Plan informatyzacji zdrowia ma wiele braków – twierdzi Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Zapadają ważne decyzje w zakresie informatyzacji zdrowia i przyszłego kształtu e-zdrowia. Planem informatyzacji, przygotowanym przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia ma w najbliższym czasie zająć się komitet ds informatyzacji Rady Ministrów. Jednocześnie resort zdrowia kończy prace nad projektem ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia (jest po
Plan informatyzacji zdrowia ma wiele braków – twierdzi Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.
Zapadają ważne decyzje w zakresie informatyzacji zdrowia i przyszłego kształtu e-zdrowia. Planem informatyzacji, przygotowanym przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia ma w najbliższym czasie zająć się komitet ds informatyzacji Rady Ministrów.
Jednocześnie resort zdrowia kończy prace nad projektem ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia (jest po uzgodnieniach zewnętrznych). Oba dokumenty wywołały sporo dyskusji w środowisku.
Pierwszy (Plan informatyzacji „e-Zdrowie Polska” na lata 2010-2015) dość ostro skrytykowało Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR).
„W projekcie Planu brakuje odniesienia do bieżących dokumentów z zakresu informatyzacji czy cyfryzacji i to zarówno na poziomie krajowym, jak i europejskim. W tekście dokumentu nie ma żadnego odniesienia do Europejskiej Agendy Cyfrowej (EAC), którą 19 maja 2010 r. ogłosiła Komisja Europejska. EAC zastąpiła inicjatywę i2010, na którą powołują się autorzy Planu. EAC stanowi jedną z 7 flagowych inicjatyw realizowanych w ramach strategii Europa 2020, do której również nie ma odniesienia w tekście Planu. Autorzy zamiast tego powołują się na jej poprzedniczkę – Strategię Lizbońską. Biorąc pod uwagę, jak dynamiczna jest informatyzacja, Plan jej dotyczący musi uwzględniać zapisy i cele najnowszych dokumentów europejskich” – pisze w imieniu MRR Jarosław Pawłowski, podsekretarz stanu, w piśmie z 2 września 2010.
Pawłowski wytyka CSIOZ, że Plan powołuje się na nieobowiązujący już dokument Strategia informatyzacji Rzeczypospolitej Polskiej – e-Polska”, nie odnosi się do Raportu Polska 2030 czy przygotowywanych strategii rozwoju i wprowadzanego obecnie systemu zarządzania rozwojem kraju.
„(…) dokumenty te są jeszcze w większości (poza Krajową Strategią Rozwoju Regionalnego, przyjętą 13 lipca 2010 r.) w fazie przygotowań, jednakże przynajmniej ich założenia są już znane. Dlatego też Plan informatyzacji „e-Zdrowie Polska” powinien przekrojowo odnosić się do przygotowywanych dokumentów. Należałoby również uspójnić planowane w tym dokumencie działania z obowiązującymi i przygotowywanymi dokumentami strategicznymi wyższego rzędu w przedmiotowym zakresie” – pisze podsekretarz.
„Wreszcie należy zauważyć, że przedstawiony dokument zawiera mało cech charakterystycznych dla planu. Przede wszystkim, cele przedstawione w dokumencie nie mają wszystkich cech wymaganych dla celów. Powinny one być proste, mierzalne, osiągalne, istotne i określone w czasie. O ile można się zgodzić z tym, że cele przedstawione w Planie są proste, osiągalne i naturalnie istotne, o tyle nie określono w Planie sposobów mierzenia postępów ani nie określono horyzontu ich osiągnięcia, co należy uzupełnić. Plan wymaga również dołączenia harmonogramu rzeczowego i finansowego jego realizacji, a także wskazania instytucji odpowiedzialnych za realizację poszczególnych zadań.
W Planie przedstawiono wprawdzie możliwe źródła finansowania, jednakże bez wskazania wysokości środków niezbędnych do wydatkowania oraz bez przyporządkowania konkretnych źródeł finansowania do poszczególnych zadań. Ponadto, szczegółowy program działań nie jest bezpośrednio powiązany z priorytetami w dziedzinie e-zdrowia, w rozdziale Program Informatyzacji Ochrony Zdrowia i wchodzące w jego zakres projekty finansowane z funduszy strukturalnych – brak jest wylistowania tychże projektów. W szczegółowym programie działań Planu powinny być też wymienione działania związane z koniecznością dostosowania prawodawstwa.” – kończy MRR.
Drugi dokument (projekt ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia) miał być formalnością. Były minister Marek Balicki w jednym z wywiadów stwierdził, że ustawa jest bezsporna.
„Podczas obrad tzw. białego stołu minister Kopacz nie przedstawiła żadnych projektów ustaw, poza bezsporną ustawą o informatyzacji służby zdrowia” – przytacza wypowiedź Balickiego Polskie Radio.
Według informacji nieoficjalnych z Ministerstwa Zdrowia, resort do projektu otrzymał kilkadziesiąt uwag, ale w większości dotyczących drobiazgów. Tymczasem czytelnicy NGI24 twierdzą, że jest wręcz przeciwnie. Ustawa, choć konieczna, ma wiele błędów i wymaga poprawek.
Mariusz Zielke
Zobacz także:
– Rozwój konkurencji na rynku kolejowym
– Wrota Mazowsza „ustawione” pod Della?
– Minister Niemiec o konkurencyjności UE
,21,5237,1283761116