Lata 60. i 70. były dla autostopu okresem rozkwitu. Autostopowicze chętnie wybierali ten sposób podróżowania, a kierowców nie trzeba było długo namawiać do ich podwożenia. Dziś autostopowicze stanowią na drogach rzadkość. Ich aktywność przenosi się w stronę grup na portalach społecznościowych, aplikacji i portali, przez które umawiają się na wspólną podróż. W artykule porównujemy odbiór autostopu przez kierowców w roku 1960 i dziś.
W 1957 roku autostop został w Polsce sformalizowany i częściowo zinstytucjonalizowany. Stało się tak za sprawą akcji „Autostop”. Przed sezonem wakacyjnym autostopowicz mógł kupić w biurze podróży książeczkę autostopową z kuponami. Książeczki miały zachęcić kierowców do zabierania młodych ludzi „na stopa” i umożliwić im spędzenie ciekawych wakacji przy ograniczonym budżecie. W zamian za podwiezienie kierowcy dostawali od autostopowiczów kupony, które następnie mogli wymienić na nagrody.
Mężczyźni chętniej pomagają?
Po lecie 1960 roku 4200 kierowców odesłało kupony do Społecznego Komitetu Autostopu. 800 osób z tej puli wzięło udział w ogólnopolskim badaniu opinii na temat autostopu, przeprowadzonym przez Zbigniewa Sufina i Andrzeja Marchlewskiego. Kwestionariusz badał, czy kierowcy chętnie podwozili autostopowiczów, jak oceniali ich zachowanie oraz inne kwestie związane z akcją. W ankiecie wzięło udział 795 mężczyzn i tylko 5 kobiet, ze wszystkich ówczesnych województw. Ta różnica w proporcjach prawdopodobnie nie wynikała wyłącznie z faktu, że to mężczyźni chętniej pomagali autostopowiczom, ale z tego, że to właśnie oni stanowili wtedy znacznie liczniejszą grupę wśród kierowców.
Dziś kobiety-kierowcy coraz częściej zatrzymują się, by zabrać autostopowiczów. Kiedy jednak przy drodze stoi mężczyzna, rzadko decydują się na podwiezienie. Z relacji ekipy Yanosik AutoStop (twórców aplikacji dla podróżników), która we wrześniu 2014 roku przejechała autostopem 800 km przez Polskę, łącznie z prawie 100 kierowcami, wynika, że tylko 5 kierowcami były kobiety.
Kiedyś chłopcy, dziś dziewczyny
Obaw przed podwożeniem autostopowiczów płci męskiej nie mieli kierowcy w 1960 roku. Z pytania o płeć autostopowiczów, których kierowcy chętniej podwozili, wyłania się wniosek, że w tamtym okresie kierowcy nie obawiali się zabierać do swojego samochodu żadnych grup autostopowiczów, również składających się wyłącznie z osób płci męskiej.
Dziś nastroje kierowców kształtują się zupełnie inaczej. Z raportu Yanosika AutoStop dowiadujemy się, że kierowcy mają opory przed podwożeniem mężczyzn – Jeden z naszych teamów czekał na podwiezienie przeszło 3 godziny. Kierowcy byli nieufni, zwłaszcza że w tym zespole było tylko dwóch chłopaków. Mimo że każdy z uczestników dotarł do wyznaczonego miejsca, to dwóch facetów na stopa nie jest najlepszym pomysłem – mówi Adam Tychmanowicz, twórca Yanosika AutoStop, który w akcji wziął udział również w męskim zespole.
Być może taki rozkład proporcji w ankiecie z 1960 roku wynika z faktu, że kierowcy częściej spotykali na drogach autostopowiczów-mężczyzn. Nie znamy jednak danych na temat tego, która płeć była wśród autostopowiczów liczniej reprezentowana, choć drogą obserwacji można stwierdzić, że dziś kobiety są coraz odważniejsze i chętniej niż kiedyś podróżują samotnie.
Nieskazitelni autostopowicze
Kierowcy mieli również wyrazić w ankiecie swoją opinię na temat zachowania osób, które podwozili. Wyniki są zaskakująco pozytywne.
Aż 95% autostopowiczów zostało pozytywnie ocenionych przez kierowców. Należy pamiętać, że ankietowanymi były osoby, których kupony brały udział w losowaniu nagród. Wystawienie pozytywnej opinii mogli wiązać z podwyższoną szansą na otrzymanie nagrody.
Metodą marchewki
Zdaniem 92,7% odpowiadających, nagrody przyznawane w drodze losowania są zachętą do podwożenia autostopowiczów. Dziś taką zachętę stanowią dodatkowe pieniądze, jakie kierowcy otrzymują od pasażerów. Aplikacje, takie jak Yanosik AutoStop, pozwalają im na planowanie wspólnej podróży z wyprzedzeniem i dzielenie kosztów. Co prawda brakuje tutaj elementu spontaniczności, jednak rozwiązanie jest pozytywnie odbierane przez obie grupy.
Ten trend wyraźnie widać w stale zmniejszającej się liczbie autostopowiczów i rosnącej społeczności skupionej wokół carpoolingu. Czasy wymogły na społeczeństwie większą ostrożność, a wcześniejszy kontakt z zarejestrowanym w systemie użytkownikiem daje obu stronom większą niż w przypadku autostopu pewność, że podróż minie przyjemnie, ale i bezpiecznie.
Źródło: Yanosik AutoStop