Złoty w ostatnich godzinach zyskał na wartości. Kursy: USD/PLN oraz EUR/PLN nie zdołały pokonać kluczowych oporów na poziomach odpowiednio 2,9000 oraz 3,9650, co zaowocowało umiarkowanym odreagowaniem. Wartość dolara zeszła do 2,8700 zł, natomiast euro do 3,9250. Dopóki wskazane bariery nie zostaną pokonane nie należy oczekiwać gwałtowniejszego spadku wartości polskiej waluty.
Złoty w ostatnich godzinach zyskał na wartości. Kursy: USD/PLN oraz EUR/PLN nie zdołały pokonać kluczowych oporów na poziomach odpowiednio 2,9000 oraz 3,9650, co zaowocowało umiarkowanym odreagowaniem. Wartość dolara zeszła do 2,8700 zł, natomiast euro do 3,9250. Dopóki wskazane bariery nie zostaną pokonane nie należy oczekiwać gwałtowniejszego spadku wartości polskiej waluty.
Dzisiaj poznaliśmy również dość istotne dane z USA. Przedstawione zostały szacunki sprzedaży detalicznej oraz indeksu Empire State Manufacturing sporządzanego przez oddział Fed z Nowego Jorku. Ich publikacja miała miejsce w tym samym czasie. Pierwszy z wymienionych wskaźników wypadł zdecydowanie lepiej, natomiast drugi zdecydowanie gorzej od prognoz. Brak jednoznacznego wydźwięku tych danych sprawił, iż nie zdołały one trwale wpłynąć zarówno na notowania EUR/USD, jak i amerykańskie giełdy.
Brak trwalszej reakcji wynika również z faktu, iż obecnie w centrum uwagi inwestorów pozostaje sytuacja w strefie euro, a przede wszystkim sprawa Irlandii. Z tego też względu publikowane jutro z USA dane na temat produkcji przemysłowej również prawdopodobnie nie wpłyną zbyt silnie na sytuację rynkową. Uczestnicy rynku powinni natomiast przywiązywać dużą wagę do spotkania ministrów finansów UE. W notowaniach EUR/USD obecnie utrzymuje się presją spadkowa. Zszedł on do poziomu 1,3600, zachowując potencjał do zniżki do 1,3350.
To