Rada Polityki Pieniężnej (RPP) po raz kolejny obniżyła stopy procentowe, tym razem do poziomu 1,5%. Jedni się cieszą, inni martwią. Zwiększa się komfort osób spłacających kredyty, bo raty spadają, a zdolność kredytowa rośnie. Z drugiej jednak strony, dla osób chcących lokować swoje środki nie jest to dobra wiadomość – lokaty przestają być opłacalne. Jeśli dodamy do tego niepewną sytuację na rynku surowców i złota oraz zawsze ryzykowny rynek akcji, okaże się, że ciężko znaleźć miejsce, gdzie można spokojnie złożyć swoje pieniądze i liczyć na pewny zysk. W tej sytuacji warto pomyśleć o nieruchomościach.
Państwo decyzją RPP o obniżeniu stóp procentowych ponownie do poziomu najniższego w historii chce zachęcić Polaków do wydawania zgromadzonych środków i brania kredytów, licząc tym samym na wzrost gospodarczy.
Polakom zwyczajnie nie opłaca się oszczędzać. Po uwzględnieniu podatku rentowność tzw. bezpiecznych lokat w najbliższym czasie będzie wynosić poniżej 1%. Wpływa na to szereg czynników. Inflacja w styczniu liczona rok do roku wyniosła –1,3%. Analitycy szacują, że taki stan rzeczy potrwa przynajmniej do połowy roku, a NBP publikuje prognozy o średniorocznej inflacji w 2015 na poziomie +0,2%.
Szukając alternatyw dla proponowanych nam przez banki sposobów przechowywania gotówki, warto bliżej przyjrzeć się rynkowi nieruchomości. Inwestowanie w nieruchomości jest atrakcyjne niezależnie od stóp procentowych, teraz jednak opłaca się znacznie bardziej.
Dla kogo nieruchomości?
Zakup nieruchomości kojarzy się z koniecznością wyłożenia jednorazowo dużej kwoty, najczęściej rzędu 300-400 tysięcy złotych. Czy to oznacza, że aby rozpocząć swoją przygodę z inwestowaniem, trzeba zawsze dysponować taką kwotą? Niekoniecznie, oferta mieszkań pod wynajem dostosowuje się do potrzeb właścicieli i najemców, a deweloperzy proponują coraz częściej także niewielkie, ale bardzo funkcjonalne lokale, które doskonale sprawdzają się jako pierwsza inwestycja w nieruchomości.
– Mikroapartamenty w inwestycji Starter to świetny wybór dla osób, które nie dysponują dużą ilością gotówki. Najtańsze, kilkunastometrowe lokale można kupić za niewiele ponad 100 tysięcy złotych – mówi Dariusz Wilczewski, prezes spółki Dolnośląskie Inwestycje SA, twórca pierwszych w Polsce mikroapartamentów.
– Nasz pomysł okazał się strzałem w 10. Mikroapartamenty w pierwszym etapie inwestycji sprzedały się na długo przed zakończeniem budowy. Teraz startujemy z 2. etapem i na te lokale też mamy wielu chętnych, 1/3 lokali jest już sprzedana – dodaje Dariusz Wilczewski.
Na jaki zysk można liczyć?
Inwestycje takie jak wrocławski Starter są o tyle kuszące dla potencjalnych inwestorów, że deweloper zwykle proponuje opcję gwarantowanego najmu. W praktyce oznacza to, że kupujący nie musi sam szukać najemców, wszystkimi formalnościami zajmuje się operator, a inwestor cieszy się gwarantowanym zyskiem. W przypadku 2. etapu Startera będzie to 7% w skali roku. To nieporównywalnie więcej niż dają najlepsze nawet lokaty.
Inwestowaniu w nieruchomości sprzyjają też niskie stopy procentowe kredytów hipotecznych. Dzięki nim, posiadając wkład własny na poziomie 20-30 tysięcy złotych, które normalnie przeznaczylibyśmy na lokatę, i biorąc kredyt z niskim oprocentowaniem na nieco ponad 100 tysięcy złotych, na kilkanaście lat, możemy cieszyć się własną nieruchomością pod wynajem.
Jak i w co inwestować?
Na co, oprócz gwarantowanego najmu warto zwracać uwagę, kupując swoją pierwszą nieruchomość inwestycyjną? Jedną z najważniejszych kwestii jest lokalizacja – położenie w centrum miasta, blisko uczelni, sprawi, że będzie ona atrakcyjna również na rynku wtórnym i łatwo będzie ją sprzedać. Podobne znaczenie ma standard samego lokalu, standard wykończenia (najlepiej w standardzie pod klucz, aby nie martwić się o remont), funkcjonalna, nowoczesna aranżacja.
Aktualna sytuacja na rynku sprawia, że inwestowanie w nieruchomości pod wynajem jest najbardziej atrakcyjną i bezpieczną opcją na ulokowanie nawet niedużego kapitału. Co więcej, jest to opcja dostępna dla coraz większego grona potencjalnych inwestorów, dla których jeszcze jakiś czas temu była zupełnie nieosiągalna.
Autor: Paulina Strumidło