Nadeszły nowe wiadomości dla osób ubiegających się o kredyt mieszkaniowy. Od bieżącego roku wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące wkładu własnego – zamiast dotychczasowych 5% wartości nieruchomości, trzeba będzie przygotować się na dziesięcioprocentowy udział. Partycypujący do przyznania pożyczki powinni się jednak uzbroić w cierpliwość – może się jednak okazać, że przygotowana kwota będzie niewystarczająca. Należy wziąć pod uwagę cel wzięcia kredytu, a także wysokość uzyskiwanych dochodów.
Zmiany w prawie mieszkaniowym wynikają z decyzji Komisji Nadzoru Finansowego, która zasugerowała, by wielkość udzielonej pożyczki nie była większa niż 90% ceny nabywanej nieruchomości. Mimo iż są to zmiany relatywnie nowe, banki na tę sytuację przygotowane były już wcześniej, wymagając od potencjalnych kredytobiorców niekiedy nawet dwudziestoprocentowego wkładu własnego. W związku z wprowadzonymi modyfikacjami wymogi te stosują już tylko dwa banki – ING oraz BPH, pozostałe instytucje respektują udział na poziomie 10%.
Obecnie przed złożeniem wniosku o kredyt mieszkaniowy należy zapoznać się z wymogami przedstawianymi przez instytucje finansowe. Oferty banków zbadać trzeba przede wszystkim pod względem rodzaju nieruchomości. Problemy pojawiają się bowiem trakcie starania się o pieniądze na zakup działki budowlanej, w przypadku której niektóre banki udzielają pożyczki o wysokości jedynie do 50 procent wartości posesji. Należy do nich Credit Agricole, który dziewięćdziesięcioprocentowego kredytu udzieli jedynie w przypadku zakupu mieszkania. Starający się o kupno domu jednorodzinnego będą musieli przygotować się na zgromadzenie środków w wysokości 20% ceny.
Wysokość wkładu własnego zależy także od źródła utrzymania potencjalnego kredytobiorcy. Niepocieszeni z pewnością będą właściciele działalności gospodarczej, od których wymaga się wyższych nakładów finansowych niż od osób, które nie prowadzą własnej firmy. Warunki te dotyczą przede wszystkim Credit Agricole, w którym przedsiębiorcy muszą wnieść przynajmniej 20% wkładu własnego, a także Deutsche Bank, który udzieli im kredytu w wysokości 85% wartości nieruchomości.
Należy mieć także na uwadze długość okresu kredytowania, gdyż banki nakładają pewne ograniczenia na osoby, które chcą zaciągnąć pożyczkę na czas dłuższy niż ten określony w ofercie. Taktykę tę stosuje BGŻ, który pozwala na wzięcie kredytu z dziesięcioprocentowym wkładem własnym jedynie w przypadku, gdy zostanie on udzielony na nie więcej niż 30 lat, w przeciwnym razie maksymalna kwota kredytu wynosić będzie 80 tysięcy złotych. Ponadto w przypadku, gdy nieruchomość nabywana jest na inne cele niż mieszkaniowe, np. na wynajem, w wielu bankach wysokość przyznawanego kredytu będzie mniejsza.
Banki wymagają także większego wkładu własnego niż określony przepisami wydanymi przez Komisję Nadzoru Finansowego w przypadku potencjalnych kredytobiorców, które chcą zaciągnąć kredyt w obcej walucie. Mimo iż o pożyczkę na takich warunkach ubiegać się mogą jedynie osoby otrzymujące wynagrodzenie w danej walucie, to często baki, np. Pekao SA obliguje swoich klientów do wniesienia aż 30 procent nakładu.
Każda z instytucji finansowych stosuje określone warunki kredytowe, ale wysokość udzielonej pożyczki zależy jednak od indywidualnej decyzji dotyczącej każdego klienta. Należy zatem dokładnie zapoznać się z każdą ofertą pod kątem określonego wkładu własnego, mając na uwadze to, że nie wszystkie banki muszą stosować się do aż tak rygorystycznych wymogów.
Artykuł został przygotowany przez redakcję fbhwasilewski.pl – czołowego Dewelopera w Ełku.