Po wczorajszym odbiciu na rynku eurodolara, dzisiejsza sesja była zdecydowanie bardziej spokojna. Czwartkowy wzrost kursu EUR/USD z poziomu 1,2150 w okolice 1,2600 zapoczątkowany został przez pogłoski o interwencji dokonanej przez szwajcarskie władze monetarne. Według nich SNB zdecydował się osłabić franka, wymieniając szwajcarską walutę na euro. Wzrost wartości wspólnej waluty przełożył się na zwyżkę notowań EUR/USD, a na rynku pojawiło się sporo spekulacji, że interwencji dokonać mógł także ECB.
Po wczorajszym odbiciu na rynku eurodolara, dzisiejsza sesja była zdecydowanie bardziej spokojna. Czwartkowy wzrost kursu EUR/USD z poziomu 1,2150 w okolice 1,2600 zapoczątkowany został przez pogłoski o interwencji dokonanej przez szwajcarskie władze monetarne.
Dziś praktycznie przez całą sesję europejską para ta poruszała się w kanale wahań 1,2450-1,2600. Trudno jest również oczekiwać, aby po tak silnym ruchu spadkowym, jaki mogliśmy obserwować w ostatnich tygodniach, kurs EUR/USD w najbliższych dniach powrócił do zniżki. Ewentualne zamknięcie tygodnia powyżej istotnego poziomu wsparcia 1,2450 przemawiałoby za tym, że w najbliższych dniach obserwować będziemy konsolidację w notowaniach głównej pary walutowej.
Dzisiejsza sesja na rynku złotego podobnie jak ostatnie dni charakteryzowała się podwyższoną zmiennością. W pewnym momencie sesji kurs EUR/PLN wzrósł w okolice 4,1700, jednak pod koniec notowań w Europie zniżkował ostatecznie do poziomu 4,1050. W kolejnych dniach oczekiwać można, że złoty pozostanie przede wszystkim pod wpływem sytuacji na globalnych rynkach finansowych. Ewentualną deprecjację krajowej waluty względem euro z góry ograniczać będzie poziom 4,2000.
Michał Fronc