Targi w 2011 r. Podsumowanie i perspektywy. Wstępne wyniki rynku targowego przygotowane przez Polską Izbę Przemysłu Targowego pokazują, że polskim firmom targowym kryzys nie grozi.
Wyniki dowodzą, między innymi tego, że w trudnych gospodarczo czasach rośnie wiedza przedsiębiorstw z różnych sektorów gospodarki na temat możliwości wykorzystania targów, jako instrumentu marketingu i komunikacji w biznesie. Uczestnicy targów – wystawcy i zwiedzający, nie rezygnują z wydatków na uczestnictwo w targach.
– Wydaje się, iż po okresie fascynacji internetem w połowie ubiegłej dekady, profesjonaliści z różnych branż ponownie doceniają wysoką jakość kontaktów bezpośrednich twarzą w twarz, szczególnie w przypadku decyzji o zakupie wyspecjalizowanych produktów. Równolegle wzrasta poziom profesjonalizmu polskich organizatorów targów, którzy m.in. usprawnili systemy komunikacji i docierają do coraz szerszej grupy potencjalnych zwiedzających – powiedział Andrzej Byrt, prezes PIPT oraz prezes Międzynarodowych Targów Poznańskich. Organizatorzy targów przywiązują także coraz większą wagę do programów imprez towarzyszących targom, opartych głównie na nowościach i aktualnych potrzebach rynku.
Badając dynamikę podstawowych parametrów rynku targowego w 2011 r. w porównaniu z 2010 rokiem, odnotowujemy również wzrosty. Liczba wystawców wzrosła o ok. 3,4 proc., a zwiedzających – o ok. 9,7 proc. Powierzchnia wynajęta na 210 targach organizowanych przez członków PIPT w 2011 r. utrzymała się niemal na tym samym poziomie co rok wcześniej. (2010 – 678 065 mkw., na 227 targach).
Dokładne wyniki w zakresie podstawowych parametrów statystycznych polskiego rynku targowego w 2011 r. znane będą po zakończeniu audytu realizowanego obecnie na zlecenie PIPT przez CENTREX – Międzynarodowy Związek Statystyk Targowych.
Kryzys kontra branże
Organizatorzy są zadowoleni z wyników roku 2011, który przyniósł wzrost parametrów. Jest dobrze – mówią, chociaż nie we wszystkich branżach. Z branżami, które nastawione są na eksport kryzys obszedł się łaskawiej.
– Rok 2011 był kolejnym rokiem, w którym spółka Murator EXPO zanotowała istotny wzrost liczby wystawców i powierzchni z tytułu organizacji targów. Rok 2012 może przynieść generalne pogorszenie sytuacji. W większości branż widzimy jednak swoje szanse na kolejny, tym razem jednak znacznie mniejszy wzrost. Zakładamy, że nie ucierpią Targi WIATR i WODA ze względu na to, że trzon polskiego przemysłu stoczniowego stanowią eksporterzy, którym pomaga wysoki kurs euro i rośnie ich konkurencyjność w Europie – tłumaczy Jacek Oryl, prezes Murator EXPO sp. z o.o.
– Pomimo zdecydowanego ochłodzenia koniunktury na rynku mieszkań, nie powinny ucierpieć też Targi Mieszkaniowe Nowy DOM, Nowe MIESZKANIE – są istotnym narzędziem dla sprzedaży dużej ilości wybudowanych w ostatnich latach mieszkań. Kryzys zaszkodził przede wszystkim mniejszym imprezom tego typu, których w roku 2011 w Warszawie, poza naszymi targami organizowanych było aż osiem. W 2012 r. pozostanie ich tylko pięć. Co ciekawe, obecnie zauważamy wzrost w stosunku do ubiegłego roku ilości umów podpisanych z deweloperami dotyczących udziału we wszystkich czterech edycjach targów w 2012 r. To daje nam pewność, że w tej trudnej branży targi w 2012 r. odgrywać będą istotne znaczenie w promocji i sprzedaży – dodaje Jacek Oryl.
Branży obrabiarkowo – narzędziowej, która również nastawiona jest na eksport kryzys też nie grozi, wręcz odwrotnie, wyniki porównujące rok 2011 z 2009 są bardzo obiecujące.
– W 2011 r. w porównaniu do 2009 wzrosła liczba wystawców uczestniczących w 4 imprezach targowych dedykowanych branży obrabiarkowo-narzędziowej, aż o 52 proc. Dynamika roczna jest jeszcze większa – między rokiem 2010 a 2011 wzrost sięgnął aż 70 proc. Ponadto w roku 2011 liczba wystawców, którzy wzięli udział w więcej niż jednej imprezie targowej tej branży również wzrosła, i to aż o 65 proc., w porównaniu do 2009 r. To znakomita prognoza – komentuje Grażyna Grabowska, prezes Targów w Krakowie.
Dla Międzynarodowych Targów Poznańskich rok 2011, również należy do udanych.
– Rok 2011 był dla MTP lepszy od poprzedniego pod każdym względem. Pod względem ilości metrów kwadratowych sprzedanych wystawcom, ilości wystawców i zwiedzających – mówi wiceprezes MTP, Tomasz Kobierski.
Branżą, która niezmiennie od wielu lat cieszy się powodzeniem jest branża budowlana. Najbardziej udane imprezy roku 2011 na Targach Poznańskich były związane właśnie z sektorem budowlanym.
– Budownictwu poświęcamy każdego roku kilka imprez targowych, na czele z targami BUDMA – największą imprezą w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Budownictwo jest naszą najsilniejszą specjalizacją, jednak bardzo mocnych branż i sektorów mamy na targach znacznie więcej. Z pewnością należy do nich wszystko, co wiąże się z drewnem, zarówno wyroby gotowe, takie jak meble, ale także maszyny do obróbki drewna oraz maszyny pielęgnacji lasów i pozyskania drewna – dodaje Tomasz Kobierski.
MTP co roku wprowadza kilka nowych imprez, w roku 2012 również będą nowości.
– W roku 2012 pojawią się też nowe wydarzenia targowe jak choćby Targi Happy Baby, Targi Ciepła Systemowego – TCS, Międzynarodowe Targi Technologii Spajania FIX-TECH. Do Poznania wraca także Poznań Game Arena – wylicza Tomasz Kobierski.
Powodów do zadowolenia nie kryją również organizatorzy Targów w Gdańsku. Zarówno w sferze inwestycji, jak i działalności operacyjnej.
– Rok 2011 był dla Międzynarodowych Targów Gdańskich S. A. okresem budowania podstaw przyszłych sukcesów. Podjęto wszystkie kluczowe decyzje związane z finansowaniem największej w historii inwestycji targowej w Trójmieście – zakończeniem projektowania Nowego Centrum Targowego Amber Expo. W Spółce Akcyjnej zaszły stosowne zmiany w proporcjach właścicielskich. Nie byłoby to w ogóle możliwe gdyby nie determinacja prezydenta Gdańska. Wola wsparcia dla rozwoju Spółki jest wyjątkowa i w jej efekcie w kwietniu b.r. zostanie oddany do użytku najnowocześniejszy w Polsce obiekt targowo –konferencyjny o podstawowym parametrze powierzchni ekspozycyjnej krytej brutto 12 tys. mkw. i szeregiem sal konferencyjnych – mówi członek zarządu MTG, Bogusław Zalewski.
– Znakomicie udały się Targi TRAKO 2011 i AMBERIF – największe na świecie targi bursztynu i biżuterii. EUROPOLTECH – organizowany przez nas w Warszawie był oceniany znakomicie przez uczestników. Wszystkie nasze targi zostały zaudytowane i prezentowane dane są wiarygodne. Rok 2012 i następne wymagać będą od nas wytężonej pracy. Objęcie NTC i podjęcie działań dla sprzedaży dotychczasowego terenu targowego, zakończenie rozliczeń, praca na dwóch terenach przez pewien czas i naturalnie aktywizacja działalności marketingowej, na którą pozwala NCT – dodaje Bogusław Zalewski.
Rok 2012 – jaki będzie?
Organizatorzy targów w Polsce, nie ukrywają, że rok 2012 nie będzie należał do najłatwiejszych, brzemię globalnego kryzysu będzie ciążyć. Pomimo tego, starają się patrzeć na te trudności, jak na wyzwanie, szukają rozwiązań i nie tracą optymizmu.
– Kurs złotego umacnia się po wielu miesiącach słabnięcia. Poprawia to relacje cen w imporcie, ale pogarsza w eksporcie. Ta tendencja zniwelowana będzie zapewne przez dobre wieści z podstawowego rynku eksportu Polski tj. z Niemiec. Tam w wielu branżach już odnotowano wzrosty jak donosi specjalistyczna prasa targowa z Berlina. Dobre też są perspektywy samych targów niemieckich. W Polsce wysoki popyt wewnętrzny, zarówno konsumpcyjny, jak i inwestycyjny powodowany zresztą różnymi czynnikami jest dość stabilny, przynajmniej w krótkim okresie czasu. Zatem rok 2012 będzie rokiem dobrym także i dla przemysłu targowego – komentuje Bogusław Zalewski, członek zarządu MTG.
Targi muszą się dostosowywać do zmieniających się realiów i muszą odpowiadać na potrzeby klientów, to w dużym stopniu decyduje o kondycji branży.
– Wraz ze zmieniającym się światem zmieniają się także targi – aby lepiej odpowiadać na potrzeby wystawców i gości targowych. Są bardziej specjalistyczne, dedykowane konkretnym branżom. W Polsce organizujemy rocznie ponad 250 imprez targowych. Imprez targowych, często o charakterze lokalnym, przybywa. Tym samym rośnie liczba wystawców i zwiedzających. Co ważne, uczestnicy targów w rozmowach, ankietach i sondach prowadzonych przez Izbę, potwierdzają bezpośredni związek między udziałem w targach, a zwiększaniem sprzedaży, zawieraniem nowych transakcji, podpisywaniem nowych umów. To kwintesencja targów! Nie mam najmniejszych wątpliwości, że idea targów, idea bezpośrednich spotkań przedsiębiorców jest w biznesie niezbędna i niezastąpiona – mówi prezes Polskie Izby Przemysłu Targowego, Andrzej Byrt.
Targi stają się coraz bardziej specjalistyczne, a obiekty targowe muszą spełniać coraz więcej funkcji, poza funkcją wystawienniczą, aby spełnić rosnące z roku na rok wymagania klientów.
– Międzynarodowe Targi Łódzkie podążają za trendem zwiększenia nacisku na organizację przy imprezach wystawienniczych eventów o charakterze konferencyjno-seminaryjnym. 24 lutego oddamy nowy obiekt – Centrum Konferencyjno-Wystawiennicze o powierzchni ponad 6 tys. mkw. Oddanie Centrum otworzy nowy rozdział organizowanych imprez targowych w Łodzi, pozwoli ono na zwiększenie powierzchni sprzedanej w stosunku do 2011 r. o ok. 30 proc. Ponadto zwróciliśmy szczególną uwagę na rolę i znaczenie regionów – w Targach „Regiony Turystyczne – Na Styku Kultur”, cyfryzację i rolę internetu – w targach „Intertelecom” i „Film Video Foto” oraz na ekologię – w targach „Natura Food” i „Uroda i Estetyka” . Mamy nadzieję, że ten rozszerzony zakres pokrywa się z prognozami rynku targowego na 2012 r. – mówi prezes Międzynarodowych Targów Łódzkich, Mirosław Pietrucha.
W sytuacji, kiedy wszyscy mówią o kryzysie, najważniejsze jest, żeby nie ulec tej presji i patrzeć perspektywicznie, na co zwraca uwagę prezes Targów w Krakowie, Grażyna Grabowska.
– Najbliższe lata nie będą należały do łatwych – wszyscy straszą nas pogłębieniem się kryzysu, więc zaciskamy pasa i robimy oszczędności: na ludziach, na promocji i również na targach. Są to jednak działania krótkowzroczne. W kryzysie utrzymują się firmy, które właśnie wtedy inwestują w promocję, bo wydatki na nią należy rozumieć jak inwestycje w przyszłość – mówi Grażyna Grabowska, prezes Targów w Krakowie.
Na niepewną sytuację gospodarczą nakładają się dodatkowo zachowania organizatorów targów.
– Niektórzy organizatorzy walcząc za wszelką cenę o klienta dają tak znaczne upusty cenowe, że w efekcie brakuje im pieniędzy na promocję wystawy lub jej profesjonalne przygotowanie. Finał jest tragiczny – uczestnicy targów tracą wiarę w sens promocji na targach. Za małą wagę – moim zdaniem – my, organizatorzy targów, przykładamy do kreowania nowych, niepowtarzalnych tematów targowych. W wielu miastach dubluje się tematy wykreowane gdzie indziej, w nadziei, że temat sprawdzony w jednym mieście, będzie też sukcesem w innym. To tak nie działa, ale poczynania tego rodzaju psują rynek targowy w Polsce – dodaje Grażyna Grabowska.
Wiceprezes Polskie Izby Przemysłu Targowego – Żaneta Berus, zwraca uwagę na wyjątkowość roku targowego 2012, w którym z jednej strony czekają nas zawirowania gospodarcze ze strefą Euro, z drugiej strony Mistrzostwa Euro 2012 i związana z nimi ogromna szansa również dla targów.
– Rok 2012 będzie bardzo specyficzny dla Polski, a w szczególności dla miast gospodarzy EURO 2012: Warszawy, Poznania, Wrocławia i Gdańska. Wszystkie te miasta targowe biorą, bowiem czynny udział w działaniach związanych z mistrzostwami np. Warszawskie Centrum EXPO XXI będzie siedzibą Międzynarodowego Centrum Nadawczego UEFA, przez miesiąc ponad 1000 operatorów telewizyjnych oraz dziennikarzy z całego świata będzie relacjonować wydarzenia ze wszystkich stadionów. Na terenie nowego centrum w Gdańsku Amber EXPO ulokuje się strefa kibica, także Międzynarodowe Targi Poznańskie posłużą, jako dodatkowy obiekt na potrzeby organizatorów mistrzostw. W 2012 r. targi nadal będą zmieniały swoje oblicze na nowocześniejsze i bardziej wyspecjalizowane. Jestem również przekonana, że wkrótce możemy liczyć na zwiększone zainteresowanie dużych graczy międzynarodowych, którzy aktywnie śledzą nasz rynek od 2-3 lat i nie pozostaną tylko biernymi obserwatorami – mówi Żaneta Berus.
Polska Izba Przemysłu Targowego