Co może łączyć auto kompaktowe z luksusową limuzyną? Pewnie powiecie, że kompletnie nic. Poniekąd racje będziecie mieli, ponieważ te auta różni wszystko, oprócz jednej kwestii. Mam na myśli napędy, w jakie zostały wyposażone te dwa samochody. Są nimi jednostki hybrydowe, nastawione głównie na ochronę środowiska i niewielkie zużycie paliwa. Czy to możliwe? Przekonajmy się. W dzisiejszym artykule hybrydowy Lexus GS 450h oraz Toyota Auris HSD.
Co może łączyć auto kompaktowe z luksusową limuzyną? Pewnie powiecie, że kompletnie nic. Poniekąd racje będziecie mieli, ponieważ te auta różni wszystko, oprócz jednej kwestii. Mam na myśli napędy, w jakie zostały wyposażone te dwa samochody. Są nimi jednostki hybrydowe, nastawione głównie na ochronę środowiska i niewielkie zużycie paliwa. Czy to możliwe? Przekonajmy się. W dzisiejszym artykule hybrydowy Lexus GS 450h oraz Toyota Auris HSD.
Najpierw był Lexus
Lexus GS 450h dostępny jest na rynku światowym od 2006 roku i był pierwszą, luksusową limuzyną wyposażoną w napęd hybrydowy. Podobnie jest z Aurisem, który jest pierwszym autem kompaktowym z w pełni hybrydowym napędem. Jego premiera miała miejsce w ubiegłym roku, wraz z lekką modernizacją zwykłego modelu.
Różnice tkwią w szczegółach
Toyota Auris HSD stylistycznie jest typowym autem kompaktowym. Od zwykłego Aurisa wyróżnia się kilkoma elementami nadwozia. Z przodu rozpoznamy ją po diodowych lampach do jazdy dziennej umiejscowionych tuż nad światłami przeciwmgłowymi. Kolejna różnicą jest chromowana część atrapy silnika na której znajduje się znaczek marki na niebieskim tle. Bok to zwarta bryła hatchbacka osadzonego na pięcioramiennych alufelgach o rozmiarze 17 cali. Z tyłu jedyną różnicą jest emblemat „Hybrid System Drive”.
Lexus GS450h to prawdziwa limuzyna klasy wyższej. Niezależnie od strony, z której spoglądamy, widzimy ociekający luksus i prestiż. W ubiegłym roku auto przeszło drobny face-lifting, polegający na nowej atrapie silnika (jest bardziej chromowana i z logiem marki, również na niebieskim tle), przeprojektowanych aluminiowych obręczy oraz zmianie tylnych świateł diodowych.
Komfort i wygoda w obu autach
Zarówno Lexus GS450h jak i Toyota Auris oferują bardzo dobry komfort podróżowania. Choć z wiadomych powodów (różne klasy) zupełnie inaczej do tego podchodzą.
Zacznijmy od Lexusa. Japońska marka zdążyła nas już przyzwyczaić do wszechobecnego luksusu. Wszystko jest wykończone najlepszymi materiałami. Jasno-beżowa, skórzana tapicerka jest bardzo miła w dotyku i bardzo dobrej jakości. Podobnie jest z plastikami, choć ich struktura mogłaby być milsza podczas kontaktu z pasażerem.
Zarówno z przodu, jak i z tyłu, miejsca nie zabraknie w sumie dla czwórki pasażerów. Mimo to na tylnej kanapie przestrzeń nad głową jest ograniczona opadającą linią dachu. Fotele w pierwszym rzędzie zapewniają rewelacyjne warunki podróżowania i niesamowity komfort. Brakuje tylko masażu, choć po części zrekompensuje nam dodatkowa opcja, systemu podgrzewania i chłodzenia siedzisk.
Deska rozdzielcza to przede wszystkim 7-calowy, dotykowy ekran, dzięki któremu możemy obsługiwać wszystkie opcje (m.in. radio, nawigację, komputer pokładowy). Niżej, znajduje się panel obsługujący jeden z lepszych na świecie systemów audio, stworzony przez firmę Mark Levinson.
Zegary po odpaleniu silnika, naszym oczom ukazuje się ich piękność, którą możemy podziwiać o każdej porze dnia czy nocy, dzięki specjalnemu filtrowi, który zamontowano w szybie ECD. Ich czytelność i przejrzystość jest idealna, a białe podświetlenie jest miłe dla oka. Odróżnić je można, od wersji normalnych po zamianie obrotomierza na wskaźnik wykorzystywania mocy w danej chwili.
Kończąc wędrówkę po wnętrzu GSa, zajrzyjmy do bagażnika. Niestety przez zamontowane w nim baterie, pojemność bagażnika jest minimalna i wynosi zaledwie 280 l!
A jak sytuacja wygląda w Toyocie Auris? Prezentowana dziś Auris HSD jest w pełni wyposażonym samochodem, któremu nic nie brakuje we wnętrzu. Siedzenia pokryte są bardzo dobrej jakości skórzano-alcantarową tapicerką. Zaś plastiki, jakie wykorzystano we wnętrzu auta są bardzo dobrze spasowane, miękkie i miłe w dotyku.
Przestrzeni jest wystarczająco dużo aby zapewnić wygodne podróżowanie dla czwórki, a nawet piątki pasażerów. Przednie fotele są obszerne i nawet nieźle wyprofilowane, choć mogłyby posiadać lepsze trzymanie boczne. Tył to wygodna kanapa na której bez problemu i narzekania na brak miejsca może usiąść każdy.
Deska rozdzielcza to charakterystyczne zegary oraz wielka konsola, która przechodzi w tunel środkowy, na którym znajduje się „gadżeciarski” lewarek skrzyni biegów. Zegary wykonane, jak to w Toyotach, w technologii Optitron, która umożliwia ich odczytanie niezależnie od pory dnia. Od zwykłych zegarów odróżnia ich brak obrotomierza, który zastąpiony jest wskaźnikiem wykorzystywanej mocy. Kolejną różnicą jest niebieski kolor ich podświetlenia.
Środek Aurisa HSD wykończony jest, podobnie jak Lexus, bardzo dobrymi materiałami. Siedzenia pokryte są skórą i alkantarą, która jest miła w dotyku a co najważniejsze dobrej jakości. Plastiki są idealnie spasowane i niesamowicie delikatne w dotyku.
Niestety posiadanie auta hybrydowego zmusza do pewnych wyrzeczeń. Podobnie jak w Lexusie, tutaj również mamy przestrzeń bagażową ograniczoną przez zamontowanie baterii gromadzących energię. Przez to nasz bagażnik posiada jedynie 227 l powierzchni do zagospodarowania.
Hybrydy pełną parą
Oba prezentowane dziś auta to pełnowartościowe hybrydy posiadające po dwa silniki – spalinowy i elektryczny. Toyota Auris HSD wyposażona jest w benzynowy silnik 1,8 o mocy 98 KM oraz generującą plus około 80 KM jednostkę elektryczną. Łączna moc obu napędów oscyluje w granicach 136 KM. Lexus wyposażony jest benzynową jednostkę o pojemności 3,5l, zbudowaną w układzie V6. Silnik ten osiąga moc aż 295 KM i jest wspomagany przez 200-konną napęd elektryczny. Tutaj moc oscyluje w okolicach 340 KM.
Duża moc w GSie daje niesamowite emocje podczas każdego wciśnięcia pedału gazu. Sprint do pierwszej setki zajmuje jedyne 5,9 sekundy a prędkość maksymalna ograniczona jest elektronicznie do 250km/h, choć bez „kagańca” prezentowany „Leszek” na pewno potrafiłby pojechać znacznie szybciej.
Jednostka napędowa współpracuje z bezstopniową automatyczną skrzynią biegów, która pracuje zależnie od wykrytego przez komputer stylu jazdy kierowcy. Napęd jak przystało na prawdziwą limuzynę przekazywany jest na tylne koła.
W tym modelu mamy możliwość wyboru dwóch trybów ustawień: „Norm” czyli standardowy, komfortowy oraz „Sport” usztywniający i obniżający zawieszenie. Dzięki, tylu możliwościom możemy dopasować wygodę i komfort resorowania do naszych potrzeb. Układ kierowniczy jest precyzyjny, dający pewność podczas prowadzenia tego kolosa.
Auris HSD pierwsze 100 km/h osiąga po 11 sekundach, a maksymalnie możemy rozpędzić hybrydowego kompakta do około 180 km/h. Tutaj również, po odpalaniu silnika panuje wielka cisza, którą może zakłócić latająca mucha lub inny insekt.
Oba silniki spięte są z bezstopniową skrzynią biegów CVT, a napęd przekazywany jest na przednie koła. Tutaj także nie ma przełożeń a komputer sam reguluje natężenie mocy i obrotów przekazywanych koła. Niestety, przy szybszej jeździe redukcja obrotów następuje dość późno, więc do uszu pasażerów dociera dźwięk niczym z „kosiarki do trawy”. Nie jest to wadą, ponieważ wystarczy kilka kilometrów aby się do tego przyzwyczaić i nie zwracać więcej uwagi.
Hybrydowa Toyota Auris posiada trzy tryby pracy: EV, Eco Mode, PWR Mode. Pierwszy to całkowicie elektryczny tryb pozwalający przejechanie przy prędkości do 50km/h dwóch kilometrów jedynie na silniku elektrycznym, który nie emituje ani hałasu, ani spalin. Eco Mode to standardowy tryb łączący w sobie pracę dwóch jednostek jednocześnie. Ostatnią możliwością jest PWR Mode, zwiększający czułość reakcji silnika po wciśnięciu pedału gazu.
To co dla ekologów najważniejsze
Przyszła pora na sprawdzenie, ile zaoszczędzimy posiadając tego typu auta? Jak się okazuje, duża moc w Lexusie nie oznacza dużego zapotrzebowania na paliwo. Podczas całego testu GS 450h, zależnie od stylu jazdy, potrzebował około 9 litrów benzyny na 100km, emitując przy tym 179 g/km dwutlenku węgla.
Toyota Auris HSD średnio spalała 6 l benzyny bezołowiowej na każde 100 km. Dzięki temu na zmniejszonym w porównaniu ze zwykłą odmianą baku możemy przejechać około 750 km. Hybrydowa Toyota do atmosfery emituje zaledwie 98 g/km CO2.
Podsumowując
Czy posiadanie auta z napędem hybrydowym w jakimkolwiek stopniu opłaca się, czy to po prostu nowy trend? Owszem, świat motoryzacji ciągle, podąża w kierunku alternatywnych rozwiązań, związanych z napędami ekologicznymi. A Toyota i Lexus są w tym pionierami, którzy udowadniają, że to zaczyna się opłacać… nie tylko dla środowiska.
Dane techniczne: Toyota Auris HSD
Pojemność silnika: 1798 ccm (hybrydowy)
Moc: 136 KM (silnik spalinowy 98 KM przy 5200 obr./min + 80 KM silnik elektryczny)
Moment obr.: 142 Nm przy 4000 obr./min + maksymalny moment obrotowy 207 Nm silnika elektrycznego
Skrzynia biegów: Bezstopniowy automat
Napęd: przedni
0-100km/h: 11,4 sek.
Vmaks: 180 km/h
Zużycie paliwa: 4,0/4,0/4,0 (średnio 6,0 w teście) (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 45 litrów
Wymiary: 4245/1760/1510 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1380 kg
Ładowność: 425 kg
Pojemność bagażnika: 277 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Emisja CO2 : 98 g/km
Gwarancja mechaniczna:3 lata lub 100 000 km
Okresy międzyprzeglądowe co: 15 tys km lub według wskazań komputera
Opony: 215/45 R17
Dane techniczne: Lexus GS450h
Pojemność silnika: 3456 ccm (hybrydowy)
Moc: w sumie 340 KM (silnik spalinowy 295 KM przy 6400 obr./min + 200 KM silnik elektryczny)
Moment obr.: 368 Nm przy 4800 obr./min + maksymalny moment obrotowy 20,5/275 Kgm/Nm silnika elektrycznego
Napięcie silnika elektrycznego: 650V
Skrzynia biegów: Bezstopniowy automat
Napęd: tylny
0-100km/h: 5.9 sek.
Vmaks: 250 km/h
Zużycie paliwa: 9.2/7.2/7.9 (10.0-11.1/8.0-8.9/8.1-9.0) (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 65 litrów
Wymiary: 4825/1820/1430 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1865 kg
Ładowność: 490 kg
Pojemność bagażnika: 280 l
Liczna drzwi/Liczba miejsc: 4/5
Emisja CO2 : 179 g/km
Gwarancja mechaniczna:3 lata lub 100 000 km
Okresy międzyprzeglądowe co: według wskazań komputera
Opony: 245/40 R18
Cena: 350 630 zł (wersja testowana Lexus GS 450h Prestige), 113 800 zł (wersja testowana Auris HSD Prestige+Navi)
Tekst i zdjecia – Artur Ławnik
Artykuł pochodzi ze strony www.autotesty.com.pl