Takie rewelacje przedstawia włoska prasa, a dokładnie dziennik „Tuttosport”. Zdaniem gazety prezydent Ferrari Luca di Montezemolo chce wskrzesić pomysł stworzenia amerykańskiego zespołu USF1, który jeździłby z silnikami Ferrari, a jednym z kierowców byłby Valentino Rossi. Montezemolo podobno spotkał się z Parrisem Mullinsem, który był sprzedawcą Ferrari w Silicon Valley, ale ostatnio pracował jako doradca w inwestowaniu w F1 założyciela Youtube Chada Hurleya.

Takie rewelacje przedstawia włoska prasa, a dokładnie dziennik „Tuttosport”. Zdaniem gazety prezydent Ferrari Luca di Montezemolo chce wskrzesić pomysł stworzenia amerykańskiego zespołu USF1, który jeździłby z silnikami Ferrari, a jednym z kierowców byłby Valentino Rossi.

Montezemolo podobno spotkał się z Parrisem Mullinsem, który był sprzedawcą Ferrari w Silicon Valley, ale ostatnio pracował jako doradca w inwestowaniu w F1 założyciela Youtube Chada Hurleya. Hurlety miał utopić w projekcie USF1 20 mln. dolarów. Teraz jednak próbuje wskrzesić projekt przy udziale Ferrari w 2012 roku. Niestanie się to zanim nie wygaśnie dotychczasowe porozumienie Concorde.

W rozmowy zaangażowany jest również Alejandro Agag, szef zespołu Barwa Addax GP2. Agag od dawna ma ambicje zaistnienia w F1, posiada również sporo kontaktów. Ożenił się z córką byłego premiera Hiszpanii Jose Marii Aznara. Był także partnerem biznesowym Flavio Briatore.

Plan jest taki, by jeden z bolidów nowego zespołu jeździł pomalowany w gwiazdki i pasy (od flagi USA), a drugi posiadałby barwy włoskie specjalnie dla Valentino Rossiego, 7-krotnego mistrza świata MotoGP. Takie działanie jest opłacalne dla Ferrari z marketingowego punktu widzenia, ale również dla Formuły 1. Włoski producent chciałby w ten sposób zwiększych udziały w sprzedaży na amerykańskim rynku.

Zobacz także:

Oszaleli? Chcą, aby Kubica pokonał Ferrari

Kubica protestuje przeciwko ożywieniu wyścigów

Kubica: Nowe zawieszenie poprawi prędkość

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj