Najbliższe dni nie przyniosą rozstrzygnięć w kwestii Grecji. Kolejny tydzień zapowiada się więc gorąco. Obok tematu reform warunkujących wypłatę pomocy dla Aten uwaga rynku skupi się na posiedzeniu Rezerwy Federalnej. Duża zmienność gwarantowana. Złoty w tym środowisku pozostaje niedowartościowany. W krótkim terminie będzie podlegał sporym wahaniom, w dłuższym zyska na wartości.

Nowa propozycja reform greckiej gospodarki, którą we wtorek przekazano Komisji Europejskiej (KE) jest niewystarczająca, żeby osiągnąć kompromis i odblokować transzę 7,2 mld EUR pomocy dla Aten, ocenili przedstawiciele KE. Jest to kolejny krok zbliżający Grecję do bankructwa. W ostatnich dniach daje się odczuć coraz większe zmęczenie europejskich polityków nieprzejednaną postawą Greków. Coraz śmielej brzmią głosy, że strefa euro jest dużo bardziej odporna, niż jeszcze kilka lat temu, na opuszczenie jej przez któryś kraj, że groźba zarażenia i pociągnięcia za sobą innych jest niska, a luzować stanowisko powinien sam zainteresowany, a nie jego dobroczyńcy. W Niemczech  rośnie grono skłonnych pozwolić Grecji na porzucenie euro. Minister finansów W. Schaeuble stwierdził wczoraj, że „niemądrą byłaby akceptacja greckiej gry oskarżeń”.

Postawa, stawiających twarde warunki w negocjacjach, kredytodawców nie powinna dziwić. Wszak nieodległa jest pamięć o fałszowanych statystykach i ukrywaniu faktycznego zadłużenia, by dostać się do grona państw, które od początku przyjęły euro. W kontekście ustępstw, istnieje zagrożenie, że polityczny sukces radykalnej lewicy z partii Syriza wsparłby notowania skrajnego ugrupowania Podemos w Hiszpanii, gdzie jesienią tego roku odbędą się wybory powszechne. Zmiana kursu czwartej gospodarki strefy mogłoby się stać zdecydowanie poważniejszym poważnym zagrożeniem dla integralności i przyszłości europejskiego projektu.

Z drugiej strony, pozwolenie na rozpad wspólnoty w sytuacji konfliktu na Ukrainie i zagrożenia ze strony Rosji jest skrajnie niepożądane. Na ten aspekt zdaje się zwracać uwagę kanclerz A. Merkel, która, w przeciwieństwie do Schaeuble czy innych jastrzębi w partii CDU/CSU i koalicyjnego SPD, jest skłonna pójść na ustępstwa w zamian za utrzymanie jedności regionu.

Czas ostatecznych rozstrzygnięć to kwestia najbliższych kilkunastu dni. Przed upływem terminu przedłużenia umowy pomocowej 30 czerwca (jest to jednocześnie data zapłaty skumulowanych rat pożyczek do MFW), konieczne jest jeszcze przegłosowanie reform w greckim parlamencie. Mówi się także o tym, że niezbędne może okazać się ponowne głosowanie projektu w Bundestagu w sytuacji, gdy dojdzie do poważnej zmiany warunków jej udzielenia. Nie ma więc przesady w słowach kanclerz A. Merkel, że każdy dzień jest teraz na wagę złota.

Autor:Damian Rosiński

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj