Choć jeszcze kilka miesięcy temu część inwestorów uważała, że kryptowaluty są zabezpieczeniem przed ewentualnym kryzysem to marcowe spadki na wszystkich kryptowalutach zaskoczyły wielu inwestorów, którzy uważali je za bezpieczną przystań. Wzrosty pojawiły się w momencie, gdy w USA rynek akcji zaczął odbijać w reakcji na ogromną interwencję Rezerwy Federalnej. Na pytania dotyczące przyszłości Bitcoina odpowie Sebastian Nadolny, specjalista TeleTrade.
Liczba punktów sprzedażowych i usługowych, które akceptują płatność w Bitcoinach, wzrasta. Czy to znak, że zaufanie do Bitcoina również wzrosło?
Sebastian Nadolny: Rzeczywiście, ta liczba wzrasta skokowo. Cyfrowy pieniądz, w szczególności Bitcoin, jest coraz bardziej popularny i nikogo nie dziwi już możliwość płacenia za pomocą kryptowalut. Wykładniczo rośnie również liczba bankomatów, które umożliwiają wypłatę środków zgromadzonych w walucie cyfrowej. Niekwestionowanym liderem wśród walut cyfrowych jest wciąż Bitcoin, który przez coraz więcej osób uważany jest za ciekawą alternatywę dla walut. „Cyfrowe złoto”, jak nazywany jest czasem Bitcoin po fali interwencji banków centralnych zyskuje wyraźnie.
Cena dobiła przecież do 12 tysięcy dolarów…
Sebastian Nadolny: Zgadza się. Inwestorzy na całym świecie widząc luźną politykę monetarną szukają alternatywy do lokowania wolnych środków dlatego też w wielu przypadkach wybierają Bitcoina i inne kryptowaluty. W lipcu tego roku cena przekroczyła 11 tysięcy dolarów, co bardzo podekscytowało inwestujących. Początek sierpnia to pierwsze w tym roku wzrosty ceny Bitcoina powyżej 12 tysięcy dolarów. Porównując do marcowych dołków, jest to wzrost o ponad 200%. Cena nieco spadła w ostatnich dniach sierpnia, jednak wciąż utrzymuje się na poziomie ok. 11 700 dolarów.
Czyli pandemia nie zaszkodziła kryptowalutom?
Sebastian Nadolny: Zarówno moim zdaniem, jak i pozostałych analityków TeleTrade, patrząc na cenę w długim terminie to możemy powiedzieć, że nie. Warto jednak spojrzeć też na inny aspekt wpływu pandemii koronawirusa na kryptowaluty. Analitycy Banku Rozrachunków Międzynarodowych są zdania, że pandemia przyspieszy prace nad wydaniem CBDC. 24 sierpnia opublikowany został raport analizujący globalny stan prac badawczych i rozwojowych dotyczących walut cyfrowych banków centralnych. Wygląda na to, że motywacje, które stoją za przyjęciem takiego modelu monetarnego w niektórych krajach, są naprawdę poważne. Koncepcja dotycząca CBDC powstała wiele lat temu, jednak na skutek pandemii prace zostały mocno przyspieszone.
Czy jako specjalista TeleTrade uważasz, że zmiany ceny dolara amerykańskiego wpłyną na cenę Bitcoina?
Sebastian Nadolny: Nie tylko cena Bitcoina, ale również cena złota spadła, wraz ze wzrostem indeksu dolara. Stąd wielu analityków zadaje sobie pytanie, czy umacniający się dolar może spowolnić tempo wzrostu tej kryptowaluty. Dokładnie wtedy, gdy jego cena spadła (21 sierpnia), indeks dolara zaczął się odbijać. Jak zauważają analitycy TeleTrade umocniła się też korelacja Bitcoina ze złotem, dobijając do najwyższego w tym roku poziomu. Istnieje więc niebezpieczeństwo, że jeśli korelacja Bitcoina i złota będzie wysoka, a dolar się umacnia, cena tego pierwszego może zacząć spadać.
Czy warto dołączyć więc Bitcoiny do swojego portfela inwestycyjnego?
Sebastian Nadolny: Bitcoin, jak i inne kryptowaluty, charakteryzuje się dużą zmiennością Dlaczego? Wciąż służy w większości do spekulacji, dlatego przyciąga do siebie coraz to nowych traderów szukających szybkiego zysku. Również w Polsce – choć w naszym kraju wciąż nie został uznany za pełnoprawną walutę, coraz więcej osób interesuje się nim jako instrumentem finansowym. Inwestowanie w Bitcoina może przynieść duże zyski, kluczowe jest jednak rozsądne podejście do tematu. Aby nie stracić zainwestowanych pieniędzy warto ulokować część kapitału w kryptowalutach, które mają spory potencjał do wzrostów.