Nagłówki artykułów i dzienników telewizyjnych od kilku miesięcy bezustannie atakują nas słowami: kryzys, inflacja, spadek, drożeje. Naturalnie zaczynamy poszukiwać okazji, przecen i promocji. Zastanawiamy się, czy wszystko, na co mamy ochotę, jest nam naprawdę potrzebne. Wertujemy strony internetowe, aby dokonać zakupu za najniższą możliwą cenę. Boimy się, czy idąc tym tropem, nie obniży się jakość…
Ogrody wertykalne nie są przedmiotem najważniejszej potrzeby. To nie zmienia faktu, że pomimo wzrostu cen w Polsce, chcemy żyć w ładnych mieszkaniach. W pokojach, które pozwalają nam na odpoczynek. Spędzać czas na balkonach, które nie straszą starą i brudną elewacją. Człowiek potrzebuje estetycznej przestrzeni, urządzonej w zgodzie z jego potrzebami, aby czuć się komfortowo i mieć możliwość rozwoju. To niepodważalne prawo. Możemy je więc egzekwować, odnajdując ogród wertykalny, który będzie ekonomiczny. I to ekonomiczny długofalowo, ale o tym za chwilę.
Ogród wertykalny – cena podstawowa
Ceny ogrodów wertykalnych na rynku są bardzo zróżnicowane. Głównie warunkują je:
- Wielkość dekoracji;
- Rodzaj roślin, z których ma być stworzona ozdoba;
- Kształt.
Wielkość ogrodu wertykalnego to oczywista kwestia. Im większą powierzchnię ma zająć – tym wyższa musi być jego cena. Na koszty wpływa tu także ewentualna dwustronność dekoracji. Jest to ważne w mobilnych ogrodach wertykalnych oraz ozdobach na balustrady, np., balkonowe. W obu przypadkach rośliny mogą zajmować tylko 1 stronę pionowej konstrukcji lub obie.
Rodzaj roślin, który znajdzie się w ogrodzie wertykalnym, warunkuje cenę z kilku powodów. Najwięcej determinuje rodzaj dekoracji:
- Żywa;
- Sztuczna;
- Z roślin stabilizowanych.
W obrębie każdej z tych kategorii mamy też różne rodzaje roślin. W przypadku żywych kwiatów wystarczy popatrzeć na ceny w kwiaciarniach. Klasyczne epipremnum jest dużo tańsze niż odmiana o nietypowo wybarwionych liściach, jak monstera variegata. W przypadku mchu stabilizowanego najczęściej cenę determinuje kolor dekoracji. Te bardziej typowe zielenie są tańsze, podczas gdy nieco ekstrawaganckie i rzadko spotykane żółcie, czy pomarańcze będą droższe.
Kształt ogrodu może być typowy – prostokąty i kwadraty – lub robiony na zamówienie, np. w formie heksagonu, napisu lub znaku ying-yang. W zależności od tego, czy postawimy na oryginalność, czy klasykę – zapłacimy za to inną cenę. To oczywiste.
Tu zaczyna się zabawa
Cała przygoda z ogrodami wertykalnymi zaczyna się jednak dopiero wtedy, gdy przeskoczymy cenę podstawową i zabierzemy się za obliczanie tego, na jakie potencjalne koszty narażają nas poszczególne rodzaje dekoracji. O ile możemy liczyć się z ceną wody, która podleje żywą ozdobę, to inne, nieco bardziej ukryte odpłatności mogą być dla nas zaskoczeniem.
Żywe obrazy z roślin
To trochę skarbonka bez dna. Cena podlewania to jedno. Doliczmy do tego nawozy oraz wymianę gleby (niezbędną w wielu systemach). To nadal są koszty podstawowe, które musimy podjąć bez względu na wszystko. Jakie są kolejne? Zobrazuje to tabela, która stanowi przykłady problemów z żywym ogrodem wertykalnym i sposobem na ich rozwiązanie.
problem –> rozwiązanie
Rośliny mają mało światła –>Zakup lamp doświetlających i włączanie ich przez kilka godzin dziennie
Nie mam czasu i ochoty na podlewanie ogrodu wertykalnego –> Zakup systemu nawadniającego i jego utrzymanie (profesjonalna konserwacja+energia elektryczna)
Do ogrodu wdarły się szkodniki –> Zakup i zastosowanie środków chemicznych do eliminacji szkodników
Roślina obumarła –>Zakup nowej i jej wsadzenie
Brak odpowiedniego zabezpieczenia ściany –> Zdjęcie ogrodu ze ściany, osuszenie muru i tynku, odgrzybianie prewencyjne, zabezpieczenie ściany i powieszenie dekoracji
Jak widzisz, większość problemów wymaga rozwiązania z użyciem nakładów finansowych. Tak naprawdę, trudno zmierzyć ich skalę i ocenić, ile miesięcznie przeznaczysz na ogród wertykalny. Jeśli jednak jesteś hodowcą perfekcyjnym, w teorii dekoracja ta może przetrwać i 20 lat. Chyba że dopadnie ją tarcznik lub ziemiórka. Wówczas w parę tygodni stracisz to, na co pracowałeś latami.
Ogród wertykalny z mchu stabilizowanego
Tutaj kosztem stałym jest zadbanie o prawidłową wilgotność powietrza w pomieszczeniu. Czasem wystarczy klasyczne gliniane naczynie z wodą zawieszone na kaloryferze w sezonie grzewczym. Innym razem potrzeba będzie nawilżacza powietrza, który cały czas będzie podnosił wilgotność powietrza. W pomieszczeniach o dużej kubaturze, koszty tego zabiegu mogą być bardzo wysokie.
Należy też wiedzieć, że nawet prawidłowo prowadzony mech stabilizowany to maksymalnie 5-7 lat radości z posiadania dekoracji. Producenci ogrodów wertykalnych tego typu podają, że właśnie na przez taki okres dekoracja może przebywać w naszych domach przy książkowych warunkach – życiu w cieniu oraz wilgotności min. 40%.
Sztuczny ogród wertykalny
To rozwiązanie nie generuje kosztów po zakupie. Z dekoracją nic się nie dzieje. Nie potrzebuje skomplikowanych procesów pielęgnacyjnych ani warunków, by wyglądać tak samo dobrze, jak pierwszego dnia po zawieszeniu. Poza zepsuciem w wyniku uszkodzeń mechanicznych (np. zabawa dzieci z nożyczkami) nie potrzebuje wymiany, a więc – nie poniesiesz żadnych kosztów.
Co jest ekonomicznym ogrodem wertykalnym?
Z powyższego jasno wynika, że koszt, kórym powinniśmy się kierować, kryje się w trwałości dekoracji. Co nam po mchu, który wytrzyma maksymalnie 5-7 lat (pod warunkiem że zapewnimy mu perfekcyjne warunki)? Nawet jeśli będzie najtańszą opcją zakupu, cena utrzymania będzie wyższa. Podczas wybierania ekonomicznego ogrodu wertykalnego należy więc uwzględnić: koszt kupna produktu, trwałość systemu i koszty eksploatacji.
Działając w ten sposób, zauważymy na pewno, że najbardziej racjonalnym ekonomicznie jest ogród wertykalny. Pozwala on nie tylko przez wiele lat zdobić nasze otoczenie, ale także z łatwością dostosowywać go do okazji specjalnych. Ogród wertykalny Plantia może stać się szybko dekoracją balkonu w letni dzień, ścianką do zdjęć na weselu, czy bazą przygód na urodzinach dzieci. A to wszystko w tym 1 produkcie!