Za nami sesja europejska, która nie wniosła nic nowego do aktualnej sytuacji na rynku walutowym. Przed południem w przewadze byli inwestorzy kupujący dolara, co miało związek z ostatnimi informacjami dotyczącymi ewentualnej pomocy finansowej dla Irlandii. Jednak im bliżej sesji amerykańskiej, tym kurs przesuwał się coraz wyżej. W najlepszym momencie, czyli po publikacji danych z USA, kurs znalazł się na poziomie 1,3670. Jednak wyższa od oczekiwań dynamika sprzedaży
Za nami sesja europejska, która nie wniosła nic nowego do aktualnej sytuacji na rynku walutowym. Przed południem w przewadze byli inwestorzy kupujący dolara, co miało związek z ostatnimi informacjami dotyczącymi ewentualnej pomocy finansowej dla Irlandii. Jednak im bliżej sesji amerykańskiej, tym kurs przesuwał się coraz wyżej.
Inflacja lekko poniżej oczekiwań
Nieco bardziej udany dzień mają za sobą pary złotowe. Wprawdzie inwestorzy rozpoczęli sesję w kiepskich nastrojach i kursy notowały poziomy bliskie lokalnym szczytom (w przypadku pary EUR/PLN było to 3,9580, a USD/PLN 2,9020), ale z każdą godziną było coraz lepiej. Niestety po południu pojawił się najnowszy odczyt dotyczący inflacji CPI z Polski, który lekko rozczarował rynek. Oczekiwania wskazywały na poziom 2,9% r/r, natomiast inflacja wyniosła 2,8%. Oznacza to nieco mniejszą presję na Radę Polityki Pieniężnej w kwestii podwyżek stóp procentowych. Jednak złoty nie zareagował zbyt mocno na te dane i ostatecznie kurs EUR/PLN kształtował się w okolicach 3,93, a USD/PLN w pobliżu 2,8850.
Dariusz Pilich
Zobacz także:
– Tydzień pod znakiem spadku EUR/USD