Wśród mężczyzn z niższym poziomem testosteronu częściej występuje depresja. Zespół dr. Michaela S. Irwinga z Uniwersytetu Jerzego Waszyngtona zauważył, że u mężczyzn skierowanych do szpitala z powodu granicznego stężenia testosteronu odsetek depresji i objawów depresyjnych był o wiele wyższy niż w populacji generalnej.
W czasach, gdy coraz więcej mężczyzn jest badanych pod kątem niskiego poziomu testosteronu, zgromadzono bardzo mało danych nt. grupy z granicznym stężeniem androgenu. Czuliśmy się zobowiązani zbadać zdrowie psychicznej tej populacji.
W studium uwzględniono 200 mężczyzn w wieku 20-77 lat (średnia wieku wynosiła 48 lat) z całkowitym poziomem testosteronu rzędu 200-350 ng/dl (6,9-12 nmol/l). Zbierano dane demograficzne i dotyczące historii medycznej, zażywania leków czy objawów hipogonadyzmu. Prowadzono też ocenę pod kątem występowania objawów depresji i/lub diagnozy depresji lub zażywania antydepresantów. Jako narzędzie przesiewowe wykorzystani kwestionariusz Patient Health Questionnaire 9 (PHQ-9); za wynik znaczący uznawano punktację ≥10.
Okazało się, że depresja i/lub objawy depresyjne występowały u 56% badanych (w populacjach generalnych ich odsetek sięgał zaledwie 6-23%). Jedna czwarta ochotników przyjmowała leki przeciwdepresyjne. U mężczyzn ten występował wysoki wskaźnik nadwagi/otyłości i braku aktywności fizycznej. Do najczęstszych objawów należały zaburzenia erekcji, obniżony popęd seksualny, mniejsza liczba porannych erekcji, niski poziom energii i zaburzenia snu.
Źródło: kopalniawiedzy.pl