Robert Kubica najprawdopodobniej powróci do starego przedniego skrzydła podczas sobotniego treningu i kwalifikacji. Piątkowe próby na torze Silverstone pokazały, że jego bolid lepiej spisywał się w starej konfiguracji. Podczas drugiego treningu Polak wykręcił 11. czas, a Witalij Pietrow osiągnął siódmy rezultat. Szefowie Renault, które wciąż walczy z Mercedesem o czwarte miejsce klasyfikacji konstruktorów, mogli być z wczorajszego dnia zadowoleni. Kierowcy
Robert Kubica najprawdopodobniej powróci do starego przedniego skrzydła podczas sobotniego treningu i kwalifikacji. Piątkowe próby na torze Silverstone pokazały, że jego bolid lepiej spisywał się w starej konfiguracji
Podczas drugiego treningu Polak wykręcił 11. czas, a Witalij Pietrow osiągnął siódmy rezultat.
Szefowie Renault, które wciąż walczy z Mercedesem o czwarte miejsce klasyfikacji konstruktorów, mogli być z wczorajszego dnia zadowoleni. Kierowcy francuskiego zespołu, w przeciwieństwie do konkurentów, nie mieli problemów z panowaniem nad bolidami.
– To był całkiem normalny piątek – powiedział Kubica. – Potrzebowałem kilku okrążeń, by wyczuć najlepsze miejsca do wyhamowania i optymalny tor jazdy. Zajęło mi to ledwie kilka okrążeń. Następnie sprawdzaliśmy nowe przednie skrzydło. Wydaje mi się jednak, że przez pozostałą część weekendu będziemy startować ze starym – dodał.
– Na zakręcie nr 11 jest duża nierówność – odniósł się z kolei Pietrow do nowego zakrętu. – Wiele bolidów miało w tamtym miejscu problemy. Gdy poznałem już nową sekcję, rozpocząłem pracę nad optymalizacją ustawień. W treningu nr 1 i nr 2 testowałem kompletnie różne konfiguracje i chyba udało się w końcu znaleźć odpowiednie wyważenie.
Zobacz także:
– Kubica: To była łatwa decyzja
– Kubica podpisał nowy kontrakt z Renault!