratunkowy w celu poprawy w sektorze bankowym.

Wizerunek „wspólnej waluty” poprawił się również po udanej sprzedaży 10 – i 30-letnich obligacji przez Hiszpanię. Apetyt na ryzyko powrócił i pomógł podnieść kurs euro. Póki co, nie ma oficjalnego oświadczenia, dlatego niepewność co do losów irlandzkiego pakietu pomocy oraz bieżące problemy zadłużenia w innych krajach strefy euro mogą ograniczyć wzrost notowań.
W konsekwencji napływających danych makro, polski złoty powinien się umacniać w stosunku do euro oraz amerykańskiego dolara. Kurs pary euro złoty może spaść w najbliższych godzinach handlu w rejon 3,9125.

Z kolei notowania pary dolar złoty mogą zniżkować aż do 2,8100. Po kilkudniowej konsolidacji notowań kurs pary euro dolar próbuje wybić się górą z kanału bocznego. Taki manewr prawdopodobnie zakończy się sukcesem. Bieżącym celem byków jest poziom 1,3770 i w dalszej perspektywie 1,3960. Ciekawa sytuacja ma miejsce na rynku funt dolar.

Kurs zbliżył się do ważnego poziomu oporu na wysokości 1,6070, który jest dodatkowo potwierdzony linią trendu spadkowego. W najbliższych godzinach handlu nastąpi rozstrzygnięcie tej walki o dominację na parkiecie. Przełamanie strefy 1,6125 otworzy bykom drogę w rejon 1,6300. Po kilku próbach ustanowienia nowych maksimów na rynku dolar jen, byki oddały częściowo inicjatywę stronie podażowej. Takie rozwiązanie może skutkować przełamaniem linii trendu wzrostowego i zejściem kursu nawet do 81,50 w ciągu najbliższych sesji.


Krzysztof Wańczyk

FTS Capital Group

Zobacz także:

Złota recepta dla świata

Fundusze hedgingowe w październiku 2010

Niegrzeczni guru finansowego świata

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj