Banki mają problemy ze spłacalnością kart kredytowych. Cierpi na tym oferta plastikowych pieniędzy. Jak podaje Komisja Nadzoru Finansowego 12 proc. zadłużenia na kartach kredytowych jest spłacane z opóźnieniem. Ten produkt staje się więc dla banków kulą u nogi. W związku z tym banki bardzo ostrożnie udzielają kredytów na kartach kredytowych. Efekt tego jest taki, że wartość zadłużenia na kartach spada od kilku miesięcy, i na koniec marca wynosiło 14,7 mld zł, czyli o ponad 100 mln zł mniej niż na koniec 2009 roku.
Banki mają problemy ze spłacalnością kart kredytowych. Cierpi na tym oferta plastikowych pieniędzy. Jak podaje Komisja Nadzoru Finansowego 12 proc. zadłużenia na kartach kredytowych jest spłacane z opóźnieniem. Ten produkt staje się więc dla banków kulą u nogi.
kartach kredytowych jest spłacane z opóźnieniem. Ten produkt staje się więc dla banków kulą u nogi. W związku z tym banki bardzo ostrożnie udzielają kredytów na kartach kredytowych. Efekt tego jest taki, że wartość zadłużenia na kartach spada od kilku miesięcy, i na koniec marca wynosiło 14,7 mld zł, czyli o ponad 100 mln zł mniej niż na koniec 2009 roku. Co więcej karty kredytowe, jako element oferty, zostały odłożone na półkę. Od początku roku oferta kart kredytowych zmieniła się bardzo nieznacznie, podczas gdy na przykład na rynku rachunków osobistych toczy się prawdziwa wojna.
Porównaliśmy aktualną ofertę kart kredytowych ze styczniową. Zmiany w ofercie na korzyść klientów pojawiły się Allianz Banku. Bank wprowadził możliwość zamiany zadłużenia na karcie na tańszy kredyt ratalny. Podczas gdy oprocentowanie limitu w karcie wynosi 17,9 proc. dla transakcji bezgotówkowych i 19,9 proc. dla transakcji gotówkowych, to kredy ratalny jest nieoprocentowany. Kosztem dla klienta jest 5-proc. prowizja. Zadłużenie można rozłożyć a 3,6,9 lub 12 rat.
W Banku Pekao zmieniły się zasady promocji dotyczącej zwolnienia z opłaty za kartę. W styczniu opłaty za kartę klient nie płacił jeśli do końca maja 2010 wykonał trzy transakcje. W ramach obowiązującej obecnie promocji „Jedna karta wiele okazji” brak jest opłat za nową kartę w dwóch pierwszych latach ważności pod warunkiem dokonania dwóch transakcji do końca sierpnia 2010. Z kolei dla wszystkich transakcji zaksięgowanych w tym roku obowiązywać będzie promocyjne oprocentowanie wynoszące 14,99 proc. Standardowa stawka to 20 proc.
Z kolei w Eurobanku widać zaostrzenie polityki kredytowej. Maksymalny limit kredytu na standardowej karcie spadł z 5 do 3 tys. zł. W przypadku karty złotej limit został obniżony z 30 do 10 tys. zł, co jak na kartę w kolorze szlachetnego kruszcu jest bardzo niską kwotą.
Skoro karty kredytowe są coraz gorzej spłacane, warto by klienci banków zastanowili się co zrobić by nie zawyżać tych statystyk, a tym samy nie narażać się na kłopoty finansowe. Przede wszystkim pamiętajmy by spłacać całość zadłużenia na karcie kredytowej. Wtedy korzystamy z darmowego kredytu. Jeśli jednak nie uda się nam zmobilizować wystarczającej kwoty na spłatę karty, to spróbujmy chociaż zamienić ten kredyt na tańszy ratalny. Tym sposobem zminimalizujemy odsetki. To co jednak jest najważniejsze to dyscyplina w wydawaniu plastikowych pieniędzy. Jej brak grozi nam problemami ze spłatą karty, a co za tym idzie zaciśnięciem się na szyi pętli zadłużenia.
Mateusz Ostrowski,
Michał Sadrak