Wczoraj eurodolar wybił się do poziomu 1,4520 pokonując tym samym ważny poziom 1,45, aby następnie w dalszej części sesji ustabilizować się w przedziale 1,4460-1,4490. Wzrost notowań wspólnej waluty do najwyższego od 15 miesięcy poziomu był wynikiem m.in. z deklaracji chińskich władz o chęci zakupu hiszpańskich obligacji. Obawy o sytuacje w krajach peryferyjnych strefy
Wczoraj eurodolar wybił się do poziomu 1,4520 pokonując tym samym ważny poziom 1,45, aby następnie w dalszej części sesji ustabilizować się w przedziale 1,4460-1,4490.
Z danych makroekonomicznych negatywnie zaskoczyła wczorajsza publikacja niemieckiego indeksu nastrojów gospodarczych ZEW, który spadł z 14,1 pkt. marcu do 7,6 pkt. w kwietniu , podczas gdy prognozowano wynik na poziomie 11,0 pkt. Indeks ZEW uznawany jest za dobry wskaźnik wyprzedzający dla istotniejszego wskaźnika Ifo. Z za oceanu napłynęły natomiast informacje o nieco wyższym deficycie handlowym w USA. Deficyt za luty wyniósł 45,76 mld USD wobec prognoz poziomie 44,5 mld USD.
Dzisiejszy kalendarz publikacji danych makroekonomicznych na głównych rynkach bazowych obfituje w znaczące publikacje. Już w godzinach porannych poznaliśmy dane o wyższym od oczekiwań wzroście inflacji we Francji za marzec (2,2procent r/r wobec oczekiwań na poziomie 1,9 procent r/r). W kolejnych godzinach napłyną informacje m.in. o produkcji przemysłowej w strefie euro, a popołudniu o sprzedaży detalicznej w USA. Dane o sprzedaży samochodów skazują na ich spadek o 2,5 procent w marcu, również indeks Redbook dotyczący sprzedaży w sklepach detalicznych spadł ostatnio 0,5 procent . Jedynym czynnikiem przeciwdziałającym spadkowi sprzedaży może być wzrost cen benzyny. Dlatego też spodziewamy się gorszego odczytu od konsensusu. Wieczorem polskiego czasu Fed opublikuje Beżową Księgę o stanie amerykańskiej gospodarki.
Na rynku krajowym podczas wczorajszej sesji złoty poruszał się przedziale 3,9640-3,9880 do euro. Początek sesji złoty zainaugurował na poziomie 3,9700. Dziś rynek oczekuje na jedną z najistotniejszych w miesiącu danych makro – inflację konsumencką za marzec. Spodziewany jest kolejny odczyt potwierdzający wzrost cen. Rynek oczekuje inflacji rocznej na poziomie 3,8-3,9 procent. Taki odczyt będzie neutralny dla polskiej waluty – jednak ewentualny wzrost do poziomu 4 procent, skutkowałby znaczącym wzmożeniem oczekiwań na kolejną podwyżkę stóp procentowych. W takim przypadku złoty wyraźnie zyska. Nie zakładamy jednak takiego scenariusza i jesteśmy zgodni z rynkiem, iż wzrost cen powinien zamknąć się w granicach 3,8-3,9 procent. Druga dzisiejsza publikacja to bilans płatniczy za luty. W tym przypadku spodziewamy się pozytywnego odczytu na poziomie 50 mln EUR, przy konsensusie wynoszącym minus 421mln EUR. Gdyby nasza prognoza okazała się trafna stanowiłoby to wsparcie dla złotego.
Krzysztof Wołowicz