Na pewno pamiętacie porównanie Lexusa GS i Toyoty Auris HSD. Modele całkowicie nie podobne do siebie, ale mające wspólną cechę, czyli napęd hybrydowy. Dziś znów rodzinne porównanie. Przedstawiam Państwu najnowszego a zarazem najmniejszego Lexusa CT200h oraz ostatniej generacji Toyotę Prius. Oba auta wyposażone są w hybrydowe napędy o mocach 136KM i należą do klasy średniej niższej. 

Na pewno pamiętacie porównanie Lexusa GS i Toyoty Auris HSD. Modele całkowicie nie podobne do siebie, ale mające wspólną cechę, czyli napęd hybrydowy. Dziś znów rodzinne porównanie. Przedstawiam Państwu najnowszego a zarazem najmniejszego Lexusa CT200h oraz ostatniej generacji Toyotę Prius. Oba auta wyposażone są w hybrydowe napędy o mocach 136KM i należą do klasy średniej niższej.

Protoplastą jest Toyota Prius

Światowa premiera Lexusa CT200h miała miejsce w ubiegłym roku na salonie w Genewie. Auto do europejskich salonów trafiło w marcu obecnego roku. Dużo dłuższą karierę posiada Toyota Prius. Jest to już trzecia generacja tego modelu. Pierwsza hybryda Toyoty pojawiła się tylko na rynku japońskim w 1997. Produkowana była do 2002, kiedy zastąpiono ją drugą generacją. Prius II odniósł bardzo duży sukces rynkowy co uhonorowaniem było zdobycie tytułu samochodu roku w Europie oraz w Stanach Zjednoczonych. Auto dostępne było tylko jako pięciodrzwiowy hatchback. Po 7-latach japońska marka postanowiła zastąpić nowym modelem Prius III generacji. Jest to technicznie zupełnie nowe auto z nowym, większym silnikiem benzynowym 1,8.

Wygląd

Mimo przynależności do jednej klasy, producenci zupełnie inaczej podeszli do stylistyki. Lexus to typowy kompakt premium o charakterystycznych elementach dla luksusowej marki. Jego stylistyka to nawiązanie do charakterystycznej dla Lexusa linii L-finesse, czyli elegancja i dynamiczne akcenty.

Natomiast Prius to indywidualista. Niby sedan, choć w rzeczywistości jest to liftback z wysoko unoszoną klapą bagażnika. Auto w niczym nie przypomina innych pojazdów dostępnych na rynku. Nie pomylimy go z innymi modelami.

Przestronnie, ale więcej miejsca w Priusie

Wnętrze Priusa, podobnie jak u poprzednika, jest kosmiczne i mocno awangardowe. Konsola środkowa to centralnie umieszczony ekran dotykowy, otoczony licznymi przyciskami. Za pomocą ekranu mamy możliwość sterowania właściwie wszystkimi funkcjami auta. Niżej usytuowano panel do jednostrefowej klimatyzacji, zaś na wysuniętym panelu bardzo ciekawy lewarek skrzyni biegów. Jest malutki, króciutki i po włączeniu danego trybu pracy wraca do neutralnej pozycji.

Zegary umieszczone są centralnie, daleko z przodu i składają się z dwóch elektronicznych wyświetlaczy. Lewy to prędkościomierz, obrotomierz i wskaźniki poziomu paliwa i trybu skrzyni biegów. Na prawym ujrzymy stan naładowania baterii, wizualizacje działania jednostek napędowych, oraz dane z komputera pokładowego. Ciekawym rozwiązaniem są przyciski na kierownicy, którymi można wiele zdziałać np: zmienić temperaturę w aucie.

Obszerne fotele są miękkie i komfortowe w każdym calu. Welur, który je pokrywa, jest niesamowicie miły w dotyku i bardzo delikatny – można się poczuć jak w domowym fotelu. Niestety, tego typu fotele dość słabo podpierają ciało w szybciej pokonywanych zakrętach. Jednak nie można tego uznać za wadę, ponieważ auto ma zapewniać komfort. Z tyłu miejsca na nogi jest dużo, ale brakuje go trochę nad głową. Przyczyną tego jest nowatorska i opływowa sylwetka.

Bagażnik, mimo że umieszczono w nim akumulatory, robi wrażenie swoją pojemnością. Ma aż 445 l pojemności! Jest stosunkowo płytki, lecz o regularnych kształtach.

W Lexusie CT200h panuje przepych i luksus, jak na Lexusa przystało. Jasnobeżowa, skórzana tapicerka zaprasza nas do środka. Jest bardzo dobrej jakości i miła w dotyku, choć ze względu na jasny kolor mało praktyczna. Wnętrze najmniejszego Lexusa zapewnia teoretycznie 5 miejsc, choć w rzeczywistości najwygodniej mogą podróżować cztery dorosłe osoby. Z przodu miejsca na nogi oraz nad głowami jest wystarczająco dużo, aby zasiąść w dobrze wyprofilowanych i komfortowych fotelach posiadających szeroki zakres regulacji. Nikt nie powinien narzekać na jakiś dyskomfort podczas podróży na przednich miejscach. Trochę gorzej jest z tyłu, gdzie miejsca wystarczy tylko dla dwójki pasażerów i do tego niezbyt wysokich. Spowodowane jest to dużo mniejszą przestrzenią na nogi niż w Toyocie.

Z naszymi bagażami również musimy przeprowadzić ostrą selekcję i zapakować tylko najważniejsze rzeczy, aby pomieścić je do 345 litrowego bagażnika o całkowicie płaskiej podłodze i niskim progu załadunkowym.

Deska rozdzielcza najmłodszego „dziecka” Lexusa nawiązuje do nowych linii, które rozpoczął model RX. Zegary usytuowane w jednym ciągu na elektronicznym wyświetlaczu naprzeciw kierowcy. Ich czytelność jest rewelacyjna, a do tego są bardzo mile podświetlone na nie męczący dla oczu biały kolor. Jednak na tym nie koniec i po zmianie trybu na „sport” podświetlenie zamienia się w iście krwistą czerwień.

Konsolę środkową zaprojektowano dynamicznie. 7-calowy ekran, już nie dotykowy znajduje się na samej górze deski rozdzielczej i jest automatycznie otwierany. Niżej znajdują się przyciski i mini wyświetlacz obsługujący dwustrefową klimatyzację. Natomiast między fotelami umiejscowiono sporych rozmiarów tunel, w którym znalazło się centrum dowodzenia komputerem. Tutaj podobnie jak w RX wszystko obsługujemy intuicyjnie za pomocą dżojstika. Wszystko jest bardzo proste i intuicyjne w obsłudze. Na tunelu znalazło się również miejsce dla radia i podobnie jak w Priusie, gadżeciarskiego lewarka skrzyni biegów.

Ogólnie rzecz ujmując oba wnętrza oferują nam sporo komfortu i na pewno wygody podróżowania.

Takie same

Pod maską Lexusa i Toyoty znajdują się identyczne jednostki hybrydowe, czyli połączenie silnika benzynowego i elektrycznego. Benzyniak jest pojemności 1,8 i generuje moc 98 KM. Dodatkowo auta wspomagane są elektryczną jednostką o mocy 80 KM. Sumaryczna moc obu silników oscyluje w granicach 136 KM. Taka moc pozwala na rozpędzenie do pierwszych 100 km/h w 10,4 sekund. Natomiast prędkość maksymalna wynosi równe 180 km/h.

Napęd przekazywany jest na przednie koła przy pomocy bezstopniowej skrzyni biegów CVT. Niestety, nigdy nie przyzwyczaję się do tego rozwiązania. Szczególnie jest to uciążliwe w 16-zaworowych jednostkach. Podczas przyśpieszania mamy wrażenie podróżowania „kosiarką do trawy”, której skończył się zakres obrotów.

Na całe szczęście, mimo tej niedogodności, auta charakteryzują się bardzo dobrą elastycznością, która dostępna jest niemalże w całym zakresie obrotów. Zawdzięczamy to elektrycznej jednostce, wspomagającej spalinową od zerowych obrotów i dysponującą momentem obrotowym o wartości 207 Nm. Benzynowy silnik swój moment obrotowy osiąga dopiero przy 4000 obr./min a jego wartość jest o 65 Nm mniejsza, niż jednostki elektrycznej.

Układ kierowniczy zarówno w Toyocie jak i Lexusie sprawuje się podobnie. Nastawiony jest na lekkość i precyzje manewrowania. Kierowca w obu przypadkach ma zawsze pewność panowania i bezpiecznego prowadzenia auta.

Zawieszenia obu aut zestrojono podobnie. Są połączeniem komfortu i bezpieczeństwa, zaś tłumienie nierówności jest bardzo dobre i nie budzi żadnych zastrzeżeń. Auta niczym limuzyny klas wyższych pozwalają na komfortowe i wygodne podróżowanie.

To co najważniejsze

W samochodach hybrydowych najważniejszą sprawą jest niski poziom emisji CO2 do atmosfery oraz niewielkie zużycie paliwa. Zarówno Lexus i Toyota zanieczyszczają środowisko zaledwie 89 g/km dwutlenku węgla. Toyota Prius w mieście spala 5 l benzyny bezołowiowej. Na trasie jest jeszcze lepiej i potrafi spaść do 4,4 l, zaś średnio auto zużywało 4,9 litrów na każde 100 km. Ponadto znam osoby, które potrafią uzyskać średnie spalanie rzędu 3,6 l/100km! To dopiero wynik.

Lexus CT200h również może pochwalić się bardzo przyzwoitym apetytem na paliwo. Średnio podczas całego testu spalał zaledwie 5,5 l. W mieście zużywał tylko 5,8, natomiast w trasie zaledwie 5,5 l.

Trudny wybór

Posiadając nieograniczony budżet i mając do wyboru tylko te dwa auta, naprawdę miałbym bardzo duży dylemat w wyborze. Lexus to synonim luksusu i prestiżu w połączeniu z oszczędnym i ekologicznym silnikiem. Natomiast Toyota to typowe auto hybrydowe. Swoim wyglądem przypomina pojazd pochodzący z innej planety, choć urody nie możemy mu odmówić. Wybór pozostawiam Wam!

Plusy
Niskie zanieczyszczenie środowiska
Niewielkie spalanie
Jakość wykonania
Bogate wyposażenie

Minusy
Cena
Dźwięk silnika przy przyśpieszaniu

Dane techniczne: Lexus CT200h / Toyota Prius III
Pojemność silnika: 1798 ccm benzynowy, elektryczny 650V
Moc: 98 KM przy 5200 obr./min, elektryczny 60 kW-80 KM
Moment obr.: 142 Nm przy 4000 obr./min, elektryczny 207 Nm
Skrzynia biegów: bezstopniowa, automatyczna CVT
Napęd: przedni
0-100km/h: 10,3/10,4 sek.
Vmaks: 180 km/h
Pojemność baku: 45 litrów
Wymiary: 4320/1765/1430 / 4460/1685/1490 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1370 / 1393 kg
Ładowność: 420 / 412 kg
Pojemność bagażnika: 345 / 445 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Emisja CO2 : 89 g/km
Gwarancja mechaniczna: 3 lata lub 100 tys. km
Okresy międzyprzeglądowe co: 15 tys km
Opony: 215/45 R17

Wyposażenie: wersja Prestige / Prestige

Cena: 172 300 zł. (wersja testowana Lexus CT200h) 115 900 zł (wersja testowana Toyota Prius)

Tekst i zdjęcia – Artur Ławnik 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj