InstADSgram

Kampanie promocyjne na Instagramie ustawia się używając tych samych narzędzi, dzięki którym tworzymy reklamy na Facebook’u. Dlatego też większość czynności, jakie należy wykonać pokrywa się z tym, do czego byliśmy do tej pory przyzwyczajeni. Różnice dotyczą kilku ważnych aspektów, zwłaszcza formatu zdjęć i użycia hasztagów – zwróćmy na nie szczególną uwagę. Pierwsza zasadnicza zmiana, to ilość możliwych działań, które są dostępne przy okazji tworzenia takiej reklamy. Jest ich mniej niż w przypadku Facebook’a. Do wyboru mamy m.in.: promocję posta, filmu czy pobranie aplikacji. –– Drugim ważnym aspektem jest przygotowanie odpowiedniego zdjęcia. Szybko zauważymy, że większość formatów stosowanych przez nas do tej pory (dla reklamy na Facebook’u) ma niewłaściwy rozmiar i po prostu nie załaduje się do planowanego posta. Odpowiednie zdjęcie najlepiej przygotować w formacie 1:1 i w rozdzielczość 1080 x 1080 pikseli. No i oczywiście tekst na zdjęciu nie może przekraczać 20% jego powierzchni, można to łatwo sprawdzić odpowiednim narzędziem. – mówi Aleksandra Figiel z wrocławskiej firmy EACTIVE, zajmującej się zwiększaniem widoczności marek w Internecie.

Specjaliści radzą, żeby kampanie ADS planowane na Instagramie, ze względu na specyfikę tego medium, tworzone były w oparciu o zasady real time marketingu oraz nie miały typowo reklamowego charakteru. Powinny opowiadać historię, łącząc przekaz, jaki niesie ze sobą treść użytej grafiki z komunikatem w opisie pod zdjęciem. Reklama może mieć do 300 znaków. Jednak tak długie komunikaty schowane będą za wielokropkiem, dlatego najlepszym rozwiązaniem jest skrócenie ich do 120. Jest jeszcze jeden ważny element… Chodzi mianowicie o hasztagi, których odpowiedni dobór, jest kluczowym czynnikiem decydującym o sukcesie reklamy. – Popularność hasztagów potwierdzają badania przeprowadzone przez IR Center w 2015 r., które mówią, że w Polsce w 2015 r. około 30% wszystkich użytych znaków „płotka” znalazło się na Instagramie. Pełnią one kilka podstawowych funkcji. Przede wszystkim określają grupę osób, do których ma trafić nasz przekaz. Używając popularnych słów jak, np. #coffee przy reklamie kawiarni, mamy pewność, że nasz komunikat pojawi się w feedzie osób interesujących się tym tematem – opowiada Aleksandra Figiel z EACTIVE. Jednak w przypadku tak popularnych słów (aktualnie 40 mln odsłon) grupa będzie dość szeroka i niedookreślona. Dlatego warto użyć hasztagów „zawężających” komunikat. – Jeżeli naszym celem jest reklama kawiarni we Wrocławiu, użyjmy hasztagu z nazwą miasta. Możemy również doprecyzować komunikat dodatkowymi słowami określając np. nazwę dzielnicy. – dodaje Aleksandra Figiel. Miernikiem sukcesu naszej reklamy, będzie odzew grupy docelowe. Mówmy więc do nich, nie zapominając o odpowiednim call to action.

Reklama na Instagramie powinna angażować. Przy dobrze zaplanowanej akcji spodziewajmy się więc reakcji w postaci „serduszek” pod zdjęciem, jak i kliknięć przycisku call to action. Na ten moment można ustawić go jako: przekierowanie do witryny, wyświetlenie filmu, aktywność w aplikacji mobilnej oraz konwersja w witrynie. Tworząc swój przekaz zastanówmy się, na której reakcji użytkowników kanału zależy nam najbardziej. Czy efektem reklamy ma być bezpośrednie zwiększenie konwersji na stronie www, czy też chcemy po prostu zainteresować odbiorców wybraną akcją swojej firmy (np. jubileusz).

Social media ciągle się zmieniają. Layout, funkcjonalności, metody dotarcia do użytkowników. W tej chwili Instagram szykuje się do modyfikacji sposobu prezentacji „feedu”, czyli treści jaką dzielą się na profilu osoby i firmy, które obserwujemy. Dotychczas zdjęcia były wyświetlane chronologiczne. Zmiana spowoduje, że będą pojawiały się według algorytmu, dostosowanego do naszych zachowań na portalu. Jak to się przełoży na skuteczność reklamy? W tej chwili możemy się tylko domyślać.

Autor: Jakub Jarosz