Podczas sesji w Stanach Zjednoczonych oraz Azji euro osłabiło się w stosunku do dolara do poziomu 1,3127. Impulsem do spadków na eurodolarze była decyzja agencji Moody’s Investors Service o obniżeniu ocen wiarygodności kredytowej kilku państw strefy euro. Cięcie ratingu dotknęło między innymi Włochy i Portugalię o jeden poziom (odpowiednio do A2 i Ba1) oraz Hiszpanię o dwa poziomy do A1.
Podczas sesji w Stanach Zjednoczonych oraz Azji euro osłabiło się w stosunku do dolara do poziomu 1,3127. Impulsem do spadków na eurodolarze była decyzja agencji Moody’s Investors Service o obniżeniu ocen wiarygodności kredytowej kilku państw strefy euro. Cięcie ratingu dotknęło między innymi Włochy i Portugalię o jeden poziom (odpowiednio do A2 i Ba1) oraz Hiszpanię o dwa poziomy do A1.
Zaskoczeniem nie był sam fakt podjęcia takiej decyzji przez Moody’s (wcześniej podobnego cięcia ratingów dokonały S&P i Fitch), a to, że została ona podjęta wczoraj, gdyż w ostatnich tygodniach agencja nie zapowiadała takiego kroku. Natomiast rating Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej został potwierdzony na poziomie „potrójnego A”. Dziś czeka nas kilka ważnych odczytów danych makroekonomicznych. Poznamy inflację CPI w styczniu w Wielkiej Brytanii. Prawdopodobnie spadnie ona poniżej poziomu 4 proc., zmierzając powoli do wyznaczonego przez BoE celu na poziomie 2 proc. Z Niemiec poznamy wartość indeksu instytutu ZEW w lutym. Po styczniowym największym skoku wartości w historii publikacji tego indeksu w tym miesiącu też oczekuje się znacznego przyrostu (z -21,6 do -12 pkt.). Ze Stanów Zjednoczonych wyjdą wyniki sprzedaży detalicznej w styczniu. Jak wynika z danych branżowych w styczniu Amerykanie nabyli ponad 14,1mln nowych samochodów. Poprzednio sprzedaż pojazdów na takim poziomie odnotowano w drugiej połowie 2009 roku, kiedy rynek motoryzacyjny odczuł krótkotrwały impuls w postaci programu cash for clunkers. W porównaniu z grudniem sprzedaż aut wzrosła o 4,8 proc. Co więcej, wysoką dynamikę w ujęciu rocznym odnotowała sprzedaż w amerykańskich sieciach handlowych. Dodatkowo średnia cena galona benzyny była w styczniu o wyższa niż w grudniu o ponad 2 proc.. Czynniki te sprawiają, że dosyć prawdopodobny staje się odczyt powyżej konsensusu, który zakłada wzrost o 0,6 proc. m/m. Dziś również dużo będzie się działo na rynku długu. Grecy sprzedawać będą 3- miesięczne bony skarbowe o wartości 1 mld EUR, Hiszpania 12- i 18- miesięczne bony o łącznej wartości 4,5- 5,5 mld EUR, a we Włoszech odbędzie się aukcja trzech serii obligacji zapadających w 2014, 2015 i 2017 roku o łącznej wartości 3,75- 6,00 mld EUR. Jednym z celów operacji LTRO przeprowadzonych przez ECB w grudniu i anonsowanych na koniec lutego jest skłonienie instytucji finansowe do carry trade na długu peryferyjnych państw strefy euro o terminie zapadalności do trzech lat. Choć w konsekwencji przetargi bonów skarbowych w mniejszym stopniu odzwierciedlają zaufanie inwestorów niż wyniki aukcji np. dziesięcioletnich obligacji, to ostatnie udane aukcje wskazują na stopniowy spadek awersji do ryzyka przejawiany przez inwestorów.
W ciągu nocy, po decyzji agencji Moody’s złoty ponownie zaczął tracić. Nad ranem kurs EUR/PLN wynosi 4,1930, a USD/PLN 3,1890. W połączeniu z niepewnością wokół pomocy dla Grecji złoty może dalej ulegać deprecjacji. W stosunku do dolara dziś możliwe jest przebicie oporu na poziomie 3,2110, a w stosunku do euro 4,21. Kolejne ważne poziomy oporu to odpowiednio 3,25 i 4,23. Dziś poznamy roczną dynamikę podaży pieniądza M3 w styczniu. Po tym jak w grudniu dynamika wyniosła 12,4 proc. w styczniu spodziewamy się spowolnienia do 12 proc. Oznacza to spadek podaży pieniądza o 20 mld złotych w wartościach bezwzględnych w stosunku do grudnia ubiegłego roku. Jest to zgodne z wzorcem sezonowym, który wskazuje na styczniowy spadek podaży po grudniowym znacznym przyroście. Ponadto w styczniu nie było dużych ofert prywatyzacyjnych, które mogłyby wpłynąć na poszczególne kategorie podaży pieniądza.
Szymon Zajkowski