Robert Kubica wyjawił, że decyzję o tym, w którym teamie będzie jeździł w przyszłym sezonie podejmie w niedalekiej przyszłości. Polak do tej pory ma wyśmienity sezon. Zajmuje obecnie siódme miejsce w klasyfikacji kierowców z dorobkiem 73 punktów. Jako jeden z nielicznych zdobywał punkty w każdym z ostatnich siedmiu wyścigów. Ostatnie dni przyniosły plotki o możliwym przejściu Kubicy do Mercedasa. Doniesienia te zostały jednak stanowczo zdementowane.
Robert Kubica wyjawił, że decyzję o tym, w którym teamie będzie jeździł w przyszłym sezonie podejmie w niedalekiej przyszłości.
Polak do tej pory ma wyśmienity sezon. Zajmuje obecnie siódme miejsce w klasyfikacji kierowców z dorobkiem 73 punktów. Jako jeden z nielicznych zdobywał punkty w każdym z ostatnich siedmiu wyścigów.
Ostatnie dni przyniosły plotki o możliwym przejściu Kubicy do Mercedasa. Doniesienia te zostały jednak stanowczo zdementowane.
Sam kierowca przyznaje natomiast, że mimo braku zamiłowania do snucia dalekosiężnych planów, o przyszłości będzie musiał zadecydować już niedługo.
– Nie wiem jeszcze, w którym zespole będę jeździł w przyszłym roku – mówi Kubica. – Nie jestem jednym z tych ludzi, którzy myślą na trzy lata do przodu. Szczerze mówiąc ja nie myślę nawet trzy tygodnie do przodu.
– Kiedy ludzie zaczęli mówić o moim przejściu w marcu czy kwietniu, ja nawet jeszcze nad tym się nie zastanawiałem – przyznaje Polak.
– Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Wierzę w to, że każda osoba, każde zdarzenie ma swój czas. Swoją decyzję będę musiał podjąć już wkrótce i wtedy wszystko stanie się jasne – zapowiedział nieco enigmatycznie Kubica.
Tymczasem szef Renault Eric Boullier jest przekonany, że kierowcę uda się zatrzymać w zespole. – Jesteśmy optymistami. Wszystko jest niemal dopięte. W teczce mam przygotowany kontrakt – zapewnia Boullier.
Zobacz także:
– Plan Ferrari na trzeci… ale i czwarty bolid w stawce!
– Oszaleli? Chcą, aby Kubica pokonał Ferrari