Warto poruszyć kwestię „rąk z daleka od twarzy”, o której się mało mówi. Tak na dobrą sprawę jest to nieodzowny elementy w biznesie.
Bez wątpienia nikt z nas nie chciałby, aby ktokolwiek nas okłamywał. Również w biznesie nie możemy sobie pozwolić, by ktokolwiek nas okłamał. Dlatego też jeden aspekt z komunikacji niewerbalnej daje nam możliwość odszyfrowania czy dana osoba z którą obecnie rozmawiamy nie stara się nas okłamać, a przy tym wprowadzić nas w błąd.
Jeśli rozmawiamy z drugą osobą i zauważymy, że podczas podawania ważnej informacji, rozmówca podczas mowy dotyka się dłonią po twarzy to w tym momencie jest to dla nas sygnał, że prawdopodobnie właśnie nas okłamał.
Lecz pamiętajmy o selekcji takich sytuacji. Jeśli przy zwykłej rozmowie zauważymy, że nasz rozmówca dotyka się po twarzy to wcale nie będzie to oznaczać, że kłamie. Dlatego tą metodę stosujmy w ważnych dla nas rozmowach.
Warto podczas rozmowy starać, się aby nasze ręce, a przy tym dłonie nie były zbytnio zbliżone do naszej twarzy. Wcale nie będzie oznaczać to, że kłamiemy, lecz tylko będziemy w ten sposób wprowadzać naszego rozmówcę w błąd. Co w konsekwencji może przejawić się brakiem zaufania do naszej osoby.