Nadal bez przełomu. Dzisiejsza sesja na głównej parze walutowej cechowała się nieco większą zmiennością niż ta wczorajsza, lecz widać, że inwestorzy czekają na mocniejszy impuls z zewnątrz. Dzisiejszy lepszy od prognoz odczyt indeksu ZEW z Niemiec oraz gorsze odczyty z amerykańskiego rynku nieruchomości nie zdołały poważniej zachwiać główną parę walutową.
Dzisiejsza sesja na głównej parze walutowej cechowała się nieco większą zmiennością niż ta wczorajsza, lecz widać, że inwestorzy czekają na mocniejszy impuls z zewnątrz. Dzisiejszy lepszy od prognoz odczyt indeksu ZEW z Niemiec oraz gorsze odczyty z amerykańskiego rynku nieruchomości nie zdołały poważniej zachwiać główną parę walutową.
Wydaje się, że inwestorzy wyczekują już dnia jutrzejszego kiedy to po naszej sesji poznamy decyzje FOMC ws. stóp procentowych oraz projekcje makroekonomiczne FED, natomiast później odbędzie się konferencja prasowa na której przemawiać będzie szef FED – Ben Bernanke. Na chwile obecną główna para walutowa jest wyceniana na 1,3387.
Jutro ważne dane
Złoty stracił dziś nieznacznie na wartości. Taki scenariusz miał miejsce wobec korzystnych kwotowań głównej pary walutowej, a za powyższy stan rzeczy odpowiada rosnąca rentowność polskiego długu, która na chwile obecną rośnie o niemal 3 proc i wynosi 3,901 % (w przypadku obligacji dziesięcioletnich). Dolar obecnie jest wyceniany na 3,1801 PLN, zaś euro na 4,2583 PLN. W kontekście wartości naszej waluty jutro czeka nas ważny odczyt dotyczący produkcji przemysłowej i budowlano montażowej za maj.
Michał Palenciuk
FMCM